Od początku dla mnie najbardziej realne są 3 teorie..
Albo Tupac naprawdę zginął z ręki Illuminatów lub też Suga albo on po prostu żyje.Może to głupie ale postawcie się w jego sytuacji..ktoś tobie każe robić coś co kochasz inaczej niż chcesz,kusi cię pieniędzmi ale masz głowę na karku więc nie dajesz się zwieść,masz jednak świadomośc że od tej pory masz potężnego wroga który będzie na ciebie polował..wiesz że chcą cię zniszczyć,zabić bo przemawiasz muzyką do tylu ludzi że stajesz się zagrożeniem ,domyślasz się w jaki sposób działają więc przychodzi ci do głowy plan ucieczki,wiesz jednak że wszędzie cię znajdą więc dla własnego dobra z trudem zaczynasz myśleć o upozorowaniu śmierci ale obiecujesz sobie że wrócisz kiedy tylko będziesz mógł na scenę i do milionów fanów.Widzisz ten syf doskonalisz swój plan ,wykonujesz go i uciekasz w bezpieczne miejsce mówiąc o tym tylko najbliższym robisz to bo to twoim zdaniem jedyny słuszny sposób na przeżycie.historyjka jak z filmu ale miejmy otwarte umysły życie jest tak skomplikowane i nieprzewidywalne że możliwe w nim jest po prostu wszystko..Dlatego żadnej możliwości nie można odmówić : D

Illuminaci uciszali ludzi, którzy im się sprzeciwiali min. J.F. Kennedy'ego, Martina Luthera Kinga, Abrahama Lincolna, Garfielda a nawet księżną Dianę. Można się o tym dowiedzieć oglądając np ten krótki dokument:
http://www.youtube.com/watch?v=oSnPB-DEJe0
To nie jest tak, że ktoś stworzył sobie pojęcie Iluminaci i powymyślał związane z nimi historyjki. Polecam obejrzenie innych tego typu filmów, których jest kilka na youtube.
W jednym z wywiadów Tupac mówi, że chce wystartować w wyborach na prezydenta. Jestem pewien, że liczyłby się w tej grze. Byłoby to realne zagrożenie dla pociągających za sznurki. Moim zdaniem te wszystkie morderstwa są powiązane ze sobą. Na dodatek nie ujęto sprawców. A może po prostu najwyżej postawieni ludzie na świecie nie chcieli żeby do tego doszło?

oczywiście wiem o czym mówisz,wszystkie te materiały dawno mam za sobą,tylko zahipnotyzowani głupcy sądzą że to wszystko "TEORIA SPISKOWA" (nie nawidzę tego słowa)
ludzie na świecie nie ma teori spiskowych-NIE MA,wszystko od UFO,krasnoludków po wampiry illuminatów itd to prawda,czysta PRAWDA,rzeczy te istnieją i istniały zawsze w tym i innych światach ale masy nie chcą dopuścić tej wiedzy do siebie,boją się zaburzyć swój poukładany idealny świat,ale ten świat to iluzja,to tylko upozorowane bezpieczeństwo
każda teoria wychodzi z jednego źródła,niestety siły zła strasznie zmanipulowały Historię i rzeczywistość,przeinaczyły ,dzisiejszy świat jest odwrócony do góry nogami
Religia niszczy duchowieństwo
Medycyna niszczy zdrowie
Polityka niszczy prawo
Media niszczą informacje itd
co do samego Tupaca,ci którzy wiedzą jakie Tupac czytał książki i jakim był człowiekiem szybko skumają że on to wiedział,pisał o tym i rapował,oczywiscie bardziej zrozumiał to w późniejszych latach kariery,przed śmiercią wiedział już na tyle dużo że zdawał sobię sprawę z zagrożenia
ci którzy twierdzą że Tupac nie wierzył w zakon oświeconych są nie mądrzy,wiedział o nich i protestował przeciw nim nie raz
oni go wpakowali do pudła,i bardzo prawdopodobne że oni go też wykończyli
ci ludzie to największa tajna organizacja na planecie,mają władzę na wszystkich szczeblach ,są piekielnie inteligentni i sprytni bo znają wiele tajemnic,ale to nie znaczy że są wszechmocni

