Powstaje film o św. Antonim z Padwy

Screendaily / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Powstaje+film+o+%C5%9Bw.+Antonim+z+Padwy-19089
Jordi Molla ("Alamo", "Bad Boys II") zagra główną rolą we włoskim filmie historycznym zatytułowanym "The Saint". Obraz, który według własnego scenariusza wyreżyseruje Antonello Bellucco opowiadał będzie historię świętego Antoniego z Padwy, który urodził w 1231 roku w Lizbonie i zmarł w wieku 36 lat.

Ukończywszy 15 lat wstąpił do zakonu kanoników regularnych św. Augustyna koło Lizbony. Po dwóch latach wysłano go do Coimbry, gdzie pozostał 8 lat poświęcając się studiom. Dowiedziawszy się, że do Portugalii przywieziono z Maroka relikwie pięciu franciszkańskich męczenników, zapragnął naśladować bohaterstwo tych obrońców wiary. Kiedy to wyjawił swoim współbraciom zakonnym, ostro sprzeciwili się jego zamiarom. W końcu jednak otrzymał zgodę przełożonego i przeszedł do zakonu franciszkańskiego.

Po jakimś czasie uzyskał pozwolenie wyjazdu do Afryki w celu głoszenia Ewangelii Maurom. Z powodu ciężkiej choroby musiał wrócić do Hiszpanii. W drodze wiatry zepchnęły statek aż na Sycylię. Stamtąd św. Antoni kierowany chęcią zobaczenia św. Franciszka, udał się do Asyżu. Początkowo nie poświęcano tu św. Antoniemu większej uwagi, on zresztą świadomie trzymał się na uboczu. Opatrzność zechciała jednak, że franciszkanie odkryli wreszcie jego wielkie walory i św. Antoni powołany został na profesora teologii, której nauczał kolejno w Bolonii, Tuluzie, Montpellier i Padwie.

Później porzucił naukę, by poświęcić się kaznodziejstwu. Był doskonałym mówcą a jednocześnie żarliwym duszpasterzem. W związku ze swoją pracą wiele podróżował odwiedzając Francję, Hiszpanię i Włochy. Piastował tez kilka ważnych godności w swoim zakonie i zawsze czuwał nad tym, aby być posłusznym dyscyplinie kościelnej.

Św. Antoni zmarł w 1231 r. Nie doznał łaski męczeństwa, ale można go nazwać męczennikiem Bożego słowa, męczennikiem podróży, męczennikiem tłumów. Tak wielu było tych, co pragnęli go usłyszeć, że żaden kościół nie mógł ich pomieścić i często święty głosił kazania pod gołym niebem.

Już za życia uważany był za legendarnego bohatera, opowiadano o niezwykłych jego czynach i zadziwiających wydarzeniach, wiążących się z jego postacią: o kazaniu wygłoszonym w Rimini do ryby, o mule, który zachęcony przez niego klęknął przed Najświętszym Sakramentem, o psałterzu, który został skradziony, a św. Antoni sprawił, że wrócił do właściciela - z tego powodu ogłoszono go patronem tych, co coś zgubili. (cyt. za www.adalbertus.katowice.opoka.org.pl/).