Wiedźmin na nowo pod lupą prokuratury

Życie Warszawy /
https://www.filmweb.pl/news/Wied%C5%BAmin+na+nowo+pod+lup%C4%85+prokuratury-29442
Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła śledztwo w sprawie kontraktów, które Telewizja Publiczna podpisała z Heritage Films za prezesury Roberta Kwiatkowskiego. – Na polecenie Prokuratury Krajowej przekazaliśmy tę sprawę do dalszego wyjaśniania – mówi nam Zbigniew Jaskólski, rzecznik prasowy warszawskiej prokuratuty apelacyjnej.

Sprawa zaczęła się w 2003 roku, po krytycznych publikacjach miesięcznika "Film" na temat wspólnych produkcji filmowych telewizji publicznej i prywatnych producentów. Zawiadomienie złożył... Robert Kwiatkowski, ówczesny szef TVP. Sprawa została umorzona, a szef publicznej telewizji nie zdecydował się na złożenie w tej sprawie zażalenia.

Gdy 3 grudnia 2004 roku warszawska prokuratura ostatecznie umorzyła sprawę, wydawało się, że jest ona zamknięta. Po objęciu funkcji ministra sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobro sprawa została jednak ponownie zbadana przez Prokuraturę Krajową. Zdaniem podwładnych Ziobry, analiza akt śledztwa wykazała, że warszawscy prokuratorzy nie uwzględnili treści niekorzystnych umów dla TVP i strat, jakie poniosła publiczna telewizja w wyniku umów z Lwem Rywinem. 13 czerwca śledztwo zostało podjęte na nowo.

Nie tylko badający sprawę prokuratorzy z Ministerstwa Sprawiedliwości krytycznie ocenili współpracę TVP z Lwem Rywinem. Miażdżący był także raport Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Powstał on na zlecenie sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina. Według raportu, w latach 1998-2003 TVP wydała blisko 25 milionów złotych na wspólne produkcje z Heritage Films. Funkcjonariusze ABW ustalili, że tylko Lew Rywin zarabiał na współpracy z TVP. Mało tego – telewizja z góry zakładała, że kontrakty podpisywane z firmą Lwa Rywina, mogą przynosić potężne straty. Mimo to aż 25 procent środków przeznaczonych na produkcje filmowe przeszło przez firmę Lwa Rywina.

Sztandarową produkcją TVP i Heritage Films był "Wiedźmin", film w reżyserii Marka Brodzkiego, fatalnie oceniony przez kinomanów i krytyków. Prokuratura zajęła się także innymi producentami, którzy wspólnie z TVP wyprodukowali "Quo vadis" i "Przedwiośnie". Według ustaleń śledczych, Rywin na producenta potentata dla TVP wyrósł za prezesury Roberta Kwiatkowskiego.