Alan RickmanI

Alan Sidney Patrick Rickman

8,9
93 186 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Alan Rickman

czyli dla doinformowanych jgo hmm kobieta ? ;}
co o niej sadzicie?

l-u-b-i-e ją.

Caireann

Sory wszystkie fanki Alana, ale MUSZĘ odpisać DarlingOfAlan bo nie ma żadnego temtu na swoim blogu, nie przejmujcie się tym wpisem i kontynuujcie swoją rozmowe. Jeszcze raz sory.

DarlingOfAlan
czy chce: jasne
czy to dobry pomysł: nie wiem

Jakbyś założyła temat na swoim blogu (chociaż) to by mi byłoby łatwiej z tobą gadać (chociaż trochę) bo trochę im przeszkadzam... albo wejdż do mnie na bloga i się odezwij... Wtedy rozwine swoją wypowiedz ;p


pzdr;p

Agaafuj

Darling of Alan, czy ktoś powiedział że będzie się nabijał z twojego wyglądu?Nie.nikt niejest doskonały.czekam na maila, chyba że to wszystko ściema.Pozdro.

agusia370

To znowu ja

Dzięki, ze się na mnie nie obraziłaś. Odezwij się proszę na moim blogu, albo może dać ci nr gg lub icq??


pzdr;p

Agaafuj

Powyższy wpis był do DarlingOfAlan;p


pzdr

Agaafuj

Tez zaluje ze alan nie ma potomka a dlaczego? Hm, musze milczec. Nie wstydze sie swojego wygladu, szaczerze? wrecz przeciwnie ale nie naleze do tych ktore wysylaja swoje fotki i tyle. buziaki for all.

DarlingOfAlan

to po co pisałaś, ze możesz wysłać fotkę? plączesz się w zeznaniach, bejbe.
i rozumiem, ze Alan podzielił się z tobą sekretem i wiesz, dlaczego nie ma dzieci? ha ha ha.

Kasiatko

Jestes ograniczona przez swoje patrzenie na swiat. Patrzysz na ludzi przez wlasny pryzmat. Nie wszyscy wymyslaja bajki "bejbe". A to o czym z nim gadam nie musi zaslugiwac na twoj komentarz. Koniec i kropka. Nie mam zamiaru pisac wiecej na ten caly temat. Wi i wasze chore spojrzenie na ludzi.

DarlingOfAlan

ale się uśmiałam! dziewczyno, powinnaś występować w kabarecie z taką wyobraźnią.
jestem ograniczona przez moje patrzenie na świat? patrzę na ludzi przez własny pryzmat? dobre, naprawdę dobre. a niby jaki jest ten mój pryzmat? że niby jestem kłamczuchą? to miałaś na myśli?
dziecko drogie, jeśli nie chcesz pisać na ten temat, trzeba było w ogóle go nie zaczynać. a jeśli rzeczywiście znasz Alana (w co szczerze wątpię) i jeśli rzeczywiście, tak jak pisałaś, masz z nim wiele zdjęć, trzeba było pokazać chociaż jedno, a nie, najpierw pisać, ze je masz, a potem się wymigiwać. sama sobie na to wszystko zasłużyłaś, plącząc się w zeznaniach.

my i to nasze chore spojrzenie na ludzi...no cóż, nie wiem, jak mają inni, ale moje spojrzenie na ludzi jest całkiem zdrowe. za to ty najwyraźniej masz zaburzenie zwane mitomanią. ale to da się leczyć, więc może powinnaś iść do specjalisty.

DarlingOfAlan

powiedzialas ze nie do konca dobrze znasz poslki jezyk a tu prosze: pryzmat.. i inne slowa ktorych teoretycznie znac nie powinnas..
niekoniecznie spojrzenie Kasi musi byc chore. po prostu miesza ci sie juz wszystko. raz mowisz ot raz tamto. nikt nie msi ci przeciez wierzyc bo nie ma do tego podstaw nawet!

