Ja ci kur** wymienie nawet trzy!! Dlatego bądź taki łaskawy i obejrzyj najpierw "Legionistę", "Skazanego na piekło" i "Mściciela" a potem racz pisać takie bezpodstawne, żałosne i głupie komentarzyki.

Pisałem że bez obrazy.To tylo moje zdanie.A co do tych filmów wiedziałem, że ktoś wymieni Legioniste i Skazanego na piekło.Mściciela nie widziałem.Przecież te filmy to zwykłe mordobicie bez jakielkowiek głębi.Filmy bardzo przewidywalne dobre dla osiłków w dresach którzy zamiast mózgu maja wielki mięsień.;P

Legionista - mordobicie, Skazany na piekło - mordobicie. Hmmm, bardzo ciekawa interpretacja filmów. Daruj już sobie dalszej dyskusji, bo twoje zdania uwidaczniają brak tzw. mózgu. Widać, że rodzice karmili cię z łuku.

Ja już mam dosyć takich ludzi jak "huboo", on był kolejnym przykładem głupiego i nieinteligentnego zabierania głosu, na takich ludzi powinni wprowadzić zakaz publicznego wypowiadania się, bo tak to wlezie, wysapie coś i się niepotrzebnie zgnoi.

Forum jest po to żeby zabierać głos.Tobie może te filmy się podobają, ale dla mnie nie ma tam nic dobrego.Z tego co widziałem jesteś fanem tego typu filmów.Można je oglądać ale po co jeśli są do siebie bardzo podobne i nic nie wnoszą.Pozdrawiam.
p.s.Nie gorączkuj się tak.Nie mam nic do ciebie tylko do filmów Jeanem.

Ale żeby zabrać głos, najpierw trzeba mieć jakiekolwiek pojęcie. A ty pojęcia o Van Dammie i o jego filmach nie masz. Najpierw wyzywasz fanów Van Damme'a, a potem nagle już nic nie masz do nikogo.

Więc następnym razem zastanów się co piszesz.

Pojęcie ma ponieważ widziałem kilka filmów z udziałem Jeana.I jeszcze raz napisze, że to beznadziejny aktor.Co ty w nim widzisz.Poza tym,że może się podobać jako facet[oczywiście kobietom] i walczy bardzo fajnie to nic nie reprezentuje sobą.Gdzie tu widzisz grę aktorską - w kopaniu wysoko nogami czy w szpagacie.Napisz dlaczego ci się podoba tak bardzo....
p.s.A co do fanów to nie chciałem nikogo obrażać.A pisząc, że film jest dla osiłków w dresach miałem na myśli płytkość filmów z Jeanem.

Dla kogos kto nie rozumie idei robienia takich filmow one zawsze beda sie wydawały podobne. :)

A jaka jest idea robienia takich filmów?
jeśli nie kasa to co???????

KASA ?!?!?!?!?! Buahahahaahhaha
Ale żeś teraz dowalił. Zostawie to bez komentarza.

Dlaczego bez komentarza?Dlaczego dowaliłem.podaj powód.
Dlaczego robione są takie filmy.Raczej nie dla tego,żeby poruszyć widza głebią doznań.
Przeciez tu chodzi o to, żeby tacy ludzie jak ty dali zarobić firmom produkującym takie filmy.Tylko tyle.
Jeśli masz ochote to oglądaj sobie tego typu bajeczki nic mi do tego.
Ja tylko wyrażam swoje zdanie.
p.s.Nie denerwuj się tak bo nie możesz sensownie mi odpisywać.Coś konkretnego poprosze!Pozdrawiam.

http://www.filmweb.pl/%BFa%B3o%B6%E6,temat,Topic,id=11841 [www.filmweb.pl/%BFa%B3o ...]

Tutaj znajdziesz moje zdanie na temat idei powstawania takich filmow
pozdr.

Masz rację ale nie zmienia to faktu, że jest kiepskim aktorem.

http://www.filmweb.pl/buuuuuuuuuuu%2C,BEZNADZIEJE,temat,Topic,id=328829 [www.filmweb.pl/buuuuuuu ...]

przedostatni post :)

Ale dobrego aktora poznaje się miedzy innymi, że potrafi wcielić sie w różne role, a nie tylko wymachiwać nogami.
Lubie czasami zobaczyć film akcji ale te z Van Dammem to klapa totalna.Jeśli chodzi o tego typu filmy to proponuje Gorączke[sensacja ale nie tylko]
pozdrawiam.

