Twórca głośnego horroru
"Paranormal Activity" Oren Peli rozpoczął właśnie prace nad swoim nowym filmem zatytułowanym
"Area 51". Jak można się domyślać, jego akcja będzie się rozgrywać w tytułowej Strefie 51, gdzie amerykańskie wojsko ukrywa rzekomo dowody na istnienie pozaziemskiej cywilizacji.
Bohaterami filmu będzie trzech nastolatków, którzy trafiają do Strefy, aby przekonać się, czy plotki o kosmitach są prawdą. Swoją wyprawę nagrywają amatorską kamerą wideo.
"Area 51" ma przypominać pod względem formy wspomniane już
"Paranormal Activity", które przy budżecie rzędu 15 tysięcy dolarów, w samych Stanach zarobiło ponad 100 milionów.
Peli zamierza zaangażować do filmu nieznanych aktorów.