Kaliope

Ale wy jesteście... dziewczyny... Temat tego forum jest zupełnie inny... To nie jest temat "ja znam Alana, a ona nie...bleee", po co się kłócić... Mozecie sobie założyć temat własnie taki i wszystkie zażalenia i inne tam pisać... Dajcie spokój DarlingOfAlan i wy sobie odpuście...Nie możecie wszystkiego zacząć od nowa? Czy coś... Obrażacie się na wzajem, nie wierzycie sobie i tak dalej... Przyszłam tu z białą flagą ->BIAŁA FLAGA~~-> Wszystkie w jakiś tam sposób doceniamy tego aktora, każda za coś innego i powinnyśmy trzymać się razem czy coś tam, a nie tak na siebie warczeć... prawda?? Fajne jest to, ze kazdy jest tu anonimowy, ale łatwiej kogoś anonimowego wyzwać... P&L Pamiętajcie P&L moze was uratować...

;p;p;p;p;p;p;p;p;p;p;p;p;p


pzdr;p


PS Elvis żyje.

Agaafuj

istotnie, na ten temat piszemy również w temacie "mój i groszkowej". ogłoszenie parafialne - jeśli uważasz, ze kochasz Alana bardziej niż my, tam właśnie możesz to wyrazić w języku lengłydż.

nie mam osobiście nic do DarlingOfAlan, tylko mnie strzeliło na wieść, że jestem ograniczona. masz rację, jest anonimowa, nie znam jej, być może jest fajną dziewczyną i dlatego trzeba jej pomóc, bo najwyraźniej nie odróżnia fantazji od rzeczywistości.

poza tym, muszę zgodzić się z Kliope - DarlingOfAlan wielokrotnie podkreślała, że jest wschodzącą brytyjską aktorką i kiepsko zna nasz język. więc jakim cudem posługuje się nim tak płynnie? ja na przykład angielskiego uczę się od dziewiątego roku życia (a więc tak jakby coś koło 12 lat) i nawet nie wiem, jak po ichniemu jest "patrzeć przez czyjś pryzmat", a co dopiero zastosować to wyrażenie w wielokrotnie złożonej wypowiedzi.

racja, wszystkie go doceniamy i każda za coś innego, ale nie uważasz, ze przesadą jest pisanie, ze się Alana zna osobiście, ba! w pewnym sensie nawet przyjaźni, a każdą próbę krytyki zbywa się oskarżeniem o "naszą polską zawiść" (jak to Darling pisała na którymś blogu).
nie jestem zazdrosna o tę "znajomość", tylko wkurza mnie, kiedy ktoś kłamie i nawet nie potrafi trzymać się jednej wersji.

poza tym jestem pokojowo nastawiona i nie gryzę, w razie potrzeby mogę przedstawić kartę szczepień, a także podać numer pesel, dowodu osobistego, karty bibliotecznej i indeksu, żeby pomóc w mojej identyfikacji.

howgh.

Kasiatko

Właśnie, dobrze, ze mi przypomniałaś, miałam iść na szczepienia


pzdr;p

Agaafuj

Jestem pol polka. I dosc dlugo siedze nad kazdym tekstem gdy go napisze po polsku ale MOWiE plynnie jednka
z dziwnym akcentem jak mi to mowia. Pisze troszeczke gorzej ale rozne pomysly znajduje w internecie. I
"pryzmat" o ile sie nie myle jest zaczerpniete z innego jezyka a u mnie brzmi prism (bardzo podobnie)Nie
chce juz gadac o Alanie... Terz go podziwiam i wogle. Martwi mnie tylko ze jjuz ma duzo lat. a on jest
doskonalym aktorem i czlowiekiem. That's all thanks for attention.

Ps. "elvis rzyje" - bardzo mi sie to podobalo XD

DarlingOfAlan

nie chodziło mi o pryzmat sam w sobie, bo to to sobie mogę w słowniku sprawdzić, ale o związek frazeologiczny "patrzeć przez czyjś/czegoś pryzmat"

ach, szkoda, ze odpisałaś tak późno, byłam przez dwa dni w takim bojowym nastroju...ech...

