Pamiętam że w końcowych scenach Seagal był naszprycowany jakims narkotykiem pokonał gości, wszedł do jakiejś sali konferencyjnej i upadł. Potem w domu odwiedził go gubernator/burmistrz czy prezydent. oraz prokurator która go przesłuchiwała go z jego własnej przeszłości i to był koniec filmu.
Chociaż z drugiej strony w ,,Wygrać że śmiercią ,, mamy mega -seksowną Kelly Le Brock i fajny ,ciekawy wątek współpracy polityków ,policji i mafi .Pachnie mi to początkiem lat 90 w Polsce .He ,he
Ja i tak nie zmienię zdania według mnie "Szukając sprawiedliwości" niszczy wszystkie inne jego filmy.