Woody Allen zarzucił plany nakręcenia zapowiadanego od niedawna paryskiego filmu, którego gwiazdami mieli być
David Krumholtz i nominowana do Oscara
Michelle Williams. Słynny reżyser powrócił tym samym do wcześniejszego pomysłu, by nakręcić swój trzeci po
"Wszystko gra" i
"Scoop" film w Londynie.
Budżet "paryskiej" produkcji bezustannie rósł i stawał się coraz cięższy do przełknięcia dla fundatorów. Opcja londyńska wydała się twórcom bardziej atrakcyjna z punktu widzenia produkcji.
Nowy projekt jest zupełnie inny od tego planowanego dla Paryża. Będzie inna obsada i inna fabuła. Jedynym punktem stycznym oprócz samego
Allena, będzie ekipa producentów, w skład której wchodzą
Letty Aronson,
Stephen Tenenbaum i
Gareth Wiley.