Jasne, rozumiem o co Ci chodzi, mi Van Damme podoba sie chyba najbardziej dlatego, ze mam pewien sentyment do tych jego starszych filmow. "Kickboxer", "Krwawy sport", ogladałem te filmy jak bylem jeszcze małym pępkiem i fajnie mi sie kojarza. "Gorączka" - jak najbardziej, ale dla mnie to jest jednak zupełnie inny rodzaj filmu niz te z Van Dammem.
Pozdrawiam.

Nie no jak można porównywać Kickboxera, Nieuchwytny cel, Strażnika czasu albo Mściciela do Gorączki. To są wogóle inne gatunki, wogóle nie potrafisz ich rozróżnić, co ty chcesz porównywać? Czy może zrobiłeś to specjalnie? A to, że Van Damme wciela się w ciągle te same role to jakaś brednia. Bo czy może Al Pacino gra inne role niż gangsterów i policjantów, a może Robert de Niro gra inne role niż gangsterów, co? Czemu wszyscy czepiają się Van Damme'a czy Schwarzeneggera, że grają niby te same role, a nie widzą innych, że robią to samo?
A czy ty aby napewno widziałeś film Skazany na piekło albo Legionistę? Bo wg mnie Van Damme chyba zagrał tam zupełnie inne role niż dotychczas, a także pokazał, że nie jest tylko przeciętnym aktorem kina akcji. A jeśli chodzi o kino akcji to zawsze będą mi się kojarzyć tylko 3 nazwiska: Van Damme, Schwarzenegger i Stallone.

Jak już stwierdziłem w innym temacie, lubię Van Damme'a, chociaż jest przeciętnym aktorem (ogólnie) i dobrym aktorem w filmach akcji. Postanowiłem tutaj coś nabazgrać, ale na inny temat. Jak można napisać, że Al Pacino i Robert De Niro grają tylko policjantów i gangsterów? Podam kilka przykładów, w których grają inne postacie.

Robert De Niro:
1)"Cześć, mamo!"
2)"Taksówkarz"
3)"Łowca jeleni"
4)"Fan"
5)"Król komedii"
6)"Wściekły byk"
7)"Prawdziwe wyznania"
8)"Uśpieni"
9)"Zakochać się"
10)"Czarna lista Hollywood"
11)"Prawo Bronxu"
12)"Fakty i akty"

Al Pacino:
1)"Narkomani"
2)"Strach na wróble"
3)"Glengarry Glen Ross"
4)"Autor! Autor"
5)"Rewolucja"
6)"Frankie i Johnny"
7)"Sposób na Szekspira"
8)"Zapach kobiety"
9)"Męska gra"
10)"Simone"
11)"Ludzie, których znam"
12)"Kupiec wenecki"

A ja napiszę w jakich filmach Van Damme "nie wymachiwuje nogami":
1. Legionista.
3. Replikant.
4. Skazany na piekło.
5. Mściciel.

Tak, ale mimo wszystko to nadal są filmy akcji. Może nie takie jak inne, ale wciąż filmy akcji. W filmagrafiach De Niro i Pacino są filmy tak różne jak gangsterski i melodramat. A poza tym u Van Damme'a niezbyt dużo tych filmów, gdzie "nie wymachuje nogami". Pewnie zaraz ktoś napisze, że on jest młodszy od De Niro i Pacino i może jeszcze zacząć kręcić inne filmy, ale Van Damme też ma pokaźną filmografię, która jednak składa się w większości z filmów akcji. Ja nie sądzę, żeby zagrał jeszcze w czymś innym. Oczywiście mogą to być dramaty sensacyjne takie jak "Skazany na piekło", ale na pewno nie zagra w żadnym melodramacie czy filmie obyczajowym. Pozdrawiam.

P.S. A gdzie pozycja nr 2?

Ale porównaj choćby filmografię Van Damme'a i Roberta De Niro, ona jest w tym drugim przypadku aż 2 razy dłuższa, a co to oznacza - wiadomo, większa różnorodność. A to, że Van Damme gra najczęściej w filmach akcji to wielki plus. On jest w tym najlepszy i chcę żeby tak zostało ale oczywiście zdarzają się wyjątki, wiadomo już o jakie chodzi, to Van Damme też sobie z nimi poradzi, więc po co ma się pchać w co innego. Bo ja uwielbiam Van Damme'a nie za np. Skazanego na piekło tylko za Kickboxer'a. A Al Pacino zawsze pozostanie Frankiem Serpico czy Michael'em Corleone niż diabłem albo niewidomym.
I mam nadzieję, że Van Damme nie zagra w melodramacie czy w filmie obyczajowym, bo to mogłoby się skończyć tak jak Depresja Gangstera albo Siła Strachu:-)
Pozdrawiam
P.S. Dwójka była ale się zmyła.

