Alan RickmanI

Alan Sidney Patrick Rickman

8,9
92 839 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Alan Rickman

Najlepszy, Najbardziej utalentowany aktor z całej obsady Harrego Pottera

joanna_kordus

"Nie wierzysz? Ale uwierzysz! Będziesz niedługo bardzo wierząca" - Mola Ram w filmie "INDIANA JONES I ŚWIĄTYNIA ZAGŁADY".

"Niepokoi mnie twój brak wiary" - lord Darth Vader w filmie "GWIEZDNE WOJNY - NOWA NADZIEJA".

To moja odpowiedź na twój brak wiary w mą osobę :)

kronikarz56

"You talkin' to me?" - cytat z "Taksówkarza" z Robertem De Niro w roli głównej. :D

joanna_kordus

He he he. A jakże, właśnie do ciebie mówię, moja droga. I uważaj, bo zawsze mogę użyć Mocy lub jakiegoś eliksiru, a wtedy będziesz pod moją władzą :)

kronikarz56

To ja bym była jak Jabba Hutt albo jak Watto. A na eliksir miałabym odtrutkę. :D

joanna_kordus

No proszę, ktoś tu dobrze pamięta "GWIEZDNE WOJNY". Ale obaj wymieni przez ciebie panowie nie docenili potęgi Mocy i umiejętności Jedi, wskutek czego skończyli nader smutno :)

kronikarz56

Jak skończył Jabba, to ja aż za dobrze pamiętam. Ale że Watto też źle skończył, to tego nei pamiętam. :)

joanna_kordus

Wiesz, Watto też nie skończył zbyt dobrze, bo patrz... Przecież Qui-Gon Jinn tak doskonale z nim wygrał zakład i odzyskał od niego Anakina, na czym wszak Watto wyszedł stratny, bo chłopak był wiele wart i niemalże żyła złota. Poza tym jest też komiks, w którym Darth Maul przeżywa walkę z Obi-Wanem na Naboo i szuka go potem i dopada go na Tatooine. Wieści o nim wydobywa od Watto, którego potem zabija, gdy dowiedział się od niego to, że na pustyni żyje pustelnik podejrzanie przypominający Obi-Wana. I w końcu Maul dopada Obiego, dochodzi do walki i porwania przez Maula małego Luke'a Skywalkera, Obi-Wan znowu wygrywa, ale nie zabija Maula, chce go ocalić, lecz nie udaje mu się to, bo Maul jest zbyt zawzięty, a Maula zabija ostatecznie z blastera Owen Lars. Reasumując według tego komiksu Watto nie skończył zbyt dobrze na spotkaniu z osobami mający umiejętność korzystania z Mocy :)

kronikarz56

Komoks komiksem, ale mnie chodzi o film. :)

joanna_kordus

No więc w filmie Watto nie wyszedł dobrze na tym, że miał jakieś kontakty z ludźmi władającymi Mocą. Zobacz, jak Qui-Gon Jinn go załatwił na zakładzie. Watto nie tylko przegrał sporo kasy, bo postawił na Sebulbę, ale jeszcze stracił Anakina :)

kronikarz56

Ale przynajmniej przeżył. :)

joanna_kordus

No tak, przynajmniej przeżył, jeśli oczywiście zapomnimy o tym komiksie, o którym ci mówiłem :) Tak czy siak Watto zlekceważył potęgę Mocy i cóż... Bardzo mocno tego pożałował, podobnie jak i Jabba. Więc nie ma co... Naprawdę nie ma co lekceważyć potęgi mocy wściekłych kobiet xD

kronikarz56

No właśnie. :) Ba, już Kornel Makuszyński w "Szaleństwach panny Ewy" ustami Jurka stwierdził, że kobiety to niebezpieczny wynalazek. :D

joanna_kordus

He he he. W sumie to mi aż przypomina tekst króla Juliana, jak powiedział, że pociągi przejeżdżające go to jest nic w porównaniu z tym, co mogą zrobić pawianice xD Tak czy inaczej zgadzam się, że Jurek w "SZALEŃSTWACH PANNY EWY" miał rację, że kobiety to niebezpieczny wynalazek. Wielka szkoda, że jego imiennik na stanowisku państwowym nie wiedział tego :)