tak więc z shakurem sprawa wygląda na dwuznaczną,albo żyje albo nie : D
jego bliscy w mediach twierdzą że nie mógł by tyle siedzieć cicho,prawda,tupac to bardzo charakterystyczna osobowość ,zawsze w centrum uwagi ,ale obejrzyjcie ten filmik
http://www.youtube.com/watch?v=-x-emHPiM3M&feature=g-hist
najciekwsze od 2:45s ,po jego minie widać że to nie jest kolejny "makijaż" do teledysku,ani nic w tym stylu
gdyby wrócil taki filmik mógłby pokazać jako dowód że to zrobił
ostatnio też ten hologram ,:)

Dziękuje ci.Powiedziałeś chyba wszystko co ja chciałem ,ale nie potrafiłem.Bardzo dobrze to opisałeś jeszcze raz dziękuje ci.Jesteś genialny

A ty pewnie nie jesteś fanem 2Pac'a i nie ogarniasz tematu.Zgubiłeś się

Pewnie jestem iluminatem i mam kontrolę nad Lady Gagą. To ja kazałem jej ubrać się w mięso.

hehe.Nie ogarniasz

"hehe", jestem iluminatem "hehe" i należę do najbardziej tajnej organizacji "hehe". Jest tak tajna "hehe", że wie o niej "hehe" i jej działaniach i ofiarach byle użytkownik onetu, "hehe".

*filmwebu, "hehe".

Szlag!Nawet nie wiecie jak się ciesze ,że jeszcze tyle osób jest wielbicielem 2Pac'a , a już myślałem że jestem sam.Na prawde niesamowity człowiek,raper,geniusz, nie spełniony aktor ,bo nie starczyło mu czasu,przykre to jest ,bo był bardzo pracowitym człowiekiem chyba ,że śpieszył się ,bo wiedział ,że pozostało mu mało czasu.A też co do tematu to powiem,że Tupac musiał być bardzo odważnym człowiekiem ,w końcu nie każdy byłby zdolny poświęcić swoje życie za to żeby przekazać innym coś o czym nie można
mówić , dlatego ,że jest się zastraszonym przez ludzi którym nie zależy na twoim życiu ,a tylko na władzy i pieniądzach, a kryją się oni pod przykrywką zwaną illuminaci.
Jeśli ty nie trzymasz się ich zasad ,oni odbierają ci życie.

R.I.P 2Pac .

Cały psychiatryk tańczy i śpiewa!

Haha.przynajmniej się troszkę pośmiałem.Rozumiem cie.Ty jesteś po prostu realistą,ale aż takim do bólu.Ja mam trochę więcej wyobraźni.
,,Wiedza i wyobraźnia tworzą rzeczy piękne''-Albert Einstein.Realiści są ograniczeni do teraźniejszości i rutyny ,a ludzie z wyobraźnią wprowadzają nowe rzeczy,zmiany i tworzą świat.They make changes.Posłuchaj z przetłumaczeniem piosenki tupaca -Changes.Ja jestem człowiekiem z wyobraźnią i doszukuje sie w jego utworach głębszego przekazu.Ty jesteś realistą więc wątpie żebyś doszukał się tam czegoś niezwykłego,ale spróbuj.Możesz jeszcze przeczytać książkę
Tadeusza Niwińskiego - JA. Tupac był człowiekiem z niesamowitą wyobraźnią i wiedzą. Jego utwory w pełni może zrozumieć tylko człowiek myślący w takich kategoriach jak on(bez urazy,bo pewnie jesteś mądrą osobą,ale bez wyobraźni :)).Więc już trochę pojmujesz?Mam nadzieje.To,że jesteś realistą to nic złego,bo razem jesteśmy potęgą.Keep Ya Head Up and brave for better dayz.