Jean-Claude Van Damme aktorem genialny nie jest. Ale ludzie chcą oglądać filmy w których grają prawdziwi wojownicy i gdzie pojedynki nie są zastępowane dublerami. Zachwycają się bo to jeden już z niewielu znanych aktorów, którzy podczas pojedynków jest nie zastępowany przez innych.

Zgadzam się z Tobą...Nie dość, że bez urody to i bez talentu...Pozdro

Sama jesteś bez urody i talentu. Podaj przynajmniej 3 przykłady potwierdzającą twoją "tezę".

Jeśli chodzi no filmy to w każdym jest i bez jednego i bez drugiego...No i wogóle wykłócałeś się o Marlona Brando, bronisz jakiegoś gównianego aktora...Irytujący jesteś...Połowa aktorów gra lepiej od niego...No i przepraszam talentu może specjalnego nie mam (chyba, że chodzi o teatr, tam mam ogromny), ale urodę tak więc mnie nie obrażaj...

Van damm jest ładny i fajnie gra, a ty sie nie znasz, a ta tfoja uroda to jest najlepsza do robienia lo....

Akurat, że będę słuchać kogoś kto ma fotę Mandaryny...

Nie chciałem cię obrazić, ale dać przykład jak łatwo jest napisać, że ktoś nie ma np. talentu i urody, niczym tego nie popierając.
I czy mogłabyś mi wskazać gdzie "wykłócałem się o Marlona Brando"?
I czy wogóle napisałem coś, co mogłoby obrazić innych wymienionych przeze mnie aktorów?
A Van Damme'a bronię, bo go uwielbiam, wychowałem się na jego genialnych filmach, on jest dla mnie idolem i przykładem do naśladowania i nie pozwolę, żeby jakiś albo jakaś nic nie wiedząca o nim osoba bezpodstawnie go krytykowała. Co to ma niby znaczyć, przecież każdy broni swojego ulubionego aktora, to czemu niby ja nie mogę, bo tobie się nie podoba, bo dla ciebie jest gówniany? Toż to takie myślenie jest żenujące.
I radzę nie wyciągać więcej pochopnych wniosków i trochę poczytać o tym co napisałem w innych postach na temat Van Damme'a, bo wg mnie ty należysz do tych bezpodstawnie krytykujących osób.
Pozdrawiam.

Może z racji mojego młodego wieku, a może z głupoty, muszę stwierdzić, że Van Damme uwielbiam. Szczególnie "Uniwersalnego żołnierza" oraz "Skazanego na piekło". I choć filmy Jean - Claude nie są filmami wysokich lotów to i tak mają w sobie to coś. I bynajmniej nie są to legendarne szpagaty i kopnięcia z półobrotu. Choć i to jest całkiem ciekawe :)
A forum - rzeczywiście. Służy do wyrażania swoich poglądów. Czy to się komuś podoba czy nie. tak już jest. To taka sama sytuacja jak napisze się że "nie lubi się Harrego POttera". Też człowieka zlinczują.

Także pozdrawiam autora tego tematu (za odwagę :*) i calutką resztę.

Nie należę do bezpodstawnie oskarżających osób...Też mam swoich idoli, ale w Polsce istnieje wolność słowa...Mam prawo wypowiadać się na takie tematy i mówić co sadzę...No i też masz prawo...Fajnie, że go bronisz, bo nie cięrpię pozerów, którzy np.: przy kumplach mówią, że słuchają techno, a przy jakiś klimaciarzach, że metalu...To poprostu bezsens i dno...Pozdro

Z tą muzyką to dobry przykład, sam znajduję sie w takim właśnie otoczeniu.
Jednak takie wypowiadanie się jak, np. Van Damme jest beznadziejny, Van Damme - najgorszy aktor i inne tego typu, same proszą się o skomentowanie. Dla mnie takie wypowiedzi są głupie i żałosne, wystarczy spojrzeć na wszystkie nagatywne opinie o Van Dammie aby zauważyć, że żadna z nich nie ma absolutnie jednego konkretnego argumentu potwierdzającego, że tak jest. Te wszystkie opinie ukazują, że ludzie wogóle nie mają pojęcia o Van Dammie i jego filmach, one są jak już gdzieś mówiłem, poprostu wyciągnięte z dupy.
Ludzie poprostu nie mają swojego prawdziwego zdania i dobrze o tym wiedzą. Nie potrafią naprawdę napisać dlaczego nie lubią Van Damme'a albo jego filmów, normalnie nie potrafią.