kronikarz56

Podobnie powiedziałby Szeryf Jurek po starciu ze mną. :D A jak się o tym przekonał, było już boleśnie za późno. :)

joanna_kordus

He he he. No właśnie, masz rację. Na pewno by to samo powiedział po starciu z tobą, tu masz rację. No niestety. Zbyt późno biedak zrozumiał, że z Marion i jej ukochanym jest lepiej nie zadzierać xD

kronikarz56

Oczywiście żartujemy sobie, ale kto wie, czy by tak nie było. :D No niestety. :D

joanna_kordus

Moim zdaniem tak właśnie by powiedział po starciu z tobą. Jestem tego całkowicie pewien, moja droga xD Tak czy siak naprawdę z Robin Hoodem się nie zadziera, o czym nasz kochany Szeryf się przekonał, ale trochę za późno to zrozumiał :)

kronikarz56

Ja też tego jestem pewna. :> No tak. A to peszek, jak to mówili kiedyś w jednej reklamie. :)

joanna_kordus

Widziałem tę reklamę i pamiętam, że mnie strasznie ubawiła, jak zdrabniali w niej wszystkie poważne słowa :) Tak czy inaczej naprawdę Szeryf się przekonał, że z Robinem nie ma żartów. A wiesz, pomyślałem sobie, że Robin i Szeryf się biją na miecze. Wtedy to Szeryf mówi "Pewnie ucieszy cię fakt, że całowałem się z twoją siostrą i to we wargi". Robin na to odpowiada "Obawiam się, że nie mam siostry, a gdybym miał, nie miałaby warg". A Szeryf na to nieco zmieszany "Poważnie? To z kim ja się całowałem?" xD Przeróbka tekstu z serialu "PINGWINY Z MADAGASKARU", jak Skipper się bił na ryby z maskonurem Hansem xD

kronikarz56

Aha. Mnie też. :) Ekstra, normalnie się oplułam ze smeichu przez ciebie. :D

joanna_kordus

Aha! No i nareszcie to napisałaś, że się o mało nie oplułaś ze śmiechu. Czekałem na te słowa. A co powiesz na taką kolejną przeróbkę scenki z "PINGWINÓW Z MADAGASKARU"? Oto ona, moja droga:
SZERYF: Zadawałem ci największy cios, Robinie.
ROBIN: Ty draniu! Zniszczyłeś jedyną w kraju fabrykę krówek, co?!
SZERYF: Co? Nie... Ale proszę mi to zapić! (woła skrybę i każe mu to zapisać, po czym patrzy na Robka) Zadałem ci największy cios. Porwałem... TWOJĄ LASKĘ!
xD

joanna_kordus

SZERYF: Zadawałem ci największy cios, Robinie.
ROBIN: Ty draniu! Zniszczyłeś jedyną w kraju fabrykę krówek, co?!
SZERYF: Co? Nie... Ale proszę mi to zapisać! (woła skrybę i każe mu to zapisać, po czym patrzy na Robka) Zadałem ci największy cios. Porwałem... TWOJĄ LASKĘ!

Przesyłam wersję poprawioną :)

kronikarz56

Tak, "czekałeś na tę chwilę od bardzo wielu lat". :D O, bardzo mocny tekst. :D

joanna_kordus

Pewnie, że mocny tekst i do tego jeszcze jaki zabawny. Mówię ci, po prostu w głowie mnożą mi się pomysły na zwariowane teksty do przygód Szeryfa Jurka xD

kronikarz56

Twórcy filmu byliby przeszczęśliwi, gdyby wiedzieli, jak on wpłynął na naszą wyobraźnię. :D

joanna_kordus

Też jestem tego pewien, a jeszcze bardziej szczęśliwy byłby na pewno Alan Rickman, gdyby wiedział, że tak lubimy jego kreację Szeryfa, że nawet wymyślamy o niej wesołe żarty :)

kronikarz56

O, na pewno. :)

