Szkoda, że go obsadzają w rolach, które ludzie znają z tekstów popkultury - Superman, Wiedźmin. Strasznie kaleczy. Supek jak z lat 50., nad Wiedźminem płakać się chce - zamiast mrocznego, pełnego tajemnic naurfotyka mamy pochrząkującą parodię Legolasa.
On nie jest aktorem, nie umie grać. Ba, nawet chodzić nie umie. Szkoda, bo ładny.