Może dlatego, że Van Damme ich nudzi. Prawda jest taka, że on prawie w każdym filmie pokazuje swoje umiejętności walki; staje na macie i klepie wszystkich, dostaje medal i napisy końcowe, następnie gra w filmach gdzie jest jakaś fabuła staje oko w oko z wrogiem i mu daje wpierdol. Są ludzie, którzy widzą w jego filmach to samo czyli jego wymachy. Ja jak mówię bardzo go lubię i cenie.

Twoja prawda jest błędna i płytka jak kałuża.
Wg mnie pokazywanie umiejętności sztuk walki jest tym czym pokazywanie umiejętności aktorskich.
Al Pacino pokazuje w filmach swój wielki talent aktorski, a z kolei Van Damme pokazuje w filmach to co potrafi najlepiej, czyli walczyć, zarówno jak Chuck Norris, Steven Seagal, czy choćby Bruce Lee, więc ja bym to zaliczył nie jako minus tylko jako plus.
A podany przez ciebie przykład ("staje na macie i klepie wszystkich, dostaje medal i napisy końcowe") odnosi się tylko do jednego filmu (Bloodsport), więc jest żadnym argumentem.
A ci ludzie o których wspomniałeś poprostu nie chcą dostrzec niczego innego poza tymi "wymachami" i dlatego robią z siebie pajaców.
I skoro lubisz i cenisz Van Damme'a to dlaczego stoisz właśnie po stronie tych ludzi? Nie rozumiem.

"Twoja prawda jest błędna i płytka jak kałuża.
Wg mnie pokazywanie umiejętności sztuk walki jest tym czym pokazywanie umiejętności aktorskich.
Al Pacino pokazuje w filmach swój wielki talent aktorski, a z kolei Van Damme pokazuje w filmach to co potrafi najlepiej, czyli walczyć, zarówno jak Chuck Norris, Steven Seagal, czy choćby Bruce Lee, więc ja bym to zaliczył nie jako minus tylko jako plus.
A podany przez ciebie przykład ("staje na macie i klepie wszystkich, dostaje medal i napisy końcowe") odnosi się tylko do jednego filmu (Bloodsport), więc jest żadnym argumentem.
A ci ludzie o których wspomniałeś poprostu nie chcą dostrzec niczego innego poza tymi "wymachami" i dlatego robią z siebie pajaców.
I skoro lubisz i cenisz Van Damme'a to dlaczego stoisz właśnie po stronie tych ludzi? Nie rozumiem."

A Quest ?? Często tam stoi na macie i klepie się z każdym. Chodziło mi o to, że w filmach w których gra często, znajduje się na macie, czy ringu, kolejny przykład Kickboxer. Filmy z fabułą miałem na myśli typu "Ryzykanci" czy "Uniwersalny Żołnież 2" - te filmy naprawdę mi się podobały. Może i wg Ciebie sztuka walki to jest to samo co aktorstwo. Może tak, może nie. Wiedz, że gdy opanujesz jakąś sztukę walki to nie masz problemu z jej zagraniem w różynch rolach bo jest podobna i ciosy się powtarzają, bloki, kopniaki itp. Wiem bo trenowałem karate 9 lat.
Inaczej jest z aktorstwem. Tu trzeba wykazać coś więcej.
"I skoro lubisz i cenisz Van Damme'a to dlaczego stoisz właśnie po stronie tych ludzi? Nie rozumiem." Hehe ja nie stoję po ich stronie, ale sam dostrzegłem i domyśliłem się z jakich powodów ludzie go i jego filmów mogą nie lubić. Bardzo głupie jest twierdzenie, że ludzie robią z siebie pajaców bo nie lubią Van Dammea. A osoby starsze i nie tylko, które wolą oglądać coś mądrego a nie pokaz sztuk walki też robią z siebie pajacy. Oni nie lubią, nie widzą w tym nic. P.S Zapraszam do siebie na bloga gdzie jest ranking najlepszego wojownika :P Pozdrawiam.

