Szkoda, bo w przypadku Haleya filmy z jego udziałem były genialne. Zadziwiające, że w każdej roli odnajdywał się tak dobrze a jego gra była bardzo swobodna. Cenię filmy, w których grał i uważam, że wychodziło mu to naprawdę świetnie. Zwłaszcza w "Szóstym Zmyśle", "Podaj Dalej", "A.I".
Żałuję, że Haley ze względu na swój wiek nie może grać już dziecięcych postaci. Szkoda, bo role dziecięce już same w sobie są tajemnicze. A jeżeli dodamy jakąś charakterystyczną cechę, w przypadku Haleya jego niesamowite oczy, mamy
genialne "narzędzie" w ciele dziecka. Odpowiednio "wykorzystane" gwarantuje sukces... :]
Spójrz na to z innej strony. Już się wykazał jako dziecko, teraz czas na rozhisteryzowane nastolatki, dojrzałe role i zabawa w reżysera/producenta czy czegoś tam innego. Teraz powinien już dostać Oscara.;-)) Ma juz otwarte drzwi do wszystkich wytwórni filmowych, ma już ten prestiż. Koeljne jego filmy róznież powinny być dobre;-)) "Boże skrawki" były najlepsze;-)