Po prostu śmieję się z bredni o iluminatach, ufo, egzorcyzmach wypędzających demony, leczącej homeopatii, duchach itp.- to wszystko wrzucam do jednego worka, gdyż nikt nigdy nie przedstawił jakiegokolwiek dowodu na istnienie tych zjawisk istnienie tych grup, zjawisk.
Nie możesz stwierdzić, czy jestem realistą. Tak w ogóle to kompletnie nie rozumiem co ma realizm do wyobraźni? Znaczy wiem o co ci chodzi, ale widocznie jesteś w błędzie, bo wyobraźnię mam dużą. Niestety muszę cię zmartwić- wiara (bo można to rozpatrywać tylko w kategoriach wiary) w iluminatów i podobne pierdoły jest cechą ludzi z ograniczoną wyobraźnią, którzy wszelkie niepowodzenia, niewytłumaczalne (dla nich) zjawiska i inne rzeczy nie pasujące do ich wizji świata, tłumaczą sobie działaniem jakiejś siły wyższej, czy spiskiem. Standardowe przykłady to lądowanie na Księżycu, zamachy z 11 września, katastrofa w Smoleńsku.

11 września-atak terrorystyczny zorganizowany przez grupe islamskich fanatyków religijnych-alkaide co tam było tą ''iluminacją''?
albo lądowanie na księżycu?tutaj do końca nie kumam o co chodziło ,bo to przecież fakty.
wcześniej w jednym komentarzu pisałem ,że ta cała ''iluminacja'' to tylko przykrywka dla złych ludzi którzy zastraszają,manipulują i szantażują ludzi którzy mają sławę i pieniądze.Nie mówię ,że ''iluminaci'' to jacyś kosmici ;).podam przykład takiej ''iluminacji'':zamazywanie prawdziwych i poważnych wydarzeń z kraju przez media zastępując je Matką Madzi-chyba wszystkim znaną.Media są przekupywane przez ludzi którzy mają dużo pieniędzy i nie chcą żeby pewne rzeczy wyszły na jaw.
Putin dostaje nobla i to pokojowego ;) ,bo jest wpływowym człowiekiem z pieniędzmi.I takie rzeczy.''Iluminacja''-to forma pewnego haraczu,wyzyskiwania przez ludzi z tej ''wyższej półki''.O to mi chodzi ,a nie o jakieś istoty pozaziemskie;).Co do ''UFO'' to wierze ,że gdzieś w naszej wspaniałej galaktyce jest życie i nie tylko my tu jesteśmy.Co do egzorcyzmów to nie wierze w szatana.

" ILLUMINACI - jest to tajne stowarzyszenie sprawujące realną w USA jak i w innych krajach (np. Anglia),(...)
"(...) od końca lat '80 poszerzają swoje wpływy wraz z Kościołem Szatana w przemyśle muzycznym."
"Obecnie wszyscy, którzy się wybili w ostatnich latach są pod ich kontrolą."
"Próbowali ZWERBOWAĆ i PODPORZĄDKOWAĆ TUPACA".

