Takie pytanie już było na tym forum ;-) Nic nie będzie. Będzie wielka pustka, której zaden inny młody aktor nie zapełni.
,,Nic nie bedzie ,,Bedzie wielka pustka ,której żaden inny młody aktor nie zapełni ,,Ta pustka trwa już tak od 1998 roku .....Ostatni kinowy film Van Damma to Legionista ...
Ale tu chodzi o sam fakt ich istnienia. Oni żyją w pełnym zdrowiu i z tego się cieszyć trzeba. Potem zabraknie takich ludzi, jak oni i będzie pustka. Nie będzie uśmiechniętego Jean-Claude Van Damme,a, wielkiego Szweda, zabraknie herosa Stallone'a i Schwarzeneggera. Zabraknie łysego Willisa i niezniszczalnego Norrisa. Nikt nie zastąpi ich. Oni są niepowtarzalni, ich osobowość jest nie do podrobienia. Oni będą jedynie naszym ciepłym wspomnieniem.
No w sumie tak ,bo Charlesa Bronsona już nie ma w sród nas . Dla mnie ci Panowie będą żyć wiecznie ,nawet jęśli kiedyś odejdą z tego świata .Symbole twardzielskiego kina akcji .Dzisiejszą młodzierz może załować ze nie ma takich herosów kina akcji jak my w latach 80 i 90 .
Dokładnie. Ci młodsi nie osiągnął tego, co osiągnął Sly, Arni, Bruce, Dolph, Chuck, czy Jean Claude. Oni są ostatnią ligą takich prawdziwych superherosów.
Kino Akcji i Rynek Akcji zapewne wygeneruje nowych bohaterów kina akcji ,jednakże nie takich fajnych i zajebi*stych jak Van Damme czy reszta starej gwardi .