Shah Rukh KhanI

Shahrukh Khan

8,1
17 136 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Shah Rukh Khan

nim tak zachwycacie 'Ah, są urodziny naszego idola!'"Bóg Bollywood",
"jak sie wymawia shahrukh khan?'' to jest żenujące. Dżisas. Po prostu
Żaaal na maksa xP Nie mowie ze wszystkie filmy bollywoodzkie sa zle, ale
to w jaki sposob grają "aktorzy" jest wg mnie baardzo sztuczne,
zwlaszcza shahrukh, i to wlasnie sprawia ze te filmy są, jak dla mnie,
denne i żalosne. Dlatego jestem i będe zawsze przeciwko boolywood ;/

Marguerite

też coś mi się obiło o oczy, że ma choinkę, napisz napisz:)

Jak obiecałam tak zrobiłam. Sprawdziłam i obchodzi. Ma w domu choinkę. Na swoim blogu mam świątecznego SRK i JEGO nowe zdjęcie w malezyjskim stroju. Mam też dwa świąteczne z NIM youtubki. Chętnych zapraszam na swój blog.

Marguerite

Już byłam oglądałam filmiki cudowne wręcz jeden sobie do komórki ściągne bo jest taki piekny zdjęcia też cudne.Dziś znowu śnił mi się Shah Rukh to był piękny sen.Śniło mi się że zakochał się we mnie było jak w jego filmach mogłabym snić bez końca.Dzięki temu mam dziś cudowny nastrój mgłabym przenosić góry.

Preity27

O Ty szczęściaro! Dziś mi się nie śnił, ale często się śni. Tak to już jest. Miłość, nawet platoniczna, uskrzydla. Przenosić góry? Hm! Ja też tak mam po takich snach. Czy ktoś nas zrozumie? Wątpię. Dziś obejrzałam "po raz nie wiem który" "Koylę". To, jak tam słodko, wygląda jest warte fortunę. Nie pojmuję, jak ON może uważać się za mało atrakcyjnego. Chyba nie wie co się dzieje w sercach fanek na JEGO widok. Reakcja jak w "Kuchh Meetha Ho Jaye". Zobaczyć JEGO cudny uśmiech i kochane dołeczki i paść zemdloną. Tak się mają sprawy z nami fankami. A ON w swojej skromnosci tego nie widzi. Jest kochany.

Marguerite

Dobrze my się rozumiemy a inni no cóż nie można mieć wszystkiego.Tak uskrzydla.Ja nie rozumiem jak można powiedzieć że on obleśny rozmiem że komuś się może nie podobać ale to już przesada patrze na jego zdjęcia i nie rozumiem.Ja dziś po seansie "Aśoki" on jest tak powalający i ponentny że poprostu siedze jak zaczarowana i oczu nie moge oderwać.Jutro idę odebrać swoją biografie Shah Rukha jestem wręcz pijana szczęściem.Wrogowie Shah Rukha nie wiedzą co tracą on daje tyle szczęścia i radości jak mało kto.Skromny człowiek i to jest w nim piękne.

Preity27

"Pijana szczęściem" to ja jestem za każdym razem jak GO widzę. Co do biografii, czytałam głosy lekkiego rozczarowania, ale dla mnie każda książka JEMU poświęcona, jest godna posiadania. Tak więc kupuj. Polecam. Ja mam też "SHAH RUKH KHAN. Bollywood - megastar" z fajnymi zdjęciami. Na szczęście po niemiecku a nie angielsku. Z innych "bollywoodzkich" "Das Bollywood Kochbuch mit 80 indischen original - Rezepten". Przepisy przepisami, ale te zdjęcia aktorów powalają. No i są opisy do czytania nie tylko przepisy kulinarne. Nieomieszkam sprowadzić Twoją biografię. Ach! Czemu po angielsku? No ale dla NIEGO podszlifuję ten wstrętny język.
"Asioka" też jest moim ulubionym filmem. A ON w roli władcy - doskonały. Nie musiał się nawet przygotowywać. W końcu jest królem. :) A poważnie to sądzę, że wspaniale zagrał przemianę od twardego, gniewnego władcy, poprzez zakochanego (czy nie wydaje Ci się, że miejscami nie wiedział jak podejść do dziewczyny?) i mszczącego się (na ślepo) za śmierć ukochanej, aż do załamanego wyrokami losu (karmą) mądrego po szkodzie młodego króla. Grał tu z pasją i uczuciem. Nie można wprost usiedzieć na miejscu oglądając ten dramat. Niby wszyscy wiedzą, jak się ta historia toczyła i jak się skończyła, a i tak się człowiek denerwuje. My to mamy szczęście. Potrafimy się po wielekroć delektować każdą zagraną przez SHAHRUKHA rolą, każdym JEGO uśmiechem czy minką. ON daje nam szczęście i między innymi za to GO kochamy. Ciekawa jestem czy jest jeszcze na Filmwebie grono tak zagorzałych wielbicieli jakiegoś innego aktora i czy jest na świecie aktor bardziej kochany za to, jakim jest człowiekiem a nie gwiazdą filmową. Kończę bo napiszom, ze przynudzam. Ale referat. Muszę zacząć się ograniczać w wypowiedziach. Namaste

