http://www.youtube.com/watch?v=K5pCo02hyfQ - On ma być lepszy od Ledgera? Bitch Please... Szanuje go, aktorem jest wielkim, ale Jokera zagrał kiepsko, jego kreacja była słaba. Joker zagrany przed Ledgera to NAJLEPSZY filmowy czarny charakter. Zresztą, Ledger pobił całą Jokerową kreację Nicholsona jedną sceną - http://www.youtube.com/watch?v=5K3E5tLoado

Na postać filmową oprócz aktora składają się jeszcze: scenarzysta, który tworzy i określa postać, reżyser, który "dyryguje" i specjaliści od charakteryzacji. Mogę się zgodzić, że Nolanowski Joker robił większe wrażenie, ale gdyby grał go Nicholson, zrobiłby to jeszcze lepiej od Ledgera.

Tutaj trafiłeś kulą w płot-Leadger miał wolną ręke do stworzenia tej postaci i wszystko oprócz dialogów jest jego "towarem".

Ledger zacnie poprowadził swojego Jokera, zgodnie z konwencją i klimatem filmu, natomiast moim zdaniem to Nicholson stworzył filmowo tę postać i zawsze Joker będzie mi się z nim kojarzył :)

Zdecydowanie zgadzam się z autorem tematu- to Joker Nicholsona był tym bliższym komiksowemu oryginałowi, tak więc... jest lepszym Jokerem od Ledgera.
Zaś wszystkie teksty sprzed 4 lat związane z premierą TDK, kiedy to ludzie na podstawie samiutkiego 2-minutowego zwiastunika (sic!) wyrażali te swoje prawdy ostateczne jakoby Ledger zmiażdzył Jacka... Totalny przykład zaślepienia przeczący całkowicie zdrowemu rozsądkowi.

BTW, scena z ołówkiem? Nicholson zmiażdzył ją samą sceną w gabinecie chirurgicznym. No, ale żeby to dostrzec trzeba mieć jakieś pojęcie o filmach ;)

A czy to wina Nicholsona, że jest o 42 lata starszy od Ledgera i musiał pracować z gorszymi specami od kreacji aktorskich? Kto wie czy jak nie byłby młody to czy by nie lepiej zagrał "Ledgerowego" Jokera. W końcu "Batmany" Burtona były lekko komediowe, obecne jak same tytuły wskazują są nastawione na mroczny nastrój.

Pierwsze zdanie mnie całkowicie powaliło...

"A czy to wina Nicholsona, że jest o 42 lata starszy od Ledgera i musiał pracować z gorszymi specami od kreacji aktorskich?"


:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Joker- Jack! I to się nigdy nie zmieni, choć do Nolanowskich Batmanów bardziej Ledger pasuje.

Po co porównywać tak różne role. Przecież to zupełnie inna konwencja. Równie dobrze w taki sposób można by porównać grę Pacino czy De Niro do gry Nicholsona z jakiegoś dowolnego ich filmu. Sens? Brak.

To prawda.

Daj spokój, sam Ledger mu się pokłonił i stwierdził, że Jack zagrał idealnie swoją rolę. Dodał też, że nie zamierza naśladować Nicholsona w tej roli, bo wie, że nigdy by mu nie dorównał. Dlatego jego Joker był zupełnie inny.
Oczywiście Nicholson miał na ten temat inne zdanie. Powiedział, że wkurzył się jak tylko się dowiedział, że kręcą nowego Batmana i to nie on gra Jokera. ;-)

To były dwie różne role w tak naprawdę dwóch różnych filmach (mimo iż oba o Batmanie) grane przez dwóch różnych aktorów dajcie spokój......Uważam iż obydwie kreacje Jokera to perły kina

No jasne, Jack jest niesamowicie charyzmatyczny i jest stworzony do tworzenia barwnych postaci. A ogólnego zachwytu nad Ledgerem nie rozumiem, ani w kontekście Jokera, ani innych ról. Wydaje mi się, że przedwczesna śmierć znacząco przyczyniła się do jego popularności, stworzyła jego ,,legendę''.

Nicholson jest duzo lepszym Aktorem od Hetha ale akurat Joekera zagrał gorzej Heath to tylko talent z jedna wybitna rolą może by się rozkręcił kto wie..