Zdałem sobie sprawę, że powinienem zacytować cały ten wpis. BREEEEEEDNIE na resorach, identyczne, albo gorsze jak to o czym pisałem wyżej. Oczywiście nie masz jakichkolwiek dowodów na swoje teorie. W sumie to nawet nie teorie, to hipotezy.
Co do Tupaca, piszesz o sfingowanych dowodach, a za chwilę zaznaczasz, że został skazany za molestowanie seksualne, dotknął pośladków kobiety. Cóż, czyli widocznie nie sfingowano dowodów na gwałt, skoro został skazany za molestowanie. A klepnięcie pośladków można uznać za molestowanie. Dalej idziesz już na ostro: WIESZ, że zabił go profesjonalista, WIESZ, że policja zatuszowała śledztwo, WIESZ, że media są IM podporządkowane. Krótko mówiąc JESTEŚ PEWIEN, że to wina mitycznych iluminatów. WIESZ, że rządzą oni niektórymi państwami i w ogóle wiesz to wszystko co cytowałem. A na końcu stwierdzasz: "wg. mnie to jest najbardziej prawdopodobna opcja" i radzisz przestudiować temat. Jaki temat pytam się? Temat, który urodził się w twojej głowie? To ja sobie rzucę, że Tupolewa zestrzeliło UFO i poradzę ci żebyś przestudiował ten temat. Nie widzisz jakie to głupie?
Mógłbym poprosić cię o jakieś dowody, ale wiem co bym otrzymał w zamian. Mam znajomego, który do niedawna bombardował mnie śmieciami o iluminatach i innych Nibiru. Twoimi dowodami będą teledyski, na których gwiazdy przez ciebie wymienione używają rzekomo iluminackich znaków. Może nawet ich używają, sam mam koszulkę z krzyżem i napisem illuminati. Czy to znaczy, że jestem iluminatem? Te gwiazdeczki robią sobie jaja z takich łykających wszystko pelikanów. Dalej, pokażesz mi amerykańskiego dolara z piramidą i okiem w środku- to będzie dowód na podporządkowanie się USA iluminatom, masonom. W rzeczywistości wszystkowidzące oko jest symbolem renesansu, chociaż także niektórych lóż wolnomularskich. W ogóle temat należałoby zacząć od tego, dlaczego niektórzy identyfikują masona z czymś złym. To zapewne przez aurę tajemniczości okalającą loże wolnomularskie. Mógłbym jeszcze wymieniać, ale mi się nie chce. Standardy typu: "nie masz wyobraźni, masz zamknięty umysł" są tak żałosne, że niewarte komentowania.
Co do mediów, to dla ciebie może być ważne jedno, dla innego drugie. Ludzie lubią tanią sensację, media to wykorzystują a Wiszniewska się podkłada. Tyle. Charakterystyczne w takich skargach na media są pretensje o manipulację w momencie gdy np. nie rządzi wybrana przez nas opcja polityczna. Nie wiem kogo ty popierasz, nie obchodzi mnie to, ale stawiałbym na Korwina heh :) Mniejsza z tym, nie chcę wiedzieć.
Sęk w tym, że twoje wynurzenia na temat iluminatów rządzących światem są mniej więcej tak samo wiarygodne jak sprawy o których pisałem wyżej: latające talerze odwiedzające naszą planetę, egzorcyzmy, lecząca homeopatia, czy to, że Amerykanie sami na siebie przeprowadzili zamachy w 2001 roku. Wierzy w to wiele osób, ale o dowody im ciężko, to co pokazują to manipulacje faktami, jakieś śmieszne filmy, dziwne dywagacje, przypuszczenia, podkolorowania itd. Zwykle wygląda to tak, że dopasowują fakty do z góry przyjętej teorii. Macierewicz i sprawa katastrofy pasują tu jak ulał.

Dobra,nie rozkręcajmy się tak,bo w sumie gówno mnie obchodzą ci iluminaci ,bo mnie to nie dotyczy.Mi tylko szkoda 2Pac'a ,że został zabity .Bardzo go lubie i lubie sluchać jego muzyki.A co do Korwina masz racje;)

To po co rozpowszechniasz takie bzdury, skoro nic cię to nie obchodzi?
Wiedziałem, że mam rację co do Korwina, bo niestety duża część jego elektoratu, jeśli w ogóle można tu użyć słowa określenia "duża", ma fioła na punkcie teorii spiskowych.

Mam pytanie,dlaczego w ogóle oceniasz 2pac'a? przecież ani nie słuchasz jego muzyki ani nie oglądasz filmów z jego udziałem ,bo nie pokazują ich ani w tv ani w kinie.

