Ubisoft zaprezentował roczne sprawozdanie finansowe oraz podzielił się swoją wizją przyszłości. Dla graczy studio nie miało dobrych wieści: muszą uzbroić się w cierpliwość.
Ubisoft poinformował, że największe marki koncernu growego zaliczą opóźnienie. Jest to związane z nowym podejściem do realizacji gier, w którym większy nacisk ma być kładziony na wysoką jakość końcowego produktu.
Ubisoft twierdzi, że do takiego wniosku szefowie koncernu doszli spoglądając na wyniki "Assassin’s Creed Shadows". Opóźnienie premiery tej gry, by ją dopracować, opłaciło się i w efekcie jest to jeden z lepiej ocenianych tytułów koncernu wydanych w ostatnich latach.
Ubisoft nie podał jednak, o jakie gry chodzi. W sieci mówi się o "Far Cry", remake'u "Splinter Cell" oraz kolejnej części "Ghost Recon".
W swoim rocznym sprawozdaniu finansowym Ubisoft chwali się tym, że osiągnięty został już cel zapowiedzianych oszczędności. A nawet przekroczono go. Koszty zostały bowiem zmniejszone o 200 milionów euro.
Jednak na tym nie koniec. Ubisoft zapowiada dalsze zaciskanie pasa. W ciągu najbliższych dwóch lat koncern chce znaleźć kolejne 100 milionów euro oszczędności.
W jaki sposób Ubisoft zamierza znaleźć te oszczędności, tego nie podano. Można jednak zakładać, że w planie jest zamykanie kolejnych firm należących do koncernu oraz dalsze masowe zwolnienia.
To, że największe tytuły Ubisoftu zaliczą opóźnienie, nie oznacza, że w tym i przyszłym roku gracze nic od studia nie dostaną. W przygotowaniu jest dużo "mniejszych" tytułów.
Wśród potwierdzonych nowości jest "Prince of Persia: Piaski Czasu Remake". Gra, o której dotąd wiedzieliśmy, że trafi na rynek w 2026 roku, teraz zyskał oficjalną datę premiery. To kwiecień 2026 roku.
Na graczy czekać będą też: "Anno 117: Pax Romana", "Rainbow Six Mobile" oraz "The Division Resurgence", choć w przypadku tych tytułów dat premier nie podano.
Wielkie gry potrzebują więcej czasu
Ubisoft poinformował, że największe marki koncernu growego zaliczą opóźnienie. Jest to związane z nowym podejściem do realizacji gier, w którym większy nacisk ma być kładziony na wysoką jakość końcowego produktu.
Ubisoft twierdzi, że do takiego wniosku szefowie koncernu doszli spoglądając na wyniki "Assassin’s Creed Shadows". Opóźnienie premiery tej gry, by ją dopracować, opłaciło się i w efekcie jest to jeden z lepiej ocenianych tytułów koncernu wydanych w ostatnich latach.
Ubisoft nie podał jednak, o jakie gry chodzi. W sieci mówi się o "Far Cry", remake'u "Splinter Cell" oraz kolejnej części "Ghost Recon".
Ubisoft zapowiada dalsze cięcie kosztów
W swoim rocznym sprawozdaniu finansowym Ubisoft chwali się tym, że osiągnięty został już cel zapowiedzianych oszczędności. A nawet przekroczono go. Koszty zostały bowiem zmniejszone o 200 milionów euro.
Jednak na tym nie koniec. Ubisoft zapowiada dalsze zaciskanie pasa. W ciągu najbliższych dwóch lat koncern chce znaleźć kolejne 100 milionów euro oszczędności.
W jaki sposób Ubisoft zamierza znaleźć te oszczędności, tego nie podano. Można jednak zakładać, że w planie jest zamykanie kolejnych firm należących do koncernu oraz dalsze masowe zwolnienia.
"Prince of Persia: Piaski Czasu Remake" z data premiery
To, że największe tytuły Ubisoftu zaliczą opóźnienie, nie oznacza, że w tym i przyszłym roku gracze nic od studia nie dostaną. W przygotowaniu jest dużo "mniejszych" tytułów.
Wśród potwierdzonych nowości jest "Prince of Persia: Piaski Czasu Remake". Gra, o której dotąd wiedzieliśmy, że trafi na rynek w 2026 roku, teraz zyskał oficjalną datę premiery. To kwiecień 2026 roku.
Na graczy czekać będą też: "Anno 117: Pax Romana", "Rainbow Six Mobile" oraz "The Division Resurgence", choć w przypadku tych tytułów dat premier nie podano.
Zwiastun "Prince of Persia: Piaski Czasu Remake"
