Był opiekunem i przyjacielem słynnego malarza Nikifora (Epifaniusza Drowniaka). Zmarł w Krynicy, w wieku 82 lat.
"Czułem się w obowiązku, bo widziałem, że nikt mu nie chce pomóc. Każdy umywa ręce, każdy mija z daleka. Przyjaźń z Nikiforem absolutnie odmieniła moje życie. Odczułem to przede wszystkim w relacjach z rodziną, ale i w pracy nie było łatwo" - opowiadał przed kilkoma miesiącami w rozmowie z "Rzeczpospolitą" o opiece nad chorym na gruźlicę Nikiforem. Wspomnienia Włosińskiego posłużyły za kanwę scenariusza filmu
Krzysztofa Krauzego "Mój Nikifor".
Ukończył krakowską Akademię Sztuk Pięknych. Pierwszy raz zetknął się z Nikiforem w 1946, gdy jako student przyjechał do Krynicy, aby robić zdjęcia kuracjuszom. Zatrudnił się w dyrekcji uzdrowiska w Krynicy jako plastyk. Miał pracownię w Starym Domu Zdrojowym. To tutaj w 1960 roku wszedł Nikifor, mówiąc: "Tu będzie malowała". Tak zaczęła się znajomość, która przerodziła się w przyjaźń. W 1962 Włosiński został prawnym kuratorem Nikifora. Załatwił mu mieszkanie, opiekował się nim do jego ostatnich dni. Był autorem trzystu fotografii artysty.