Sean Penn, popularny amerykański aktor filmowy, rozważa wyjazd do Iraku w charakterze korespondenta prasowego - informuje "Rzeczpospolita". Penn, którego zimowa wizyta w Bagdadzie wzbudziła wiele protestów w USA, tym razem pozostałby tam nieco dłużej, przesyłając swoje spostrzeżenia dla dziennika "San Francisco Chronicle". Naczelny gazety Phil Bronstein powiedział, że aktor nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji; jego korespondencje ukazywałyby codzienne życie z dala od miejsc najbardziej zagrożonych walkami.