Ludzie robią z siebie pajaców, dlatego że nie potrafią powiedzieć dlaczego nie lubią Van Damme'a. Oni wogóle nie mają o nim pojęcia, a w jego filmach widzą tylko niedociągnięcia i błędy. O to mi chodziło, więc za drugim razem radzę trochę uważeniej czytać i nie wyciągać pochopnych wniosków.

To, że Van Damme'a gra w filmach, w których często znajduje się na macie czy ringu to też nie jest minus.
I aby opanować jakąkolwiek sztukę walki na takim poziomie jak choćby Van Damme, to trzeba trenować kilkanaście lat a nawet więcej. I wymaga to ogromnego wysiłku fizycznego i psychicznego.
A aktorstwo? Wystarczy skończyć odpowiednią szkołę, czasami nawet ma się już talent od urodzenia, a reszta, czyli kariera, przyjdzie sama, wystarczy, że ma się ładną buzię i ów talent, a czasami nawet to drugie wogóle nie jest do tego potrzebne.

I Van Damme jest jednym z moich najlepszych aktorów i dlatego będę go bronił choćby nie wiem co. A ty szajba bronisz Keanu Reeves'a, zapewne dlatego że też jest jednym z twoich ulubionych aktorów i za taką postawę oczywiście respekt, ale co to ma niby znaczyć, że najeżdżanie na Van Damme'a jest dobre i z podstawami do tego aby to robić, a znowusz najeżdżanie na Reeves'a jest złe i nie dobre.

Najeżdżanie na jakiego kogokolwiek aktora bez szczególnego uzasadnienia jest idiotyczne. Van Damme jest jednym z twoich ulubionych aktorów i go bronisz. Doskonale Cię rozumiem, a czemu to chyba nie musze wyjaśniać. Absolutnie nie twierdze, iż najeżdżanie na niego jest w porządku wręcz odwrotnie. Ja staram się bronić każdego aktora i każdą aktorkę jak widzie idiotyczne komentarze, a że jak wiesz Reeves to mój idol to również go bronie pod z większym wysiłkiem. Ale moja opinia na temat VanDammea jest taka, że aktorem pod względem gry, jest dobrym, a wojownikiem wspaniałym.
Nie wiem czy ty mnie źle rozumiesz czy po prostu nie zgadzasz się z ze mną, ale ja Van Dammean bardzo cenie i tylko odpowiedziałem na które wywołało naszą dyskusje. Pytanie, które zrozumiałem w taki sposób "Nie rozumiem dlaczego niektórzy ludzie nie lubią filmów z VanDammem" ja napisałem że dla nich może Van Damme wydaje się nudny bo gra w podobnych filmach. To jest prawdą, że gra w podobnych, bo zawsze walczy, co wg Ciebie jest atutem i ja również tak uważam oraz staje na macie podczas turnieju. Ale mnie to do niego nie zniechęca. Bo takie filmy są rzadkością, a w szczególności takie, gdy główna postać nie jest zastępowana dublerami. Pozdro.

No chyba wkońcu doszliśmy do porozumienia. Van Damme i jego filmy są genialne i niesamowite w pewien sposób, tylko nie którzy ludzie nie potrafią tego zrozumieć. Pozdro.

Jak te filmy są genialne, to ja chyba w przyszłości zacznę uczyć fizy...Filmy z nim aż wychodzą rękami...To TOTALNE DNO...Ja chyba faktycznie nie rozumię tej niesamiwitości filmów z Van Damme...Pozdro

Widzę że tutaj coraz bardziej ciekawie się zaczyna robić :)
W każdym razie, pomimo tych wszystkich głosów sprzeciwu ja nadal zgadam się z przedmówcą i uważąm żę filmy z VAN DAMME są NIEPOWTARZALNE!!! :D
Chociaż przyznaje że banalne i płytkie TO MAJĄ TO COŚ!!!! :D
pozdrówka :*

Wady jego mógłbym wiliczac bardzo długo i równie długo argumentować (choć inicjator tematu juz to zrobił), ale mi się po prostu nie chce, gdyż zaraz zaczniecie na mnie najeżdżać, bluzgać i gadać o nim bzdury. Pozdro.