Nigdzie nie napisałem, że nie słucham muzyki Tupaca, ani, że nie widziałem żadnych filmów, w których grał. Akurat to, że nie są wyświetlane w kinach i telewizji to w dzisiejszych czasach raczej nie jest problem. Oceniam jego aktorstwo i według mnie nie jest ono wybitne.

aktorstwo na 4 ,a jako rapera?

Przypominam, że jest to serwis filmowy, nie oceniam więc Tupaca Shakura jako rapera, ale aktora.

z ciekawości pytałem POZA Serwisem filmowym http://filmweb.pl

Kiedyś słuchałem jego muzyki. Wiem, że dużo czytał, co jest rzadkie w jego "fachu". Niemniej nigdy nie przepadałem za amerykańskimi raperami, którzy w miarę zdobywania coraz większej popularności zamieniali się z gangsterów w czarnych biberów ze złotymi łańcuchami. Tupac chyba nie zdążył się zmienić, choć dziś byłby zapewne Puff Daddy'm, Jay'em Z, czy jakimś innym Snoop Doggiem. Ale lirykę miał dobrą.

Rozumiem,ale podejrzewam ,że jakbyś dorastał w biednej rodzinie i nagle stałbyś się milionerem też by ci trochę odbiło.co nie?Zauważ też ,że kiedy inni raperzy rapowali o tym jak to oni nie zabijali,gwałcili,kradli (słychać to dobrze w kawałku 2pac ,feat biggie - psychos) itd 2pac rapował o sposobie życia jakim żyje ,że przydałyby się zmiany na świecie, albo o tym jakie miał relacje ze swoją matką o tym ,że ją kocha lub o samotności która go otoczyła i wszystko co mu pozostało to nędzne pieniądze.Poza tym jego utwory podnoszą na duchu takie jak Keep Ya Head Up,Better Dayz,So Many Tears .2Pac był dobrym człowiekiem jak na kogoś kto od urodzenia żyje wśród biedy,kryminalistów,narkomanów,dilerów itp.

No to lepiej nie podejrzewaj. Jak im odbija, to niech nie śpiewają o "życiu w dzielnicy" bo to żałosne. 50 Cent siedzi w samochodzie za 300 tysięcy dolarów, obwieszony złotem, za nim wielka willa i śpiewa o tym jak to biednie żyje się na przedmieściach. Wcześniej był jełopem i dostał kilka kulek, zapewne nie za darmo. Zapewne za darmo nie został zamordowany także Tupac.

Chyba z ciebie niezły gbur...lub troll chyba ,że jesteś dzieckiem nie wiem ile masz lat i co z ciebie za typ,ale chyba jesteś z kamienia albo nie rozumiesz o czym śpiewał 2pac i nie wiesz za bardzo kim był.Możesz sobie nie lubić 2Pac'a ,ok.

Nie no gościu, nie kompromituj się. Jesteś wpatrzony w gościa jak w obrazek i wyskakujesz do mnie z inwektywami, bo nie cenię go tak jak ty.

Ty skompromitowałeś się już jakiś czas temu ale nadal uczestniczyłeś w dyskusji. Bardzie oderwanego od rzeczywistości człowieka nie spotkałem

dokładnie. gość jest komiczny.

Aha. Uzasadnisz, czy tak sobie paplasz dla samego paplania?

Paplanie pozostawię dla ciebie bo nad wyraz dobrze ci to wychodzi, zero sensu gadanie aby gadać można powiedzieć jak pod publikę. Poczytaj siebie to może zrozumiesz

Znowu mowa-trawa. Nudny jesteś.

a ja mam lustereczko :)

No masz, masz. I widzisz w nim nijakość..

