Wiadomo ze TOBE HOOPER z czasem zaczal robi coraz bardziej zle filmy ale zrobil tez kilka klasykow ktore na zawsze pozostana w pamieci fanow kina. Zapewne za jakis czas umrze kolejna legenda kina grozy czyli JOHN CARPENTER... Niestety w zyciu tak bywa ze starsze pokolenie umiera a nowe pokolenie probuje zrobic cos po swojemu niekoniecznie dobrze...
Niestety, prawda. Jedyną nadzieję widzę albo w Jamesie Wanie (chodzi o "Obecność" i "Naznaczonego"), albo gdzieś wśród tytanów filmu, w stylu Scorsese. Tacy ludzie mogliby nakręcić nawet doskonały horror.
James Wan to solidny rzemieslnik jednak zostal mocno zamkniety w szufladce z napisem 'rezyser wysokobudzetowych blockbusterow'.On nie skupi sie tylko na horrorach i zacznie stale wybierac kolejne superprodukcje... Jesli chodzi o rezyserow mlodszego pokolenia to nie zapominaj ze mamy utalentowanego ALEXANDRE AJA. Zrobil kilka swietnych 3majacych w napieciu horrorow ze swietnym klimatem lat 80-tych(szczegolnie mam na mysli 'WZGORZA MAJA OCZY').Jest jeszcze kilku zdolnych rezyserow ktorzy nie maja jeszcze 40-tki ale problem nie tkwi w ich talencie ale w tym ze po prostu pomysly na straszenie sie koncza.Byla juz taka masa pomyslow na wystraszenie widza ze trudno jest wymyslec cos nowego innowacyjnego.Niestety nastala epoka odgrzewanych kotletow z gatunku horrorow a jak pojawia sie jakas perelka to albo nie wchodzi wcale do kin albo ma tak maly budzet ze jest praktycznie nie promowany.Trudno jest w obecnych czasach zaskoczyc widza...
Co nie znaczy, że trzeba powielać schemat obrzydzania i wywoływania mdłości (czytaj: Martyrs, Piły, Ludzkie stonogi i inne tego typu gore movies). Ohyda zawsze będzie w cenie, niestety.
Trudno, pozostaje nieśmiertelne Lśnienie i Obcy.
Witaj ponownie... Mialem na mysli to ze horrory dziela sie na rozne podgatunki(slashery,o duchach,z elementami s-f itp.)i nawet w tym temacie wiele pomyslow zostalo wyczerpanych.Teraz tak na serio ogladajac nowy horror zaczynasz sie zastanawiac ze gdzies to juz widziales... Nie chodzi mi o samo obrzydzenie ale o cos innowacyjnego by widz nie analizowal ze te historie bardzo podobna juz pare razy widzial.Ja osobiscie zygam juz 'rimejkami' starych dobrych horrorow bo najczesciej jestem zawiedziony po seansie bo wyszla jedna wielka lipa i sprofanowanie legendarnego filmu.Piszac to mam na mysli nowa wersje POLTERGEIST mocno sredni EVIL DEAD lub film ktory mnie chol...ernie zawiodl czyli BLAIR WITCH(jestem fanem starego B.W.PROJECT i mialem duze nadzieje co do tego filmu...).Moglbym tak dalej wymieniac te nieudane rimejki ale nic z tym nie zrobimy.Moda na odgrzewanie kotletow liczac na spory zarobek byla jest i bedzie ale jest mi zwyczajnie smutno bo najczesciej robia te filmy osoby ktore nie byly fanami starych wersji.Te wlasnie osoby nie posiadajace sentymentu do tamtych filmow nigdy nie zrobia tego swietnie... Brak im milosci do tamtych filmow z lat mlodosci... Kino to jest biznes i zawsze ktos chce na tym zarobic ale lepiej niech zostawia w spokoju stare dobre horrory kaleczac ich legende marnymi rimejkami. To by bylo na tyle i jestem zdania ze jak nie masz na cos pomyslu to lepiej sie za to nie bierz bo spartolisz robote.