Wybitny reżyser współczesnego kina amerykańskiego Oliver Stone i firma Warner Entertainment oczekują na zakończenie procesu, wytoczonego im przez sąd w Louizjanie w sprawie nastolatki, która po obejrzeniu filmu "Urodzeni mordercy", zastrzeliła sprzedawczynię sklepową. Oskarżenie przedstawione filmowcom opiera się na zarzucie, iż do dokonania zamachu zainspirował ją właśnie obraz w reżyserii Olivera Stona, którego dystrybutorem jest Warner. Twórca filmu odpiera zarzuty, tłumacząc, że jego dzieło jest satyryczną wizją, której celem miało być skłonienie publiczności do refleksji nad stanem społeczeństwa zafascynowanego przemocą, nie zaś zachętą do popełniania zbrodni. Stone i Warner dodają ponadto, że oskarżyciele muszą udowodnić bezpośredni i szkodliwy wpływ scen przemocy w kinie na odbiorców. Absurdalna afera rozpoczęła się w marcu 1999 roku, kiedy to Sarah Edmondson dokonała zamachu na Byers. Sąd okręgowy w Louisianie skierował oskarżenie do sądu apelacyjnego, który jednak orzekł, że twórcy muszą oczyścić się z przedstawionych im zarzutów.