Jest w nim zamieszczone opowiadanie pióra samego Allena. Ja przeczytałem i jestem bardzo usatysfakcjonowany.
Ja również :) Opowiadanie przezabawne, ciekawa obserwacja. Cóż rzec - ach, Woody!
"Playboy" pod względem zamieszczanej prozy rzadko kiedy mnie zawodzi.
Jako domorosły fotograf (czyli lubię, lubię fotografować, ale mi nie wychodzi) muszę przyznać, że zwykle są świetnie dopracowane technicznie, oświetlone i po prostu ładne =)