DarlingOfAlan

Mi też prześlij jak możesz.
ania133@amorki.pl

Caireann

jeśli naprawdę tak jest to proszę opowiedz mi o tym

slonce_2

grrrrrrr

susan_4

bardzo podoba mi sie kom. nad moim :D:D:D
i potwierdzam


grrrrrrrrrrrrrrr........

slonce_2

Dzisiaj na nia trafilam..
No coz.. ma kobitka szczescie:)

slonce_2

Ja tam do niej nic nie mam:) jak to któraś tutaj wciskała nam, nie znam ich osobiście, ale myślę, że kobieta musi mieć w sobie to Coś, że z nim jest:) Ej! I nie przejmujcie się, bo być może gdyby był Polakiem wybrałby którąś z nas :PP Alan jest słodki. Podobał mi się we wszystkich rolach, a w Potterze to naprawdę gra bosko i jest świetnie ucharakteryzowany na czarnowłosego bezlitosnego śmierciożercę :D To po prostu jest idealny aktor i facet i tyle :PP

Kitsune_2

Ja mysle tez ze to jest ideal. A w Potter jest inaczej troche zrobiony. Nie ma on pogrubionych on brwis woich,
nie ma? I szczerze ja mu wspulczoje tych peruk, bo to dla niego musi byc bardzo meczace. Widzeliscie go wy
w filmie Sweeney Todd?
See :)

DarlingOfAlan

Przepraszam, ale nie wyrobię. Nie lubię, gdy robi się ze mnie głupka, a ty droga DarlingofAlan tak właśnie postępujesz.
Jestem już za stara na odczuwanie zazdrości, czy ktoś kogoś zna, czy nie, ale nie znoszę kłamstwa. A w dodatku, kłamać to trzeba umieć. A ty tego nie potrafisz.
Po pierwsze raz piszesz prawie poprawnym językiem, robiąc tylko dziwaczne literówki, by za chwilę na siłę przerabiać swój polski na styl angielski. Po drugie, odwiedziłam kilka stron na których się pojawiasz i na każdej próbujesz tych samych sztuczek.
A po trzecie... słyszałaś o czymś takim, jak adres IP? Za każdym razem masz adres Polski, więc dziwne, że podobno piszesz z UK, prawda?
Jeżeli się mylę i moje "oskarżenia" są błędne, to przepraszam. Jednak sądzę, że akurat w twoim przypadku mam rację.
A i jeszcze jedno. Piszesz, że poznałaś Alana przypadkowo na ulicy i poszliście na herbatę i nie jesteście przyjaciółmi, tylko znajomymi. Podobno Alan jest bardzo skryty i ceni swoją prywatność i nagle tak sobie, prawie obcej osobie mówi dlaczego nie ma dzieci? Doprawdy niesamowite!
Raczej powinno ostrzegać się Alana przed takimi osobami jak ty...
I nie brzmisz jak osoba dorosła, która chyba już uczy się aktorstwa (według twoich słów, tak to można zrozumieć). Gdybyś była choć trochę dorosła, zachowywałabyś się nieco inaczej. A jeżeli masz jednak ponad 18 lat, i taki jest twój charakter, to szczerze wątpię, aby Alan uznawał cię za osobę godną "znajomości".
Fantazjowanie jest dobre, sama to robię. Ale nie przekraczaj pewnej granicy pomiędzy światem fantazji a rzeczywistością, bo to krok ku pewnej niewesołej chorobie...
Życzę zdrowia i dojrzałości.

OnlyMe

Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią OnlyMe. Szczerze powiedziawszy to jak pierwszy raz zobaczyłam Twój ostatni wpis DarlingOfAlan to wybuchłam śmiechem. To jest wręcz żałośnie widoczne kłamstwo. Gdy poprzedniczki zaczęły Ci zwracać uwagę o zbyt doskonałą znajomość polskiej gramatyki Ty ośmieszyłaś się popełniając te zabawne błedy. W ten sposób, według mnie, obrażasz nas i naszą inteligencję, bo uważasz nas za na mało spostrzegawczych,a wręcz tępych. Nie wiem jakie trzeba mieć IQ, żeby tego nie zauważyć. Cóż każdy ma rozwiniętą wyobraźnie w większy lub mniejszy sposób, ale nie należy przekraczać pewnej granicy i robić z ludzi idiotów. Nie chcę ingerować w Twoje fantazje, ale to nie prowadzi do niczego. Zapewniam że raczej nic nie udowodnisz, ani nie osiągniesz wśród tej "grupy" poczynając tak dalej. To bez sensu. Rozumiem że uwielbiasz Mr. Alan'a, bo któż to lepiej zrozumie jak druga zagorzała zwolenniczka, ale swoje zapatrywania możesz dzielić w inny sposób. Czuje potrzebe wypowiedzenia się na ten temat, bo to w końcu dotyczy mistrza, a na dodatek w sposób bezpośredni;P
Nikt tutaj nie jest wrogiem. Wątpię że przyznasz mi racje, ale może przynajmniej pomyślisz na nad tym, co napisałam. Nie chcę Cię obrażać, ale musiałam powiedzieć, to, co czuje.
Cóż, pozdrawiam i życze "świeżych" myśli.

