"Kryzys w rosyjskim kinie się zakończył" - oznajmił Nikita Michałkow podczas zakończenia ostatniego Międzynarodowego Festiwalu w Moskwie. I miał ku temu wyraźne przesłanki. W tym roku Rosja wyprodukuje prawie 100 nowych filmów czyli 30% więcej niż w ubiegłym roku, a największa tamtejsza wytwórnia, Mosfilm Studios, ma zaplanowaną pracę na najbliższe kilka miesięcy.
W ślad za stale powiększającą się ilością, idzie także rosnąca jakość filmów, które zyskują sobie coraz większe międzynarodowe uznanie. W ubiegłym roku żaden rosyjski obraz nie zakwalifikował się do moskiewskiego konkursu. Tegoroczny festiwal był zdecydowanie sukcesem naszych wschodnich bratanków, którzy zdobyli dwie z pięciu głównych nagród. "Cuckoo" Alexandra Rogożkina uhonorowany został za reżyserię i aktorstwo, zdobył nagrodę FIPRESCI, a co najważniejsze, będzie dystrybuowany w kinach w USA.
Sam moskiewski festiwal w tym roku zmienił swe oblicze, stając się nie tylko kulturalnym wydarzeniem, ale także miejscem biznesu. Pojawiło się na nim wielu znaczących zachodnich dystrybutorów zaciekawionych i pozytywnie przyjmujących dokonania rosyjskiej kinematografii. Na imprezie nie zabrakło także przedstawicieli firm przemysłu kinowego. Podpisanych zostało kilka kontraktów na podstawie których zbudowane zostaną w Rosji nowoczesne multipleksy.
W ubiegłym roku wpływy z biletów w rosyjskich kinach wyniosły 50 mln dolarów. Przewiduje się, że w tym roku będzie to ok. 20-30% więcej.
W ślad za stale powiększającą się ilością, idzie także rosnąca jakość filmów, które zyskują sobie coraz większe międzynarodowe uznanie. W ubiegłym roku żaden rosyjski obraz nie zakwalifikował się do moskiewskiego konkursu. Tegoroczny festiwal był zdecydowanie sukcesem naszych wschodnich bratanków, którzy zdobyli dwie z pięciu głównych nagród. "Cuckoo" Alexandra Rogożkina uhonorowany został za reżyserię i aktorstwo, zdobył nagrodę FIPRESCI, a co najważniejsze, będzie dystrybuowany w kinach w USA.
Sam moskiewski festiwal w tym roku zmienił swe oblicze, stając się nie tylko kulturalnym wydarzeniem, ale także miejscem biznesu. Pojawiło się na nim wielu znaczących zachodnich dystrybutorów zaciekawionych i pozytywnie przyjmujących dokonania rosyjskiej kinematografii. Na imprezie nie zabrakło także przedstawicieli firm przemysłu kinowego. Podpisanych zostało kilka kontraktów na podstawie których zbudowane zostaną w Rosji nowoczesne multipleksy.
W ubiegłym roku wpływy z biletów w rosyjskich kinach wyniosły 50 mln dolarów. Przewiduje się, że w tym roku będzie to ok. 20-30% więcej.