Woody AllenI

Allan Stewart Konigsberg

7,3
11 994 oceny scenariuszy
powrót do forum osoby Woody Allen

Hej, gdzieś kiedyś przeczytałem, że w każdym filmie Allen zostawiał jakieś nawiązanie do Polski. Czy mógłby ktoś podłapać temat? Na pewno w Whatever works jest papierz w muzeum figur woskowych. Ale innych filmów dawno nie oglądałem i byłbym wdzięczny za informacje, czy taki wątek w ogóle istnieje.

NickError

Chianti wtedy? Może jabolek?

użytkownik usunięty
duzami

A dla mnie wrecz przeciwnie, są smutne watki na temat Polski, polakow i Polek ale są śmieszne bo prawdziwe, nie widze w nich jakiegos antagonizmu

inmen

W drobnych cwaniaczkach mówi coś o Polakach umawiających się do pracy.

inmen

a w "życie i cała reszta" wspomina o Auschwitz.

inmen

W Blue Jasmine Ginger zwraca się do swojego męża Augie i mówi mniej więcej coś takiego: "Nie chcę już słuchać dowcipów o tych głupich Polakach"

veronika_5

"nikt nie chce słuchać głupich dowcipów o Polakach" ("no one wants to hear your polish jokes"; polish jokes - grupa dowcipów w USA, coś jak nasze o blondynkach, tendencyjne, opierajace sie na stereotypach i nie pasujace do eleganckiego przyjecia etc.) To wcale nie brzmi jak wyraz niechęci do Polakow, raczej wyśmianie osób opowiadających stereotypowe dowcipy. Nie bądźcie tak bardzo przewrażliwieni.

mszywiol

Nie ma co dramatyzować, ale to troszkę dziwne że mało pozytywne są te przytoczone wypowiedzi ;)

mszywiol

Dokladnie! Ja u Allena bardziej odbieram to jako "nasmiewanie" ale z Amerykanow i ich polish jokes. W Blue Jasmine jest tak ze "nikt nie chce słuchac głupich dowcipów o Polakach". A tekst z Wagnerem i checia najechanie Polski jest mistrzowski.

RealKalps

Podobnie

veronika_5

no i zostałam uprzedzona :)

czachaala7

Woody Allen w swoich filmach nabija się także z samego siebie, ma ogromny dystans, bardziej bym powiedział, że nabija się z wizerunku Polaków w Ameryce niż z samych Polaków. Przyjeżdżał tu, koncertował, udzielał wywiadów, lubił Szymborską

Monitor92

Poza tym ja tu w przytoczonych cytatach tej niechęci nie widzę, raczej ironiczne, drobne złośliwości, ale złośliwości z nutką sympatii:)

Monitor92

Dokładnie.

czachaala7

pamietajcie, nie mozna smiac sie z dowcipow np. o Ukraincach, Rumunach, Latynosach, Zydach, Amerykanach i ciemnoskorych a potem obrazac sie z powodu dowcipow o Polakach

fgrzejszczyk

Oj, można, można... Wielu udaje się ta trudna sztuka... :)

inmen

W "Blue Jasmine" Ginger powiedziała "nikt już nie chce słuchać twoich dowcipów o Polakach" :D

inmen

Allen to facet z ogromnym dystansem do wielu rzeczy. Jak już ktoś napisał, nie żartuje przecież tylko z Polaków, mnóstwo u niego żartów o Europejczykach ogólnie, o Żydach też, a sam jest przecież pochodzenia Żydowskiego... z samego siebie też żartuje, nieraz bardzo okrutnie. Nie doszukiwałabym się tutaj teorii spiskowych. W Polsce żartujemy o Niemcach i Rosjanach, ale żarty żartami, a większość ludzi, których znam, a takie żarty ich bawią nie mają nic ani do jednych, ani do drugich.

inmen

http://www.youtube.com/watch?v=2pqsHX0_fiY

Robo_2

dla mnie to zakompleksiony dziwak, ktory nie do konca zna historie polski, ale w powielany, amerykansko schemat przytakuje. Szuka aprobaty wsrod swoich - gdyby przyjechal do polski i tu zyl, mowilby, ze amerykanie to botoksy, tepaki i inne rzeczy na ich temat. Dla mnie to on jest jak choragiewka z zerową mimiką twarzy.

użytkownik usunięty
Andrzej3980

Tak czy siak tez nabija się z amerykanow, ale tego nikt nie widzi. Jak żartuje z amerykanow, z niemcow albo z rosjan to Polacy boki zrywaja ze smiechu ale co do wlasnej autoironii to u nas slabo

Andrzej3980

Idealnie przedstawilas to, co Polacy mowia o Amerykanach. Nie wspominajac o innych nacjach. Ale Polak to juz nie zakompleksiony dziwak, nie?

inmen

Z Blue Jasmine pochodzi cytat: "Nie powinieneś tyle pić. Nikt nie chce słuchać dowcipów o Polakach"

inmen

W Blue Jasmine, gdy postac Ginger, grana przez Sally Hawkins mowi w sypialni do meza, cos w stylu, ze ile mozna sluchac jego zartow o Polakach, gdy ten sie podpije.