Mittron

Podobnie jak koleżanki muszę się wyżalić, że działasz na mnie denerwująco DarlingOfAlan. Tak kiepskich kłamstw to jeszcze nie spotkałam... Osobiście twierdzę, że po poprzednich postach można zauważyć doskonałą polszczyznę, a tak kiepską jak nam tu przed chwilą przedstawiłaś to nie posługuje się chyba nawet początkujący obcokrajowiec, bo oni raczej mają problemy z odmianą czasowników, wymową itp a to wygląda jakbyś sobie wycięła z gazetki słowa i je kleiła na chybił trafił. A skoro, jak twierdzisz, siedzisz tyle nad każdym postem to już na pewno nie pisała byś tak źle. Więc sorry, ale Ci nie wierzę, a zazdrość nie ma tu nic do rzeczy, bo nie leży mi to w naturze.
Poza tematem to muszę powiedzieć, że strasznie mi się podobał motyw Alana i jego żony w To Właśnie Miłość. Że on niby dał się podrywać tej podwładnej z redakcji/wydawnictwa czy co to było ;p a jego żona tak mu wspaniałomyślnie wybaczyła :) Zresztą każda historia miłosna w tym filmie jest fantastyczna! :) pozdrawiam Was

slonce_2

Ech moje wy kochane. Już miałam uprzedzić, żeby nie dać się sprowokować Pani KochanieAlana. LuckyMe, ja też spotkałam się na kilku blogach z panią Darling gdzie w komentarzach rosły istne kłótnie, niemal rękoczyny, mam na myśli tu jednego bloga o Severusie...
Wiadomo co myslimy o KochanieAlana i przepraszamy ową panią ale jej nie wierzymy i nie uwierzymy, bo na to się nie zapowiada. Temat uważam za zamknięty bo nie ma się tu co denerwować i rozwlekać. NIe ma po co, szkoda klawiatury.
pozdrawiam

Kaliope

:) Zabwane. to tyle. Moze tylko jedno wyjasnienie bo wicej ja nie potrafie. Nie umiem tak szybko przypomniec sobiebie waszego jezyka a wrocilam do kraju nie dawno. Wtedy bylam ja na dluzej a teraz ja musze to przypomniec sobie po prostu. Nie znam siwetnie alana choc nie wiem czy bym chciala. wole ja nie znac aktora wtedy ja bardziej mu iwrze gdy gra. zaluje ze sie podzielilam z tym ze go ja poznalam. myslalam ze too bedzie inaczej bo takiej reakcji ja sie nie spodziwalam. Mozemy my porozmawiac w innym jezyku mi bedzie latwiej. Ale ja tez nie chce sie klocic. dziwna wy macie postawe, bo ja nie chce sie chwalic tym ze ja go znam. wy znacie pewnie polskich aktorow ktorych ja bardzo szanuje. ale ja nie zazdroszcze bo to zle jest uczucie. Nie wiem o jakich wy stronach innych mowicie na ktorych tez pisalam bo zadko ja jestem na polskich stronach. Ale to nie ejst wazne, jezlei was tym ja urazilam to przepraszam zapomnijcie ze ja go znam... wydaje sie ze polakom powiedziec slowo a zrobia z tego powiesc...

