Zawsze wyobrażałam sobie Lyrę taką jaką jest Dakota....po prostu taką samą...wydaję mi się jakby przez wszystkie te lata od przeczytania po raz pierwszy książki Pullman'a jakby mój dajmon przeewulował się wreszcie w jedną postać....tak było z postacią Lyry, kiedy usłyszałam o ekranizacji filmu to niestety za późno było to przed samą premierą kiedy zwiastun był puszczany nawet w telewizji no i zobaczyłam Dakote, pomyślałam za pierwszym razem że cieszę się z tego że Daniel tam gra ale Dakota z wyglądu była naprwadę przyjazną, miłą dziewczynką i wreszcie kiedy obejrzałam Złoty Kompas moge zagłosowac na nia 10/10 i powiedziec ze to debiut roku oraz że napewno będę obserwować jej kolejne dokonania i kto wie może to być w przyszłośći naprawdę dobra aktorka....