oto pojedynek dwóch aktorów.
dla nastolatek lepszy jest robert
ale po dłuższym myśleniu depp zagrał w większej ilości filmów i to dobrych
ale patinson jest młody, no a depp no wiecie staruszek :O cóż
najbardziej mnie denerwują taki laski 16 lat kocham deppa, jest wspaniałym aktorem to mój ulubiony aktor. a tak naprawde to lubia zaca efrona i takich chamów. I się podniecają tym deppem jak nie wiem co jest dobrym aktorem fakt no ALE LUdzie bądźcie szczerzy a nie
nie wiem po co napisąłam ten temat ale po prostu dawno nie pisałam nic na tym forum
a pattinsona to tylko jeden film oglądąłam ale widze jaki jest popularny bauhahaa
Danie się piszę za to razem a jakie to ma znaczenie jeżeli koniec już blisko? Oj chciało by się tu wpisać tajemne hasło z "Seksmisji".:)
Działa bo to tajne hasło służy do likwidacji niechcianych postów i tematów tylko trzeba uważać co by przy okazji nie stracić swojej zacnej działalności na poczciwym film webie.:))))
gdyby bana mieli dawać na filmwebie za słownictwo to posypałoby się 90% użytkowników tego zacnego portalu ;)
Dlatego kasują całe działalności i to jest jakaś plaga bo kasują i te niecenzuralne i te normalne niestety.
Nie mów tego tak na głos... bo ktoś podłapie i skasuje jakże piękne rozważania na poziomie elitarnym... :P
To i wiele więcej zobaczą państwo w następnym... jakże oczekiwanym... odcinku "Mody na sukces"... Serdecznie zapraszam...
Chyba już parę osób o tym wspominało - porównywanie brzydkiego beztalencia aktorskiego, które "zagrało" w paru filmach(mowa o Pattinsonie) z Deppem, którego nie trzeba określać, bo to nazwisko mówi samo za siebie, to obraza dla Deppa
gej,gej,gej ... nie można użyć innego określenia .?
martwie się o ciebie ...
...mozesz płacić Robertowi odszkodowanie . ;d
W kwestii wyglądu dla mnie lepszy jest Johnny, ale o gustach się nie dyskutuje. W kwestii aktorstwa Robert nie dorasta Johnnemu do pięt. Taka prawda, coś tam sobie wiem na temat filmu czy teatru i wg. mnie (i nie tylko mnie) Johnny jest jednym z najlepszych aktorów. Przykro mi, ale takie ankiety nie mają sensu, to tak jakby się pytać czy szybszy jest Fiat126p czy bolid F1. Pozdrawiam wszystkich fanów kina!
Trochę chaotyczna treśc tematu.
Jak w ogóle można ich porównywac? -,- Pattinson to kołek. Przy nim Depp'a można nazwac mistrzem.
A Ciebie szmatą. Sorry, nie mogła się Buka powstrzymać. Ona to ma temperament. Czasem trudno ją ujarzmić.
BTW masz rację co do Deppa.
Wystarczy spojrzeć na dorobek filmowy Deppa, a tego całego Pattinsona i problem rozwiązany. Depp był odtwórcą głównych ról w wielu świetnych produkcjach. A dajcie mi tytuły jakiś dobrych produkcji, z udziałem Panttinsona, jako bohatera pierwszoplanowego, pomijając ten cały "Zmierzch". Ten temat to tylko nagonka nastolatek oczarowanych słodkich wampirkiem. I tyle.
Chyba był raczej twórcą a nie odtwórcą. Trudno przy jego grze mówić że kogoś odtwarza -czyli powiela . I tu jest chyba klucz do porównań tego typu.
hahahaha
"Johnny Depp vs Robert Pattinson który lepszy"
bosheee co za porównanie :pp
pattinson jest jak gówno w ściekach.
a Johnny ... hmm.. jak słoneczko na niebie
Przepraszam bardzo, jak można porównywać doświadczonego aktora, profesjonalistę, z ulubieńcem wszystkich nastolatek, które mają kisiel w majtkach na samą myśl o "Zmierzchu". Bo tylko dzięki temu zyskał swoją popularność.
