Wiemy już, kto zagra główną rolę w widowisku
"Skull Island". Legendary Pictures postawiło na gwiazdę Marvela
Toma Hiddlestona. Aktor wybrał ten projekt zamiast gry w historycznym
"Ben-Hurze".
Projekt zyskał też reżysera. Nie został nim jednak
Joe Cornish, co sugerowano w lipcu. Legendary Pictures postawił mało znanego reżysera
"Królów lata" Jordana Vogt-Robertsa. Wytwórnia kontynuuje więc politykę przyciągania do wysokobudżetowych produkcji twórców mających jedynie niszowe doświadczenie. Tak było chociażby w przypadku
"Godzilli", którą nakręcił
Gareth Edwards, reżyser
"Strefy X".
Nawiązania do
"Godzilli" są zresztą jak najbardziej uzasadniono. Scenariusz
"Skull Island" przygotował bowiem autor fabuły widowiska o Królu Potworów
Max Borenstein.
"Skull Island" jest w planach Hollywood od 2004 roku, kiedy to pojawił się komiks "Kong: King Of Skull Island", z którego dowiedzieliśmy się, jak słynna olbrzymia małpa została królem zwierząt na Wyspie Czaszki. Legendary Pictures na razie nie ujawnia szczegółów fabuły. Wiemy, że będzie to film typu "origin" i że będzie stanowił rozwinięcie świata i mitologii znanej z wcześniejszych filmowych produkcji.
Premiera filmu zaplanowana jest na listopad 2016 roku.