Sony Pictures szuka sposobu na uratowanie projektu
"Moneyball", którego gwiazdą miałby być
Brad Pitt. Film był już o krok od realizacji, kiedy studio powiedziało "nie" produkcji
Stevena Soderbergha. Potem zatrudniono nowego scenarzystę,
Aarona Sorkina (
"Wojna Charliego Wilsona"). Studio wciąż jednak nie ma osoby na stanowisko reżysera.
W kuluarach Hollywood mówi się jednak, że największe szanse na posadę mają dwaj niezależni reżyserzy o dużym potencjale. Pierwszym jest
Bennett Miller autor
"Capote". Miller od czasu sukcesu nie zrealizował żadnego filmu, choć pracuje nad scenariuszem
"Foxcatchera". Drugim jest autor jednego z najlepszych niezależnych filmów tego roku
"500 dni miłości" Marc Webb. Ten ma już zakontraktowane dwa projekty
"Just Another Love Story" i
"Jesus Christ Superstar". Żaden z nich nie trafi jednak do produkcji w najbliższym czasie, co daje mu czas na nakręcenie
"Moneyball".
Pomysł filmu inspirowany jest historią managera Billy'ego Beane'a, który rekrutował zawodników dla drużyny z Oakland za pomocą analiz komputerowych. Wkrótce jego zespół stał się postrachem ligi. Wersja
Soderbergha miała być obrazem niemalże paradokumentalnym. Nie wiadomo ile z rzeczywistej historii pozostanie w aktualnie opracowywanym scenariuszu.