joanna_kordus

Coś mi mówi, choć mogę się mylić, że nawet sam nasz wielki Maestro by wymyślił sam o postaciach, jakie zagrał naprawdę dowcipne żarty :)

kronikarz56

Z pewnością. :)

joanna_kordus

No właśnie, bo w końcu umiał zachować dystans do samego siebie, a to przecież również oznacza, że człowiek umie się śmiać z samego siebie :)

kronikarz56

To fakt. :)

joanna_kordus

Naprawdę bardzo doceniam takich ludzi, co mają dystans do samych siebie i umieją się z siebie śmiać, ale nie jest to przecież wcale proste :)

kronikarz56

Ja też bardzo wysoko takich ludzi cenię. :)

joanna_kordus

I właśnie dlatego, jak zapewne dobrze wiesz, podjąłem w moich opowiadaniach (wiesz na pewno jakich) swoją własną karykaturę, którą wyśmiewam swoje słabostki :)

kronikarz56

Aha. :)

joanna_kordus

Nawiasem mówiąc ciekawi mnie, jaką ty byś stworzyła karykaturę swojej własnej osoby. Moim zdaniem, gdybyś podjęła się takiego zadania, to wyszłoby ci to fenomenalnie :)

kronikarz56

Bo ja wiem... :)

joanna_kordus

No widzisz, a ja wiem doskonale, że poradziłabyś sobie doskonale :)

kronikarz56

To ty tak wiesz. :)

joanna_kordus

Ale ty także to chyba wiesz, prawda? W końcu kto zna ciebie lepiej niż ty sama? xD

kronikarz56

Jeden grecki mędrzec powiedział kiedyś: "Poznaj samego siebie". :)

joanna_kordus

To ciekawe powiedzenie. A nie wiesz może, kim był ten grecki mędrzec i jak się nazywał? :)

kronikarz56

A tego to ja ci nie poweim, bo nie pamiętam. Wiem tylko tyle, że tych mędrców było siedmiu, jak siedmiu krasnoludków i jako te krasnoludki wszyscy mędrcy byli brodaci. :D

joanna_kordus

Poważnie? Siedmiu mędrców, powiadasz? No cóż, ludzie to kiedyś naprawdę lubili liczbę siedem, co nie? xD

kronikarz56

Do dziś lubią tę liczbę. C. S. Lewis, pani Rowling i pan Sapkowski - oni wszyscy stworzyli siedem tomów swoich słynnych serii. :)

joanna_kordus

Ano właśnie. Rzeczywiście, zapomniałem o tym. Masz rację. Te słynne serie książek mają właśnie siedem części. Dodaj do tego jeszcze liczbę siedmiu samurajów, siedmiu wspaniałych albo jeszcze inne znane siódemki :) Coś w tym jest, że ta liczba wciąż jest uważana za szczęśliwą. Czekaj... Siedem horkruksów! No właśnie! Voldemort chciał podzielić duszę na siedem części - sześć horkruksów, czyli sześć kawałków jego duszy i jeden kawałek w jego ciele. To daje siedem kawałków duszy. Ale on niechcący podzielił swą duszę na osiem części, bo stworzył niechcący jeszcze jednego, siódmego horkruksa, którym okazał się być Harry :)

kronikarz56

Siedmiu krasnoludków... :D To żart, ale też siedem odcinków "Siedem życzeń". :) To jest już oczywista oczywistość. :)

joanna_kordus

No właśnie. W sumie dziwne by było, gdyby serial "SIEDEM ŻYCZEŃ" miał więcej lub mniej odcinków. Po jednym odcinku na każde życzenie :)

kronikarz56

Aha. :) A w serialu "Tajemnica Sagali" było 14 odcinków, po dwa na każdą część kamienia. Bo tych części mocy Sagali było siedem. ;)

joanna_kordus

No dokładnie, więc cóż... Siódemka do dzisiaj cieszy się naprawdę wielką popularnością i nadal uważają ją za szczęśliwą liczbę. Numerologia się kłania. Ta sama numerologia, którą tak uwielbia Hermiona Granger :)