DarlingOfAlan

Jesteś w Polsce a masz angielską klawiaturę? Interesujące... Musisz sobie przypomnieć, rozumiem... Tylko pragnę przypomnieć kto pierwszy wszędzie zaczynał takowy temat, kto pierwszy obiecywał dowody a potem ich nie przedstawiał, kto obiecywał gruszki na wierzbie i bóg wie co jeszcze, że może nas z Alanem nawet poznać, kto plątał się w zeznaniach. Doprawdy wszystko to wątpliwe. Twoja postawa nawet na innych blogach jest żałosna. Urażone to możemy się czuć tylko tym, że wciska się nam coś takiego. Skoro nam o tym mówiłaś, to wypadałoby jeszcze przedstawić dowody, bo czasami takie wypisywałaś bzdury, że bez dowodów ani rusz Cię zrozumieć. To po prostu śmieszne. Polacy wszystkiego winni! Polacy niewierzący! A pomyślałaś, że nikt nie jest taki naiwny żeby bez niczego z miejsca Ci uwierzyć? Pierwsza zaczęłaś ten temat, wybacz początkująca Aktoroko, która kiedyś z pewnością zagra z sir Alanem bo spotkałam się również z takim Twoim stwierdzeniem.
Przepraszam bardzo, że nikt nie jest tak naiwny... Mea culpa.
A w innym języku też nie ma potrzeby tutaj rozmawiać, przecież doskonale ten język znasz, może zbyt doskonale wbrew temu o czym nas przekonujesz?
A i jest takie polskie przysłowie "jeśli wejdziesz między wrony musisz krakać tak jak one". Nie zrobimy CI tej przyjemności, rozmawiamy po polsku.
Ach mea culpa! Biję się w piersi.

DarlingOfAlan

O mój Boże. A nawet Borze. Najzieleńszy.
DarlingOfAlan, jakże ja za Tobą tęskniłam! Naprawdę, brakowało mi twojej niekonsekwencji, plątania się w zeznaniach i tak udanego udawania nieznajomości języka. A także zarzucania nam polskiej zawiści. Jesteś moim idolem.
Miałam nadzieję nie dać się sprowokować, ale to naprawdę jest silniejsze ode mnie.

My nie mamy dziwnej postawy. Nie jesteśmy zawistne, tylko widzisz, nikt nie lubi, kiedy wciska mu się kit. W dodatku tak nieudolnie.

Wielokrotnie w tym temacie pisałaś, że nie zależy Ci na tym, żeby udowodnić prawdę na temat Twojej "znajomości" z Alanem. Więc wyjaśnij mi, dlaczego tak desperacko starasz się zrobić wręcz odwrotnie?

I wiesz, co jeszcze mnie wkurza? To, że według Ciebie, koleżanko pół-Polko, nam, Polakom, trzeba "wszystko podetknąć pod nos", żebyśmy uwierzyli, że "przemawia przez nas polska zawiść" i że "Polakom powiedzieć słowo, a zrobią z tego powieść" (nawiasem mówiąc, cóż to za intrygujący związek frazeologiczny). Tak, to mnie chyba wkurza najbardziej. Ta Twoja lepsza, brytyjska połowa. Jakbyśmy powinny się wstydzić naszego pochodzenia. Jakby to BYŁ powód do wstydu. Naprawdę, mam głęboko w nosie Twoją rzekomą znajomość z Alanem, ale na litość boską, przestań się dziewczyno wozić ze swoim pochodzeniem. W które zresztą też szczerze powątpiewam.
Sorry, ale jeśli chcesz, żebyśmy przestały się Ciebie czepiać, musisz na to zasłużyć.

Kasiatko

A poza tym co kochane dwie koleżanki napisały wyżej (tak, tak, dziękuję Wam dziewczyny, wyjęłyście mi to z klawiatury) to szczerze Ci radzę, tak z dobrego serca, nie obrażaj Polaków na polskim forum, bo jak Bozię kocham wyjdę Ci z monitora jak w The Ring nawet choćbyś mieszkała w Chinach i wyperswaduję Ci te bzdury, bo jakoś żadna z nich nie pasuje do mnie a uważam się za 100% Polkę i co więcej jestem patriotką. Nie istnieje nawet taki stereotyp, ze jesteśmy zawistni. Polska to nie jeden wielki gang Yakuza;P

