Zapomnijcie o
"Man of Steel". Kontynuacja
"Superman: Powrót" nie powstanie.
Bryan Singer nie będzie filmu reżyserował, a
Brandon Routh nie zagra herosa w czerwonych majtasach. To jednak wcale nie znaczy, że Warner Bros. nie chce kolejnego filmu. Wręcz przeciwnie! Wraz z wyrokiem sądu, który już za kilka lat odbierze wytwórni prawa do adaptacji, Warner nagle zapałał chęcią nakręcenia kolejnego odcinka przygód dzielnego przybysza z Kryptonu.
Według
IESB studio chce jednak całkowitej reaktywacji projektu. Zamierza zatem pójść tym samym tropem co Universal z postacią
Hulka. Czeka nas zatem zupełnie nowy Superman, zupełnie nowa historia, całkowicie niezwiązana z filmem
Singera. Co więcej Warner chce, by realizacją zajęło się rodzeństwo
Wachowskich, autorzy
"Matriksa".
Jeżeli informacje się potwierdzą będzie to również oznaczało ostateczny koniec nadziei
Marka Millara na trylogię
"Supermana" w stylu
"Ojca chrzestnego".