a ja sobie wymyśliłem i dzielę filmy allena na dwie grupy, do których z reguły łatwo dopasować każdy jego film, ale mogą wystąpić wyjątki, granice pomiędzy grupami ścisłe nie są.
dzielę filmy allena podobnie jak dzieli się jazz. na hot i cool. gorące i chłodne.
w stylu gorącym mamy allena z pomysłami, allena "fantastycznego". fabuła filmu "gorącego" opiera się na jakimś zwariowanym pomyśle, często niewiarygodnym, wręcz fantastyczno-naukowym jak np. w "Purpurowej róży z Kairu" (pomysłem wyjściowym jest wyjście aktora z ekranu), w grupie filmów z pomysłami mamy też pokręcony musical ("wszyscy mówią.."), film stylizowany na dokument, ale opowiadający o fikcyjnych faktach, ludziach ("sweet and lowdown", "zelig"), przypowieść o ("drobnych") cwaniaczkach na których nagle spływa fortuna, bajkę o policjancie, który po zahipnotyzowaniu zaczyna kraść (prowadzi śledztwo nad własnymi przestępstwami - "klątwa skorpiona"), farsa ze ślepym reżyserem na planie filmu (hollywood ending)...
filmy "cool" to obyczajowe historie, pełne dialogów, w których kryją się wszystkie uczucia Ludzi przyprawione masą ironii, czasem nonsensu, z którego wyciągać można różnorakie prawdy. takie są: manhattan, annie hall, hanna i jej siostry, zbrodnie i wykroczenia, a ostatnio "anything else"...
nie znaczy to, że filmy "z pomysłem" nie mogą być tak mądre, ambitne i "dobre", jak te "obyczajowe", podział dotyczy raczej fabuły....

co myślicie o tym podziale?!? :D
na razie! :)
dnaoro :)