Odkąd obejrzałem GNJ zastanawiam się jakim cudem on nie dostał Oscara za tą rolę. Nie oglądałem Pianisty ale i bez tego mogę stwierdzić, że w 2002 r. nie było lepiej zagranej roli od Rzeźnika.
ja widziałem Pianistę i Schmidt z Nicholsonem i Oscara powinien dostać albo Jack albo Daniel za Gangi a nie Brody
w lepiej byc nie moze gral ciapula, ale tak mialo byc. w szmicie mial grac spokojengo normalneg faceta a wyszeld ciapul.
ogolnie - dobra rola, ale nic specjalnego czy trudnego
rola De Niro w Ojcu 2 to nic trudnego typowe naśladownictwo i nauczenie się kwestii w języku włoskim na pamięć
podobal ci sie? obejrze jeszcze na pewno licolna choc to pewnie popranie polityczna apologia hameryki, i poradnik z nominacja de niro ktorego tak nie lubisz
no bo gosc dostanie zaraz 3 oscara za Lincolna. Też nie może dostawać za każdym razem bo miałby już z 6 :D
Tak samo myśli i Akademia, dlatego co trzecia aktorka ma na koncie Oscara, a co druga nominację. Porządnie bym tam potrząsnęła tymi dziadkami, żeby zaczęli racjonalnie rozdawać statuetki, a nie szastać nimi na prawo i lewo, przyznając je jakimś średniakom.
Aktor/ka z dwoma Oscarami na koncie musi mieć talent. Nawet Akademii nie zdarza się dwa razy popełnić tego samego błędu. Co innego, gdy za przeciętne role wręczają tę statuetkę (jak np. wyżej wspomniany Brody, który był moim zdaniem słabszy nawet od Caine'a, a postać Szpilmana była raczej ciekawsza i uważam, że można było się w tej roli lepiej zaprezentować). Nie wspominając już o nagrodach dla takich multitalentów jak Halle Berry.
a to chyba że tak :) smutne że tak znakomity aktor jak Al Pacino którego aktorstwo miało wpływ na nowe pokolenie gwiazd Hollywood ma tyle samo Oscarów co Berry czy Bullock .