.. ale Johnny to taki facet z którym byłoby ciekawie i zabawnie nawet mieszkając pod mostem xD To mój ideał i obawiam się, że nie znajdzie się jego GoDnY następca. To właśnie facet z którym można spędzić każdą, złą czy dobrą chwilę aż do śmierci. Vanessa to ma naprawdę za co dziękować..
ale jesteście zdolne;)) ja raczej nic nie dodam, ale kibicuje Waszej twórczości. Widziałyscie "co za tydzień"? naprawde wysilili sie ywiad na 1,5 minuty...ale i tak fajnie popatrzeć;D ale te Lublińskie Buty to chyba przesada...no, chyba ze traktować je jako żart xdd
Zwierzyna przed nami ucieka,
gdy zobaczy nas z daleka.
Bo my się zwierzyny nie boimy
i chętnie jej skórę złoimy.
Lecz noc nadeszła czarna,
Przyszłość nasza marna.
W lesie nie ma łóżka,
na którym leży wygodna poduszka.
Co na to Johnny w takiej sytuacji?
Zacisnąłby zęby i wkroczył do akcji.
Więc w garść się wzięłyśmy,
z szyszek i liści łóżka zrobiłyśmy.
Tak tę noc jakoś fanki przetrwały
Do Johnnego 400km jeszcze miały.
Z samego rana ochoczo ruszyły,
Z Johnnym spotkaniem podekscytowane były
;))
Aniołki, zuch dziewoje,
przez las pędziły niczym mężne woje. xD
Spróbuję zaraz coś jeszcze stworzyć, hehe.
P.S. To dzisiaj był ten wywiad z Johnnym? Jaaa, znacie może jakieś skuteczne lekarstwo na sklerozę? ;/
Aniołki wyszły w końcu z lasu
Miały już niewiele czasu
Kawiarnia była niedaleko
Więc dziewczyny pobiegły tam prędko
Najpierw klientów wystraszyły ;)
Potem do właściciela się rzuciły ;)) XD
I zapytały nie mówiąc, że wyszły z lasu,
Ile jedzie się do Johnnego czasu?
Właściciel z uśmiechem zawołał- "Dziewczyny!
Zostały Wam drogi do Francji dwie godziny!!!"
Co będzie dalej??? ;)) XD
też widziałam co za tydzień, ale nie masz co żałować jedno pytanie zadał Timowi, jedno Johnny'emu i koniec wywiadu:/, i jeszcze dał Johnny'emu buty(?) a Timowi album ze zdjęciami polskich krajobrazów
Może zobaczył te ulubione zniszczone buty Johnnego i pomyślał, że chłopak nie ma kasy na nowe to mu kupił? ;)) XD lol
a mi sie wydaje że on mu dał takie GUMIAKI...w kazdym razie tak to wyglądało<lol2> to sie musiał John ucieszyć haha
Wow, ale tu tworczosc piękna kwitnie:) A pamiętacie pytanie do Tima Burtona: Jakie najwieksze walory ma Johnny Depp (troche mi sie to dziwnie skojarzylo xD)? My bysmy bez konca mogly opowiadac...:)
też oglądałam ten wywiad i przyznam, że mogli się bardziej wysilić :)) a te buty i książka to drobna przesada:))) opowiadanie wychodzi swietnie oby tak dalej:))) ja narazie nic nie dopisze bo brakuje mi weny tworczej
pozdro :DDD
iha iha-jakie dzieło wspaniałe! xD
ten wywiad to jedno wielkie G... 3 pytania i podniecenie bo rozmawiali z Johnnym Deppem i Timem Burtonem... cudoowniee.
i w dodatku Oliwier J. yyh :/ nie cierpię go.
a jak im dał te podarki to nie wiedziałam czy sie śmiać czy płakać...
ale ale-5 dni do premiery ;))
A ja niestety nie oglądnęłam sobie wywiadu:( Hi hi opowiadanie jest świetne może spróbuję cos dopisac...:D
Więc Aniołki się wzruszyły,
z całusami się rzuciły
i kierowcę poprosiły,
żeby bardzo przyspieszyli...
Bo do Francji blisko było
więc wesoło się zrobiło.
A kierowca, pan przemiły
bardzo lubił te dziewczyny,
dodał gazu, zmienił bieg,
krzycząc gdzież to skrył się Johnny Depp?!
