Mamy złą wiadomość dla wszystkich, którzy z niecierpliwością wyczekiwali "
Hana Solo" w reżyserii
Christophera Millera i
Phila Lorda. Twórcy
"Klopsików i innych zjawisk pogodowych",
"21 Jump Street" i jego sequela oraz
"LEGO® PRZYGODY" zostali zwolnieni przez szefową LucasFilm
Kathleen Kennedy.
Oficjalnym powodem są "różnice artystyczne". I tym razem jest to powód prawdziwy. Portal Variety ukazuje okoliczności zwolnienia reżyserów. I nie jest to ładny obrazek. Szczególnie dla tych, którzy liczyli, że
"Han Solo" będzie się wyróżniać na tle innych produkcji Disneya i LucasFilm.
Oficjalnie
Miller i
Lord zostali zatrudnieni właśnie ze względu na swój specyficzny styl. Mieli dać filmowi wigor i humor. Jednak już od pierwszego dnia
Kathleen Kennedy wyraźnie dała im do zrozumienia, że mają wykonywać jej polecenia i zapomnieć o tym, jak dotąd kręcili filmy.
Panowie oczywiście nie chcieli o tym słyszeć. Byli zszokowani, że na każdym kroku ich decyzje były podważane. Tak rozpoczęła się wojna podjazdowa. Szefowej LucasFilm nie podobało się to, jakie utrzymują relacje z obsadą i ekipą, styl pracy na planie, nie mówiąc już o decyzjach dotyczących fabuły.
Miller i
Lord byli też w konflikcie ze współscenarzystą i producentem wykonawczym
Lawrence'em Kasdanem. Jemu również nie podobały się decyzje dotyczące kształtu filmu i historii.
Sytuacja podobno stała się tak nieznośna, że w pewnym momencie szefowej LucasFilm przeszkadzało już wszystko, nawet składanie skarpetek. Ponieważ
Miller i
Lord nie zrezygnowali z własnej wizji,
Kennedy uznała, że nie ma wyjścia i musi ich wyrzucić.
Podobne problemy miał z szefową LucasFilm
Gareth Edwards, nominalny reżyser
"Łotra 1". W jego przypadku obyło się jednak bez zwolnienia ze stanowiska. Zamiast tego został bezceremonialnie odsunięty od projektu podczas dokrętek, które zrealizował
Tony Gilroy.
Przez chwilę wydawało się, że
Gilroy może przejąć
"Hana Solo", ale jego przedstawiciele zdementowali te doniesienia. Portal Deadline podaje, że głównym faworytem do przejęcia widowiska jest
Ron Howard, który desperacko potrzebuje kasowego hitu po finansowych rozczarowaniach
"Inferno" i
"W samym sercu morza". Z kolei The Hollywood Reporter podaje, że wśród kandydatów jest także reżyser pierwszego
"Kapitana Ameryki" Joe Johnston.