I nawet nie masz pojęcia o tak prostej zabawie jak lustereczko, ale ty musisz mieć smutne życie.
No nic nie zabieram ci już czasu na konstruktywne krytykowanie wszystkiego czego nie pojmujesz --do dzieła

No strasznie smutne, nie widzę też wszędobylskich iluminatów, którzy zamordowali Tupaca. I znowu jęczenie o "nie pojmowaniu" rzeczywistości, typowe pieprzenie....

Nie sądzisz chłopie że coś w tym "jęczeniu" jest?
Jak czegoś nie pojmuję to nie wypowiadam się na ten temat lub mówię prosto że w coś nie wierzę, nie muszę przy tym obrażać innych lub wmawiać im na siłę że moja racja to jedyna "najmojsza" prawdziwa.

Zrozum, między naszymi twierdzeniami nie ma równości- ty piszesz o czymś co nie istnieje, o iluminatach. Piszesz o bredniach, a ja się z tego nabijam, bo inaczej już nie można.

Pewnie że nie ma znaku równości bo tak jak napisałem w pierwszym poście skierowanym w Twoją stronę bardziej oderwanego od rzeczywistości człowieka nie spotkałem. To że Zakon Iluminatów istnieje nie podlega już dyskusji to jest fakt. Mnie dziwi że w tym wieku można być tak ograniczonym, zamkniętym na nowe fakty i teorie. Wybacz mi porównanie ale podobnie jest z moherami, oni też są najmądrzejsi i wszystko wiedzą. To nie twoja wina

Powiedz mi człowieku jakie ty masz racje na poparcie swoich poglądów? jakim faktem udowodnisz że iluminatów nie ma?
Lub czym udowodnisz swoje twierdzenie że ufo i egzorcyzmy to wymysł człowieka?
Fakty są takie że ci ich brak. niczego nie udowodnisz, jesteś tylko maluczkim człowieczkiem który nie pojmuję tego co go otacza,a jak nie pojmuje to pewnie tego nie ma.
Różnimy się tym że ja zostawiam sobie otwarte furtki, otwarty umysł.

Nigdzie nie powiedziałem że iluminaci rządzą światem, ja tylko twierdzę że oni jako zakon istnieją

Mimo że twój ojciec się starał nie udało mu się, jesteś jakim cie stworzył

Nie używaj moich zwrotów w kontr wiadomości bo to bardzo miałko wygląda.

Najpierw chłopczyku naucz się myśleć: udowodnij mi, że nie istnieją jednorożce, a gwarantuję, że udowodnię, iż nie istnieją iluminaci, ufo, duszki i bogowie i co tam ci jeszcze w duszy gra. Widzisz jakie to głupie? Nie żądaj więc ode mnie udowadniania nieistnienia czegoś, tylko sam udowodnij tego istnienie.
Jestem jakim mnie stworzył, czyli nie takim jak ty pelikanem łykającym cały ten internetowy bełkot.

Nie wiem z czym kojarzy ci się zwrot "chłopczyku" i w sumie wolę nie wiedzieć. Ja zwracam się tak do ciebie, bo czuję wobec ciebie politowanie.

Tu nie chodzi o to kto co pierwszy stwierdził, tylko o logiczne myślenie. Wydawało mi się, że wytłumaczę ci to tym prostym przykładem o jednorożcach, jednak twój problem jest niestety większy niż sądziłem.
Posłużę się tu tekstem mojego znajomego:
"Udowadnianie nieistnienia czegoś, czego nie „widzimy” jest sprzeczne z logiką postępowania. Można wysuwać pewne teorie dotyczące rzeczywistości, ale aby czemuś zaprzeczyć za pomocą dowodu, trzeba najpierw mieć czemu zaprzeczać.Jeżeli więc ktoś nie udowodnił istnienia czegoś, nie powinien żądać udowodnienia nieistnienia.
Przykład. Na stole leży jabłko. Przy stole stoją dwie osoby. Jedna osoba może próbować wmówić drugiej, że na stole leży też pomarańcza – może próbować wmówić, że niedowidzi, jest odurzona itd. To będą nietrafne próby udowodnienia. Jak druga osoba może udowodnić nieistnienia tej pomarańczy? Może spróbować je złapać itp. Nie da jednak konkretnego „dowodu”, bo to nie możliwe. Nawet nie wie, gdzie konkretnie pierwsza osoba „wyobraziła sobie” pomarańcze.
Podobnie z udowodnieniem istnienia rzeczy istniejącej – czyli jabłka. Pierwsza osoba nie udowodni istnienia jabłka, ponieważ dla drugiej jego widoczność i istnienie jest dowodem samym przez siebie.
Próbować dowieść można tutaj jedynie nieistnienia istniejącego (jabłka) i istnienia nieistniejącego (pomarańczy)."