Oj zgubiłam wątek, że one już kierowcy nie miały...heh nom to oczywiście jakiegoś z kawiarni poderwały:D
Skąd:) Tak mi się napisało, w narracji trzecioosobowej:D:D Gdzieżbym śmiała- Aniołków się wyrzec...:P
no to dobrze :D
bo jakbyś sie wyrzekła to wiesz... Johnny jako Sweeney tudzież Mort mógłby być niebezpieczny xD
joke oczywiście
Hi hi:D Kurcza z drugiej strony takie spotkanie z groźnym Johnnym brzmi ciekawie...ale nie ma mowy, żeby zdradzić Aniołki:D A wracając do wywiadu, to powiedzcie jak wiecie, jaki on w ogóle pytanie zadał Johnny'emu?
Pytał o role w Sweeney Todd, o tego polskiego operatora <Wolski> i o współprace z Burtonem <cośtam że to ich 6. wspólny film i czy w takim razie znają się prywatnie>...
Nie wiem czy coś jeszcze...
Dziewczyny, Wasze opowiadanie jest swietne natchnelyscie mnie :D
Maszerowaly od dawna dniami i nocami,
Ladwo ruszaly nogami,
Mialy wory pod oczami,
Ale szly dalej myslac o czasie,
Gdy powiedza francuskiej prasie:
"bywalo niewesolo"
A ludzie beda chylic przed nimi czolo,
Sa juz we Francji trzeba sie przebrac,
Czas misterny plan wykonac,
Lecz wiele rzeczy sie zdarzylo,
I bez strat sie nie obylo,
Winona nos clowna zgubila po drodze,
Teraz klela przez to srodze,
Karolci kapelusz Jack'a ukradly wrobelki,
Od wszystkich spodni clownow pourywaly sie szelki,
Kapelusz Sama zaginal w chwastach,
Gin go szukala lecz stwierdzila "basta!",
Kurcia i Gosia nozyce zostawily w fiolkach,
Nosic zardzewiale - to niegodne Aniolka,
U Dayah w prawym bucie - dziura na piecie,
Stwierdzila oburzona: "To juz jest przegiecie!"
Transparenty niegdys byly nowe i kolorowe,
Na niemal wszystkich widnial napis "love",
Jednak materace z lisci szyszek mialy kupe,
Byly niewygodne i uwieraly w .... (xD)
Z transparentow lozka byly doskonale,
Czyste i mieciutkie cale,
Ale dosc tych wspomnien, bo oto w oddali,
Blade swiatelko w oknie sie pali,
Zobaczyly domek na horyzoncie,
- Potencjalna baze na francuskim froncie,
Pukaja do drzwi, a tu Johnny otwiera,
Oszolomione krzyknely "O jasna cholera!"
A co sie stalo dalej...? :D
Z gory przepraszam za ewentualne bledey i za to ze nie umiescilam imion wszystkich Aniolkow, ale nie mialam pomyslow wiecej :D
Johnny ich widokiem był przerażony
Nie wiedząc co robić stanął zdumiony
Nic dziwnego, skoro jego piękne oczęta
Zobaczyły jakieś obce dziewczęta
Kim jesteście?!- zapytał Johnny
Choć nadal był oszołomiony
Szara pierwsza sie odezwała
I w tych słowach opowiedziała:
Jesteśmy z Polski- to kraj Polańskiego...
Chyba znasz reżysera tego???
Oczywiście, że zna, przecież grał u niego!
Wtrąciła Karolcia, gapiąc się na Johnnego XD
Popsuł się nam autobus i szłyśmy na piechotę
Ale Nas kierowca podwiózł potem
Dodała Gosia i w tym momencie
Johnny odwrócił się na pięcie
Cholera jasna, co on robi?!
Spytała Raissa przypatrując się idolowi
A Johnny pomyślał chwilę
Popatrzył na turystki.
I co?! Tylko tyle?!
To już po wszystkim?
Pomyślała Piratka, gdy Johnny się odwrócił
I w takich słowach przemówił:
Jak stado dziwadeł wyglądacie
Mi się tam jednak podobacie! ;))
Tamta bez nosa, tej kapelusz zabrali
Van i dzieciaki by z krzeseł pospadali
Ale oni wyjechali na wakacje
Więc zrobimy razem kolację
I na spokojnie pogadamy,
No- wchodźcie- moje młode damy.
