Nawet jeśli
Roman Polański wygra Oskara dla najlepszego reżysera, nie będzie mógł go odebrać - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Polański nie może przyjechać do USA. W 1979 r. słynny reżyser uciekł do Francji, unikając w ten sposób wyroku wieloletniego więzienia za stosunek seksualny z 13-letnią dziewczyną.
Dziś już dorosła kobieta wielokrotnie mówiła reporterom, że oszukała reżysera co do swego wieku, a ich krótki związek odbywał się za jej zgodą. W Ameryce prawie intymny stosunek z osobą poniżej 18. roku życia jest uważany za gwałt bez względu na okoliczności.
Niedawno prawnicy
Polańskiego prowadzili negocjacje z prokuraturą, zakończyły się one jednak niepowodzeniem. Jeśli reżyser postawi nogę na terytorium USA, zostanie natychmiast aresztowany i będzie musiał odbyć karę więzienia nie tylko za gwałt, lecz dodatkowo jeszcze za ucieczkę z kraju.