użytkownik usunięty
Marguerite

Masz rację! Asoka to świetny film... powiem szczerze, że początkowo podchodziłam ostrożnie do tego filmu, ponieważ nie mogę znieść obecności Kareeny... sama nie wiem jakoś mi nie podchodzi... ale oczywiście czego się nie robi dla Shahrukha...
Nawet się nie rozczarowałam, wyszło lepiej niż się mogłam spodziewać, a Kareena mi nie przeszkadzała, ponieważ śledzenie poczynań Shahrukha na ekranie było tak zajmujące, że w koło nie było nikogo innego :D
A co do bardziej kochanego, uwielbianego aktora... jest wielu którzy mają całkiem ładne życie prywatne z tego wiem to Johnny Depp, ŚP Marlon Brando...
Ale co do najbardziej zagorzałych wielbicieli... tego miejsca nikt nam nie odbierze!:P

Ok! Są świetni aktorzy, ale czy do tego samego stopnia wielbieni przez fanów? Jakoś mi się nie wydaje. Może się mylę, ale na żadnym forum nie widziałam tak zagorzałej dyskusji, jak na tym. Ja też bardzo lubię Johnego Deppa i bardzo mi się podoba. Tylko że nawet w połowie nie czuję przy oglądaniu jego filmów tego co czuję w przypadków filmów z SHAHRUKHIEM. Jego filmy też oglądam kilka razy, ale nie z taką częstotliwością jak z SRK. Na jego widok nie bije mi mocniej serce, a na widok SRK mało nie mdleję z wrażenia. Czy ktoś jeszcze tak czuje? Pewnie nie. To jak kompletny brak obiektywizmu w ocenie, ale bardzo przyjemny.

Marguerite

Wiesz co Margareite , ja to bym chciała obejrzeć z tobą jakiś film z Shah Rukhiem już sobie to wyobrażam jak leżym omdlałe z wrażenia przed telewizorem i się zachwycamy oh ah.To by było fajne takie wspólne zachwycanie.

Preity27

Ja czuje tak samo jak ty i uwielbiam to uczucie.Też lubie Johnego Deppa ale nie robi na mnie takiego silnego wrażenia Shah Rukh.

Preity27

No to nic trudnego. Umówimy się na konkretny termin. Co do naszego wspólnego omdlenia, to nie ma najmniejszej wątpliwości. Ja pierwsza, gdy pojawi się JEGO nazwisko w czołówce filmu. Ty mnie ocucisz i obie będziemy wzdychać do NIEGO przyklejone do ekranu telewizora z rozmarzonym spojrzeniem w maślanych oczach. Jak się film skończy to Cię zapytam: "A o czym właściwie był ten film? Bo jakoś nie zauważyłam." Widzisz jak Cię rozumiem. Masz stuprocentową rację. Byłoby wspaniale razem obejrzeć jakiś z NIM film. Napiszę do Ciebie to się umówimy. Tylko przynieś sole trzeźwiące, bo nie będziemy wiedziały, jak się akcja filmu toczy. :D

Marguerite

Heh trzeba by o tym pomysleć.Ja cię ocuce hehe ciekawe jak skoro będę leżała omdlała na podłodze.

Preity27

Ależ tu nie ma nad czym się zastanawiać. Przyjedziesz do mnie i przenocujesz kilka nocek. Naoglądamy się za wsze czasy. A co do cucenia to rzeczywiście jakoś nie pomyślałam. No to ockniemy się nad rankiem, by dooglądać resztę filmu. :)

i_hate

Mi też ich żal