Gardeł Wam nie podetnę- to obiecuję.
Bo dziwną sympatię do Was czuję.
A na kolację będzie garnek zupy
Pieczarkowa- wiem, wiem, do d**y
Jeśli jednak gotować umiecie
To na pewno mi pomożecie ;)
Uff...idę spać ;)
no tak... mnie tu kilka dni nie ma a wy tworzycie poezję wysokich lotów:)
ale nauczyłam się jednego - tego tematu nie daje się na obserwację:/
O matko znów mnie nie było tu kilka dni, a tu taka epidemia rymowanek ;P brawo dziewczynym pieknie rymujecie i piszecie te wiersze ;) Mam nadzieje, że mnie jeszcze pamietacie ;P Bede musiała tu przychodzić cześciej, ale pomijając. Na mnie nie liczcie, że napisze taki wiersz nie ma szansy ja w ogóle nie umiem pisać wierszy i nadodatek rymowane moze nie mam weny, ale i daru pisania wierszy, wole rysowac jestem ;)ale chetnie bede czytac wasze dzieła bo sa zarabiste buźka Aniołki =****
P.S. jak tam emocje przed piątkiem u mnie ogromne ;)
Jeśli ktoś miałby ochotę zajrzeć to zapraszam serdecznie na nowy temat :) a tak w ogóle to jestem ja...czyli Winona ;)) ale to mój drugi blog
a odnośnie naszego wyjazdu do Francji =) to skojarzyl mi się pewien fragment piosenki Vanessy Carlton pt. Thousand miles: "Cause you know I'd walk a thousand miles if I could just see you tonight", wiec nie wazne czy nam sie pociag zepsuje, czy inny srodek lokomocji, my i tak do niego doczlapiemy:)
"But I would walk 500 miles
And I would walk 500 more
Just to be the man who walked 1000 miles
To fall down at your door" :D
Weszly za nim do pokoju,
Czas wyjasnic przyczyny podboju,
Przy kominku w wielkiej trwodze,
Johnny przysiadl na podlodze,
Sluchac zaczal,
"Niech sie male wytlumacza",
Pewnego dnia fanek gromada,
grupe Aniolkow na forum zaklada,
Opowiedzialy wszystko po kolei,
Ile w nich bylo nadziei,
Jakie cudne byly wagony,
Ze zapowiadal sie lipiec szalony,
Ze w gore strzelaly race,
Ze konduktor fajny facet,
Ze piosenki mu spiewaly,
I portrety nalowaly, (Johnnemu nie konduktorowi xD)
Mialy wziasc Paryz szturmem,
Plany nie wydawaly sie durne,
Ze kazde dziewcze sie ladnie przebralo,
Lecz nie wszystko sie udalo,
Johnny stanal nad kanapa,
Usiadl, sluchal dalej z aprobata,
U skrocie problemy mialy sie tak,
Pociag trafil szlag,
Reszte historii juz opowiedzialy,
Jak sie po lesie blakaly,
I tyle przeszly wpadek,
A trafily tu przez przypadek,
Rozmawiali tak wiele godzin,
Dookola mrok sie juz rozchodzil,
Molly-Rose pierwsza padla mu w ramiona,
I usnela wykonczona,
Inne poszly jej przykladem,
"Jestem spiaca to sie kladem",
Na kanapie 2 godziny,
Zalezaly sie dziewczyny,
Taki byl na Johnnym dziewczyn stos,
Ze wystawal tylko nos,
Wten wschod slonca - swiatla strozka,
Zaproponowal im pojscie do lozka,
Naraz wszystkie poderwaly glowe,
Raissa spadla na podloge,
Wyjasnil im pospiesznie ze,
O ich zdrowie martwi sie,
Musza pospac chociaz chwile,
Aby miec nazajutrz sile,
Nagle wstal i jak przystoi,
Odprowadzil do pokoi... :D :D :D
I musze sie przyznac, ze juz zarzucilam tlumaczenie piosenek ze Sweeneya, bo "A little priest" bylo bardzo trudne i niektore zdania byly tak poskladane... chyba zeby sie tylko rymowalo... Hm... zupelnie tak jak u nas :D:D:D Jak beda krecic nastepny musical z Johnnym, to Aniolki beda piasc teksty piosenek :D:D
opowiadanie (wiersz) jest naprawde swietny :)))) z tym, ze do nastepnego musicalu z Johnnym my bedziemy pisac piosenki to zgadzam sie w zupelnosci
pozdrawiam wsdzystkie aniolki :*****
dnia następnego
Johnny z Aniołkami bawili się na całego
śmiali się, Paryż zwiedzali
i ze sobą rozmawiali
Johnny obejrzał prezenty
i zniszczone transparenty
był pełen podziwu
dla Aniołków
i ich wielkiego trudu
Były też na Eiffla wieży
Ale- bądźmy przy tym szczerzy
Nie widok Paryża lecz obecność Johnnego
Zachęciła dziewczyny do zwiedzania tego.
