Życie mistrza malunku i rzeźby, El Greco, zostanie przeniesione na ekran przez greckiego reżysera
Yannisa Smaragdisa. Szykuje się jedna z najambitniejszych hisotrycznych produkcji w Europie. Film nosi tytuł
"El Greco".
Ekipa złożona z Greków, Hiszpanów, Włochów i Brytyjczyków ma rozpocząć zdjęcia w październiki w Grecji, we Włoszech i w Hiszpanii. W tych właśnie krajach żył i tworzył słynny artysta XVI i XVII wieku.
Smaragdis już kiedyś wziął się za biografię greckich twórców. W 1996 roku wyreżyserował telewizyjny obraz
"Cavafy" o największym greckim poecie czasów nowożytnych Konstandinosie Kawafisie. Nad obrazem o El Greco,
Smaragdis pracował przez 7 lat.
El Greco na prawdę nazywał się Domenicos Theotokopoulos. Urodził się na Krecie. Jako nastolatek opuścił Grecję i wyrószył na śródziemnomorską podróż, by w końcu osiąść w hiszpańskim Toledo. Tam właśnie powstały jego największe dzieła i tam stawił czoła hiszpańskiej inkwizycji.
Tytułową rolę zagra mało znany brytyjski aktor
Nick Ashdon. Partnerować mu będzie bardzo popularny grecki komik
Lakis Lazopoulos. Wcieli się on w kreteńskiego pasterza, który był partnerem podróży El Greco.
Scenariusz napisali
Smaragdis i
Jackie Pavlenko. Podstawą jest książka
"God's Painter" autorstwa Dimitrisa Siatopoulosa Muzykę do filmu skomponuje laureat Oscara -
Vangelis.