Kitsune_2

Hej, Kochanie Mr Alan'a pisz proszę więcej, bo mam niezły ubaw z Twojego języka;D! Oj, oj przepraszam, nie ładnie tak się nabijać z obcokrajowców, sorry półobcokrajowców...jeszcze wyniknie że jestem rasistką;) Chcę jeszcze dodać (jeśli Cię to usatysfakcjonuje-nie za trudne słowo??), że cholernie Ci zazdroszcze tej jakże już powszechnej na tym forum znajomośći, przyznaje się;) Hmmm, cóż jeszcze? Jak mi coś wpadnie do głowy, to dodam.
No, a teraz już niechaj Cię olśni, czego Ci serdecznie życze, nie ubliżaj naszej Polskości, ani bystrości, nie wygłupiaj się, tylko pogadaj z nami (może jużnie w tym temacie...), w naszym wspaniałym języku, który (nie zaprzeczaj!) zapewne doskonale znasz, o naszym idolu (którego zapewne nie znasz). A tak! Jestem niedowierzającą Polką, niech Ci będzie, potrzebuje dowodów! Cóż jeszcze siedzi mi na żołądku...hmmm...na razie tyle. Jak rzucisz coś jeszcze, to się odezwę, ale mam nadzieję że bez zbędnych złych emocji.
Ja niw wróg ja, ja d obra, ja fan Alanja! For you: I'm not enemy, there're anybody want to be enemy, I'm good, I'm fan of Alan! ;PP
Heh...To tyle z mojej dzisiejszej bomby emocjonalnej...KONIEC!!!
Btw- Greet Alan ;P

Mittron

A jaka ja mam miec klawiature w polskij kwariarence internetowej? Chcialam ja zakonczyc temat moj i alana ostatnio ale widac nie umiem. Żadko sie zdaża mi sie spotkac takich polakow jak wy, ale taka jest opiniao polsce. NIe moja jest to wina. Nie wiem dlaczego tylko jestescie dla mnie takie ja nie wiem.
So, maybe in the end, I'll write apologise for all of U.

DarlingOfAlan

So maybe you should. And maybe you should stop being such an idiot. It's not funny, you know, writing all this unpleasant stuff about Poland and Poles. And it only shows how incredibly stupid you are. No offence, but if you were just a little bit smarter, you wouldn't write all these lies about you "relationship" (mwahaha) with Alan, about you being an actress, etc, etc...
Więc na przyszłość - chcesz opowiadać bajki, idź z tym do przedszkola. Chcesz kłamać skutecznie, trzymaj się jednej wersji.
I nie obrażaj Polaków na polskim forum, bo ktoś rzeczywiście wyjdzie z monitora i cię zje.

Kasiatko

Przyznam się szczerze i bez bicia, od kilku tygodni właziłam na to forum i czekałam na znana i lubianą użytkowniczkę... (no... nie tylko) :) Już chciałam się zarejestrować i wyrazić swa prośbę, by tu wróciła, a ona tu spada jak grom z jasnego nieba. Tak więc, droga DarlingOfAlan, dzięki serdeczne za powrót, poprawiłaś mi humor.. ;)
No dobra, zaśmieciłam troszkę, napisałam nie na temat (chociaż...), ale obiecuję poprawę... ;P;P

Blueee

O nie, ominela mnie taka 'dyskusja'!
Dziewczyny alez Wy jestescie zawistne! Nie slyszalyscie w mediach, ze DarilngofAlan wyszla za Alana, maja dzieci i wielki dom w Angli? xD

Ach myslalam, ze opowiadanie niestworzonych historyjek znudzilo Ci sie juz, maj dir Darling. Ale widac, ze niektorzy sie nie zmieniaja.
Nie dajmy sie prowokowac!

Aj trzeba wylaczac wszystko,prad szwankuje. Emma nadciaga. Ze tez musze mieszkac w regionie najbardziej narazonym na szkody. Coz, c'est la vie.