Johnny także był zachwycony!
Lecz po chwili już ostro wkurzony.
Bo dziki paparazzich tłum,
Zrobił na Aniołki bum ;)
Zdjęcia, pytania i afery.
Było ich od cholery!
Do akcji wkroczyły Aniołki Johnnego-
Wzięły po desce i pieprznęły paparazziego XD ;)
Wtedy reszta uciekła w popłochu,
A Johnny- będąc trochę w strachu
Na znak wdzięczności i podziękowania,
Powiedział- Jestem pełen uznania!
Kupię Wam po tulipanie,
I przed policją w Waszej obronie stanę ;)
Kryminał Nam się z tego robi ;p
swietne ;))) jestem zachwycona;P
musze sie pochwalić, że w sobote jadę na Sweeney;))) ale sie cieszę!
jeszcze 5 dni.
Zarabiste piszecie rymowanki bardzo mi sie podobaja niestety ja nie mam weny, zeby cos takiego napisac ;|
Dayah nie tylko ty sie wybierasz w sobotę na Sweeneyego bo ja też :D:D:D nie moge sie juz doczekać xDDD
Buzka aniołki =***
Hej aniołki! Długo mnie nie było ;( chciałąm pogratuloać pięknych rymowanek! niestety nie ma takiej weny wiec chiałam zapytać szarą czy mogłabyś mi dać tekst little priesta albo czegoś w tym stylku? bo mam ochotę sobie troszkę potłumaczyć!!!
Trzymajcie się!!!
Molly, sprobuj, ja tez nigdy czegos takiego nie pisalam, a tu bum xD Jestes wsrod swoich, nie wstydz sie :D
http://artists.letssingit.com/sweeney-todd-lyrics-a-little-priest-2007-b2hx5rh a prosze :) moze Tobie pojdzie lepiej niz mnie :D
Dnia następnego
zaprosił Johnny Aniołki do miasteczka wesołego
Ileż było zabawy uśmiechu!
W diabelskim młynie Dayah najbliżej Johnnego usiadła
razem z Nim na spółke popcorn jadła. (nie mogłam sie powstrzymać xDD)
Dzień cały razem wszyscy spędzili
wszyscy w miasteczku byli dla nich mili.
W sobotę Johnny zarządził:
"Samolot z Vanessa zbłądził!
W związki z tym jeszcze dni kilka zostać mozecie,
garnitur na nowa premiere mi wybrac pomożecie"
Więc wszystkie Aniołki i Johnny do sklepu się wybrali,
garnitur dla gwiazdora zgodnie wybierali.
Wtem Johnny spojrzał na dziewczyny
i rzekł "Ze mną pojedziecie" ale dziwy!
Tak więc każda sukienkę piękną dostała,
każda jak księżniczka w niej wyglądała.
Do samolotu wszyscy razem wsiedli,
niektórzy z podekscytowanie zbledli. xdd
Na gali dziewczyny furorę zrobiły,
naprawde wspaniale się z Johnnym bawiły.
On ze swych wspaniałych fanek dumny
stwierdził, że są one lepsze, niż ma siatkarz Zagumny!
hahaha to coś ode mnie ;))
mysle, ze Johnny po przerczytaniu tego wiersza turlal by sie ze smiechu
:)) to jest super;)))) teraz nareszcie talent aniolkow wychodzi na jaw:DDD