Co to, co to? Kto to? Co to? Że ty niby porównujesz tego pedała z Deppem? Osz kurwa jego mać, nawet Buka by Cię pojechała.
Masz gówno zamiast mózgu, a Pattinson to nieuczesany gnojek.
Ej, no.. Bez lipy ''Johnny Depp vs Robert Pattison'' toż to absolutna prawda że Johnny Depp jest w 100% lepszy. Depp ma talent aktorski, zagrał w wielu filmach, jest przystojny i po za planem ,czego o Pattisonie powiedzieć nie można, świetnie odtworzył każdą postać, np. taki cichy Edward Nożycoręki a gangster John Dillinger... Majstersztyk! oczywiście musze też powiedzieć o najlepszej ,według mnie, roli Depp'a - Piraci z Karaibów. No stworzony do tej roli jest. A Robert... zyskał ''sławe'' dzięki jednej roli niby-wampira w Zmierzchu... buahahaha xD
Ej, no powtarzasz po innych. Ten temat to bezsens, każdy pisze to samo. Już wiadomo: Depp lepszy. Amen.
"Ej, no.. Bez lipy" super cytat- ale przecież liczy się jakość nie ilość. - a z resztą twojej wypowiedzi to się raczej zgadzam - Poza tym że przed Robertem jest dość trudne zadanie aby przełamać jednostronny wizerunek - o ile będzie tym zainteresowany.:)
'przyszła baba pod gruszę potrząsnęła jabłonią i posypały sie śliwki. potem przyszedł właściciel sosny i powiedział, że to nie jego LIPA...'
psychitryk powinien cię przyjąć z otwartymi ramionami. depp jest dobry. nawet bardzo. ale porównywanie tego dzieciaka pattinsona z nim to profancacja. mówimy o grze aktorskiej a nie o wyglądzie. można zarzucić deppowi podobną mimikę w swoich filmach ale litości. pattinson to największa połyłka kinematografii. niech gra w tym całym zmierzchu,nich nastolaty się ślinią ale niech nikt nie mówi,że jest dobry bo jest KOMPLETNYM BEZTALENCIEM! Wysterczy obejrzeć zwiastun 'little ashes"-gra jak niepełnosprawny umysłowo w co drugiej scenie wydymając swoje nozdrza. Nie wiem jak ktokolwiek mógł go zatrudnić. Wygląd to nie wszystko.
Johnny Depp kontra Robert Pattinson to dość prowokacyjny temat ponieważ każdy z nich zalicza się do kompletnie innej ligi. Johnny Depp ma na swoim koncie naprawdę świetne kreacje i nie da się zaprzeczyć że należy do grona najbardziej utalentowanych aktorów wszech czasów. Nawet Marlon Brando powiedział że Depp to najlepszy aktor swojego pokolenia i ja się z nim zgadzam. Co do Roberta Pattinsona to ja jestem fanką Zmierzchu, książki i flmu (choć ten mnie trochę rozczarował). Lubię Pattinsona i podoba mi się, ale nie zasłużył jeszcze na to aby być stawianym na równi z takimi aktorami jak Robert De Niro, Al Pacino czy też właśnie Johnny Depp. Jeśli chodzi o jego kreacje w Zmierzchu to podobała mi się (w przeciwieństwie do jego filmowej partnerki Kristen Stewart, z którą obejrzałam już 4 filmy i według mnie jest beznadziejną aktorką) i mam nadzieje że Robert będzie się dalej rozwijał w dobrym kierunku. Z treści tego tematu wynika raczej że nie jest tu porównywane który jest lepszym aktorem, tylko który bardziej podoba się tłumowi psychicznych, ślepo zapatrzonych nastolatek. To naprawdę jakaś paranoja i mówię to chociaż sama też jestem nastolatką.