slonce_2

Droga DarlingOfAlan
Nie będę się rozpisywac, bo pewnie i tak nie raczysz poświęcic swojego cennego czasu na przeczytanie wytworów mojej radosnej twórczości, żal mi Cie, naprawdę dla takich przypadków jak ty warto zając się na poważnie medycyną, może uda sie pomóc. W 100% zgadzam się z kejt i kitsune (bardzo dziękuje za wasze wypowiedzi w tej sprawie). Jestem(wbrew pozorom) nastawiona pokojowo tylko nie lubię jak ktoś kłamie. I to w taki sposób obrażając nas, i nasz poziom inteligencji. Jakoś trudno uwierzyc mi, że pan Alan zwierzył Ci się z jakiego powodu nie ma dzieci, bo podobno coś takiego miało miejsce. O ile pamiętam Emma Thompson w wypowiedzi na temat pana Rickmana powiedziała, iż pan Alan bardzo starannie dobiera swoich znajomych, i jeśli ktoś spróbuje sie do niego zbyt szybko zbliżyc to na pewno zostanie lekko przystopowany. Może byłabym skłonna jeszcze uwierzyc w waszą rozmowę, gdyz Pan Alan wydaje sie byc człowiekiem otwartym, zwłaszcza jeśli chodzi o młodych artystów, aktorów, ale bez przesady, po co te wszystkie dalsze kłamstwa, plątanie sie we własnych zeznaniach?? Po co, pytam?? I jeszcze zwalanie wszystkiego na Polaków. Co Ci takiego zrobiliśmy?? To, że Ci nie wierzymy nie wskazuje na naszą zawiśc ale na to, że nie jesteśmy łatwowierni i naiwni jak to Ci sie najwyraźniej wydaje.
Pozdrawiam,
Zawistna, zazdrosna do granic możliwości Polka i w dodatku wielka patriotka

tynka19xx

Czesc.
NIgdy nie poznalam Alana.
Nigdy nie bylam w Londynie.
Jestem niedorosnieta nastolatka.
Nie lubie ludzi.
Uwielbiam klamac.
Nie wiem kto to jest Alan Rickman.
Nie lubie ludzi.
Lubie im robic na zlosc.
Lubie Jestem Polka i specjalnie udaje ze nie jestem, po to aby robic zazdrosc.
Nie lubie Polakow.
Nigdy nie poznalam Alana Rickmana...
...

DarlingOfAlan

mwahahaha!! Trzeba było tak od razu;P Wybaczam Ci;) No ale przyznaj...musisz wiedzieć kto to jest Alan Rickman...;P No musisz...
Pozdrawiam:)

Mittron

Kurcze i tak trudno było to napisać? :) chyba to wszystkim wyszło na lepsze ;) Czyli możemy uznać te przepychanki za zakończone :pp A nie lubię Polaków brzmi jak oksymoron :) nas się nie da nie lubić, jesteśmy jedyni i niepowtarzalni(powtarzam to codziennie przed lustrem:DD ).
Mam takie pytanko, a liczę że mi odpowiecie, bo nie chce mi się troszkę szperać po necie ;pp Ile lat już pan kochany Alan i pani Rima są razem?

Kitsune_2

Od 40 lat kitsune kochana :) są razem od 40 lat ^^
A co do panny Darling.. cóż. możemy to chyba uznać za zakopanie toporu wojennego, widać już cię zmęczyły droga Darling te wszystkie kłótnie, a i wątki zapewne się nieco pomieszały, prawda? Całkiem słusznie, tez już miałam dość.
pozdrawiam!


PS.Nas i tak nie przegada, nie ma szans ;)

Kaliope

Dziękuję ;) Tzn, że to naprawdę musi być wyjątkowe uczucie, żeby wytrzymać aż tyle czasu w takim zawodzie i przy takiej sławie (wystarczy popatrzeć na pierwszą lepszą gwiazdę Hollywood- prześcigają się w liczbie rozwodów jak na olimpiadzie;pp). Przeczytałam na Twoim profilu Kaliope, że lubisz Severuska (to wiadome- ja też go uwielbiam;pp) i stoisz po stronie czarnych charakterów ;pp I wiesz co? Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja taka jestem :) bo moi znajomi lubią tylko pozytywnych bohaterów :)) A Snape akurat jest tak świetnie stworzoną postacią, która niby nie jest dobra, ale jednak pomaga głównemu bohaterowi. Nie ma nic fajniejszego niż, postać stylizowana na niewzruszoną, która jednak kocha :))) No to tyle. Nie wiem czemu, ale musiałam to napisać;p

Kitsune_2

kitsune, takich co wolą Severusa jest tu przynajmniej kilka:) to tak na wypadek gdybyś czuła się samotna:P
jaka szkoda, że Darling się poddała. to było nawet zabawne. ale cóż, nic nie trwa wiecznie...

