Pewnie nie wszyscy wiedzą, że komedia
"30 Minutes or Less" inspirowana jest prawdziwymi, wcale niewesołymi zdarzeniami, do których doszło osiem lat temu w Pensylwanii.
46-letni dostawca pizzy, Brian Wells, zginął w eksplozji ładunku wybuchowego przytwierdzonego do jego ciała. Mężczyzna był zakładnikiem bandytów planujących okraść bank.
W filmie
Rubena Fleischera również mamy dostawcę pizzy (
Jesse Eisenberg), który zostaje zmuszony do napadu przez dwóch rzezimieszków. Jeśli nie spełni ich żądań, stanie się żywą bombą. Hollywoodzka produkcja z pewnością będzie miała happy end. Szkoda, że podobnie nie było w prawdziwym życiu.
Wcześniej historia Wellsa inspirowała twórców takich seriali jak
"Zabójcze umysły" oraz
"Prawo i porządek: Zbrodniczy zamiar".