Nowa technologia zapisu płyt Blu-ray, która walczy o spadek po DVD, zyskuje kolejnych zwolenników
Do organizacji Blu-ray Disc Association (BDA), która wspiera rozwój formatu Blu-ray, przyłączył się Universal Music Group - główny gracz w branży fonograficznej. Koncern zapowiedział, że na płytach w technologii promowanej przez koncern Sony, będzie wydawał m.in. zapisy koncertów oraz teledyski. Tym samym Blu-ray w wyścigu o schedę po DVD stopniowo zyskuje przewagę nad konkurencyjnym formatem HD DVD stworzonym przez japońskie koncerny: Toshibę i NEC. Universal Music to - po wytwórni filmowej 20th Century Fox - kolejny gigant, który w ostatnim czasie zdecydował się poprzeć Blu-ray.
Jak podał amerykański dziennik
"The New York Times", do podobnego ruchu przymierza się studio filmowe Lions Gate. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, to wytwórnie popierające Blu-ray (Sony MGM, wytwórnia Walta Disneya oraz 20th Century Fox) będą miały ok. 45 proc. amerykańskiego rynku DVD.
Po drugiej stronie barykady są studia filmowe, popierające HD DVD: Warner Bros., Paramount Pictures, Universal Pictures i New Line Cinema, które mają podobne udziały w USA.
Jest o co się bić - według firmy Strategy Analytics w ub. r. samych tylko odtwarzaczy DVD sprzedano ponad 110 mln sztuk - łącznie przyniosło to ponad 20 mld dol. wpływów.
Nowa technologia umożliwi m.in. zapis filmów w formacie telewizji cyfrowej wysokiej rozdzielczości (HDTV). Np. filmowa adaptacja
"Drużyny Pierścienia", pierwszej części sagi J.R.R. Tolkiena, nagrana w HDTV, zajęłaby ponad 20 GB danych - prawie cztery razy tyle, ile mieści zwykła płyta DVD. Dzięki wykorzystaniu niebieskiego lasera (zamiast stosowanego obecnie czerwonego) podstawowa wersja płyty Blu-ray może pomieścić do 50 GB danych, a HD DVD - 40 GB.
Płyty i urządzenia HD DVD mają trafić do sklepów jeszcze w tym roku, Blu-ray - wiosną 2006 r.