Kasiatko

hehe :) Wiadomo, w końcu to forum poświęcone naszemu ukochanemu aktorowi, który go zagrał :))

Fakt, miałam niezły ubaw z czytania tych postów i odpowiedzi:) Lepiej jednak nie przesadzać...;pp

Kitsune_2

yhym. ale Alan jest jeden. a Severusów wielu. Kaliope ma swojego, ja mam swojego (ale się nim dzielę)...

Kasiatko

Ha i wyszło na to, że jestem skąpa xD nie no, jak ktoś bardzo chce to i swoim Severem się mogę podzielić ^^

Kaliope

Poddlam.
Nie.
Moze?
Tak chyba lepiej, bo wydaje sie ze milo teraz jest.
Pokazałam dwie drogi. Możecie wierzycx w co chcie.
Myślałam że zobaczycie sarkazm. :)

DarlingOfAlan

Ja tam nie zobaczyłam, bo dołączyłam jak ta dyskusja się już toczyła ho ho ho :) A co do tego dzielenia to strasznie jesteście hojne :D Jakie kochane obywatelki, skore do pomocy :)

Kitsune_2

Ja sie swoim nie podziele, o co to to nie :D

DarlingOfAlan

Sarkazm zauważyłam, owszem. Ale te dwie drogi? Zainwestuję w okulary... ;) Nie poddawaj się! Jakaś rozrywka była... ;P Proszę się nie obrażać!

użytkownik usunięty
Blueee

Uff, przeczytałam cały temat ;) Na początku ze średnim zainteresowaniem, potem ze wzburzeniem (tak,tak, KochanieAlana również mnie przysporzyło palpitacji serca), a na końcu ze śmiechem ;D Chociaż jestem tu nowa, wiem, że już Was kocham ;P (szczere, ale cóż, może mi to wybaczycie).

Co do Rimy Horton to tak naprawdę nie mam o niej zdania. Jeśli tylko Rickman jest z nią szczęśliwy- jestem gotowa wielbić tę kobietę. Co do dzieci to wielka szkoda, że ich nie ma. Jednakże w pewnym wywiadzie dla Rzeczpospolitej oto co znalazłam:

Barbara Hollender: A jak się panu pracuje z dziećmi?

Alan: W"Potterze" zebrała się znakomita ekipa młodych wykonawców. Szczerze powiem, że jestem nimi zachwycony. Wszyscy oni bardzo poważnie traktują pracę. Myślę, że przez ten czas bardzo wiele się nauczyli, zrobili prawdziwy skok jako aktorzy. To już dzisiaj dojrzali artyści, coraz częściej zresztą wykorzystywani w innych produkcjach.

Barbara Hollender: Kocha pan film dla dzieci, lubi pan pracować z młodymi wykonawcami, a jednocześnie we wszystkich wywiadach podkreśla pan, że nie chce mieć własnych potomków...

Alan: Nie ma w tym sprzeczności. Jakoś polubiłem swoją wolność i możliwość podróżowania bez ograniczeń, nie chciałbym się ich wyrzekać. A musiałbym, gdybym został ojcem. Ale to nie znaczy, że jestem niechętny dzieciom w ogóle. Mam zresztą dwie siostrzenice, które uwielbiam. Spędzamy razem sporo czasu, najczęściej chodzimy do kina albo do londyńskiego Hamleysa, który jest wielkim, wielopiętrowym sklepem z zabawkami. One są też najsurowszymi recenzentkami roli Snape'a.

Te dwie siostrzenice to chyba niesamowite szczęściary, prawda? W sklepie z zabawkami z Rickmanem xDD Baaajka. A pełny wywiad macie tu:
http://www.rp.pl/artykul/9146,61856.html

Witam Cie serdecznie :D
Moze kilka zdan o sobie :D ?
Kiedyś, mozna rzec bardzo, bardzo dawno temu, jeszcze w poprzednie wakacje jak ktoś zjawiał się na nasz czat ( baj de łej
http://www.flash-chat.pl/chat.php?chatID=alanowosevowy zapraszam o 19, co prawa coraz rzadziej jestem, wiec nie wiem czy ktos przychodzi codziennie czy nie, ale sprobowac mozesz :)) musiałam zrobić cały wywiad xD

Eniłej, wiemy, wiemy, nas nie da sie nie kochać :D ( chociaz akurat zdaje mi sie, ze w tym temacie za duzo sie nie wypowiadalam xD )