Ja się zdecydowanie nie zgadzam ze stwierdzeniem ze jest złym aktorem. Uwielbiam jego neurotyczne role, bez niego te filmy nawet w połowie nie były by tak genialne.
Ja również się z tym nie zgodzę. Najbardziej lubię filmy, w których gra bo jego kreacje wiele wnoszą do filmu :)
On sam o sobie mówi, że żaden z niego aktor, i że potrafi zagrac tylko siebie, co, jak twierdzi, wychodzi mu znakomicie:)
Nie zgadzam się że jego filmy miałyby zyskać gdyby się w nich nie pokazywał. Allen ma niepowtarzalny styl, a neurotyczny, nieporadny facecik jest zazwyczaj integralną częscią tego stylu.
Mówię zazwyczaj, bo w kilku filmach się nie pojawił.Te filmy nie były według mnie gorsze czy lepsze, były inne i wyjątkowe, jak wszystkie.
Cóż, osobiście uwielbiam Allena zarówno jako aktora jak i reżysera. Czy by zyskały? Znam ludzi, którzy nie oglądają jego filmów tylko dlatego, że nie mogą się na niego patrzeć:) Ale znam też takich, którzy oglądają, bo że Allen jest na ekranie.
Ja się w pełni zgadzam, że jest beznadziejnym aktorem. Ciągle gra neurtycznych facetów, w prawie każdym swoim filmie... To już jest nudne, panie Allen!!!