Product placement w filmach, programach telewizyjnych, grach wideo i słowach piosenek potroi się do 2010 roku.
Product Placement do praktyka, w której firmy płacą, by ich produkty zostały wykorzystane w mediach. W zeszłym roku ten rynek wart był 2,21 miliarda dolarów. Prognozy głoszą, że do 2010 roku jego wartość wzrośnie do aż 7,6 miliarda dolarów.
Usługa product placement jest bardzo powszechna w USA, ale zakazana na przykład w Wielkiej Brytanii. W amerykańskiej wersji
Idola, jurorzy pili ze szklanek Coca-Coli, bohaterki
"Gotowych na Wszystko" promowały samochody Buick, a agenci CTU z
"24 godzin" dzwonili wyłącznie z telefonów Cisco Systems.
Rekord product placementu ustanowił ostatni Bond, czyli
"Śmierć nadejdzie jutro". Tam za pokazywanie swoich produktów, firmy zapłaciły aż 70 milionów dolarów. Dotyczyło to tak zegarków Omega, jak i samochodów Astona Martina.