Nietzsche: “W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byście to chcieli dowodami obalić?!”

doskonale zrozumiałem o co ci chodziło ale ja przejawiam inne podejście do tematu.
Jeżeli dołączamy na pewnym etapie do rozmowy i nasze punkty widzenia sprawy są diametralnie różne to jeden drugiemu powinien przedstawić logiczne dowody które będą stały za jego punktem widzenia.
W moim pojmowaniu świata nie chodzi o to by komuś udowodnić, że się mylił ale pokazać że są rzeczy których nie rozumiemy, rzeczy których wyjaśnienie w logiczny i zrozumiały dla nas sposób zajmie dziesiątki lat albo pozostaną niewyjaśnione do końca naszego istnienia.

"...głupiec, który wie że jest głupi, przynajmniej w tym jest rozumny. Głupiec, który siebie uważa za mędrca – ten to dopiero jest głupi..."

Wytłumaczyłem ci chyba dość jasno, że nie można udowodnić, że coś nie istnieje. Widzę, że nawet nie próbujesz temu zaprzeczyć, bo wiesz, że jest to prawda, a jeśli nie wiesz, to znaczy, że nie potrafisz logicznie rozumować. Nie chodzi o "inne podejście do tematu", ani o inne punkty widzenia, ale zdolność logicznego rozumowania.
Dalej piszesz o twoim pojmowaniu świata i tu zaznaczasz, że nie zależy ci na udowodnieniu swoich racji, ale na pokazaniu pewnych "niepojętych" zjawisk. Tak to może każdy głupi- wiem, ale nie powiem skąd wiem. Przecież skądeś musisz czerpać te swoje rewelacje. Czy może spłynęła na ciebie jakaś łaska i nagle w twojej głowie pojawili się iluminaci, ufo i inne brednie? Mniejsza z tym. Ta część twojej wypowiedzi o chęci pokazania rzeczy, których nie rozumiemy dyskwalifikuje cię jako dyskutanta. Żądasz ode mnie dowodów żeby zaraz samemu stwierdzić, że ty swoich racji udowadniać nie musisz.
W ogóle to dlaczego nie możesz mi np. udowodnić istnienia iluminatów i ufo? Rozumiem, że z egzorcyzmami może być trudniej, bo zawsze można rzucić, że oponent "ma zamknięty umysł na sprawy duchowe" i podobne pieprzenie. Ale iluminaci i ufo to, że tak się wyrażę, coś namacalnego, więc skoro twierdzisz, że istnieją, to powinieneś raz-dwa mi to udowodnić. Tylko nie pisz mi o super-ultra technikach kamuflażu i tym podobnych bzdetach.

Gdzie wyczytałeś że ja nie muszę niczego udowadniać? kolejny raz nie rozumiesz co do ciebie pisze.
jeżeli iluminaci nie istnieją to skąd o nich tak dużo wiemy? skąd wiemy kto do nich należał, jakie były ich cele, gdzie i kiedy powstali, po co te wszystkie daty, książki i znaki którymi się posługiwali skąd się wziął new world order?
wiem to wymysł takich jak ja tylko po to żeby tacy jak ty twierdzili że to herezje chorego umysłu i wszystkiemu zaprzeczali