Plusy - świetna gra aktorska, piękne zdjęcia, sympatyczna i dowcipna opowieść.
Minusy - intryga wzorowana na Koneserze (kto oglądał film z G. Rushem szybko domyśli się o co chodzi w tym obrazie) i przewidywalność.
Film nie jest rewelacyjny, ale miło się go ogląda chociażby z uwagi na krajobrazy i typowo allenowskie poczucie humoru. W sam raz na niedzielne popołudnie.