Uwielbiam tą aktorkę za jedną rolę: była po prostu genialna jako pani w podeszłym wieku w Requiem dla snu. Oscar dla Ellen!
Pełne poparcie! Do tej pory nie mogę zrozumieć jak ta głupia Akademia mogła przyznać Oscara tylko dobrej roli Julii Roberts w Erin Brockovich, a przez to pominąć genialną kreację Ellen w Requiem dla snu. Ellen zasłużyła za swoją rolę na wszystkie Oscary świata! Dla mnie Akademia to zwykła banda zapatrzonych w siebie idiotów.
No pewnie że powinna dostać ;) W 2001 miała mocne konkurentki np. Joan Allen czy Laura Linney ale nigdy bym nie pomyślał że Akademia uzna za najlepszą Julie Roberts ;/ Zgadzam się z przedmówcami ;)
pozdro