Wreszcie unormowano kontrowersyjne zasady przyznawania Oscarów za najlepsze filmy nieanglojęzyczne. Teraz Amerykańska Akademia Filmowa zdecydowała, że zgłaszany film może być w dowolnych językach, byleby nie przeważał angielski.
Na wprowadzenie zmian wpłynęła głównie sytuacja zeszłorocznych obrazów
Saverio Costanzo "Private", który nie był kręcony po włosku, austriackiego obrazu
Michaela Haneke "Cache", który powstał w języku francuskim, czy obrazu
Asifa Kapadii, angielskiego obrazu nakręconego w Hindi z 2001 roku.
Nadal nie uregulowano jednak problemów narodowości filmowców. Problem ten spotkał m.in.
Krzysztofa Kieślowskiego. Film
"Trzy kolory: Czerwony" został w 1994 roku odrzucony jako szwajcarskie zgłoszenie, właśnie przez to, że reżyser był Polakiem.