A dlaczego ci nie chce? Co? Dawaj argumentuj i wiliczaj jego wady. Skoro napisałeś, że można napisać tego bardzo dużo, no to w czym problem? Bo ja wiem w czym jest problem. Ano w tym, że nie potrafisz dostrzec jego wad. A opieranie się się na jednym filmie (jak to zrobiłeś w innym poście) jest dla mnie żadną podstawą aby krytykować Van Damme'a. I to właśnie wy najeżdżacie, bluzgacie i gadacie bzdury o Van Dammie a nie my, więc zastanówcie się ludzie co wy robicie, bo mi też się już nie chce odpowiadać na ciągle i te same bzdurne komentarze (choć te jednolinijkowe wypociny, które piszecie nie można nazwać komentarzami), ale mimo wszystko to robię i zawsze będę bronił Van Damme'a przed waszym nonsensownym, bezpodstawnym, dziecinnym i żałosnym krytykanctwem.

Jaun jest średni. Krótko i na temat. Jak byłem młodszy to bardzo lubiłem filmy z jego udziałem, oglądałem je po kliknaście razy, kiedy tylko była okazja (emitowane w tv), sceny walk - wyśmienite. Zawsze miałem wrażenie, że ciosy, które wyprowadza, są pełne energii, po prostu z maksymalnym power'em. To był mój idol. Teraz kiedy dorosłem, a Jaun nakręcił parę gorszych filmów, zmieniłem zdanie na jego temat. Nadal jednak uważam, że filmy akcji w jego wykonaniu, są niezłe. Ostatnio powrócił znakomitym filmem (podobno, jeszcze nie oglądałem): The Savage. Nie ukrywam, że z niecierpliwością czekam na drugą część "Krwawego sportu", Szkoda, że projekt "Kumite" został wstrzymany, ale mam nadzieję, że wszystkie gwiazdy K1, które miały w nim zagrać, zagrają w drugiej części "Krwawego sportu". Cóż nie jest już moim idolem, nie jest również aktorem najwyższych lotów (ciągłe role w filmach "kopanych" nie dają szansy na pokozanie swoich wszystkich umiejętności). Jednego filmu jednak nigdy nie zapomnę, całkowity rarytas w tym gatunku, mówię tu oczywiście o filmie "Lwie serce", jest świetny, nic więcej o nim mówić nie będę - to trzeba zobaczyć. Będę dalej obserwował jego role w filmach, ale już z nie taką zapalczywością. Pozdrawiam fanów Jaun'a, a tym którzy mają bardzo negatywne zdanie na jego temat, polecam włączenie sobie filmu "Lwie serce". Powiedzcie, czy w tym filmie nie ma świetnego klimatu? Pozdrawiam.

Racja zgadzam się z tobą. Ale naprawdę polecam wszytkim aby obejrzeli film "Skazany na piekło", czyli właśnie The Savage albo In Hell, ten film jest bardzo dobry i właśnie w nim Van Damme pokazał, że stać go na bardzo dużo. Godny uwagi jest też "Wake Of Death" i zarówno Skazany na piekło jak i właśnie Wake Of Death, pokazują, że Van Damme nie jest uzależniony tylko od filmów "kopanych", ale prezentuje w nich coś całkiem nowego. Gorąco polecam.
A co do "Lionheart'a" to tak, ten film ma taki swoisty klimat, który odróżnia go od innych filmów tego typu, jest to jeden z najlepszych filmów Van Damme'a. Pozdrawiam.

EEEEEEEEEEHHHHHHHHHHHHH, Ale ty go bronisz. To już jest nudne.

Uhhhh, nudny to ty jesteś, bo twoje wypowiedzi wciąż ograniczają się do jednolinijkowej, prostackiej, niskopoziomowej, dziecinnej, bezpodstawnej, głupiej i żałosnej treści. I kto by pomyślał, że pisane są przez ponad 20-letniego chłopa - magistra, inżyniera filmoznawstwa:-)

I co ja mam z Tobą zrobić, biedaku! Uffffffffffffffffffffffffffff! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

"A Quest ?? Często tam stoi na macie i klepie się z każdym. Chodziło mi o to, że w filmach w których gra często, znajduje się na macie, czy ringu, kolejny przykład Kickboxer"
Taaaa.... Aż DWA razy znajduję się w KickBoxerze na ringu... Jak ja cholernie nie lubię ludzi, którzy wypowiadają się na temat, o którym nie mają najmniejszego pojęcia...