Klasyka to przede wszystkim Annie Hall i Manhattan. Allen lubi kręcić pastisze np. Felliniego (Wspomnienia gwiezdnego pyłu), Almodovara (Vicky Cristina Barcelona), Bergmana(Wnętrza). Jeśli lubisz humor w stylu Monty Pythona to polecam Śpiocha, Bananowego Czubka, Miłość i śmierć i Bierz forsę i w nogi. Jeśli wolisz dramaty to Wrzesień, Wnętrza, Tajemnica morderstwa na Manhattanie. Może coś ci przypadnie do gustu :)

Muszę przyznać: pytałem się wielu ludzi, ale żadna odpowiedź mnie nie przekonała tak bardzo jak Twoja ;). Zabiorę się na pewno za komedia w "stylu Monty Pythona" :D

W przypadku Allena chronologicznie.

Kiedy zabrałam się za oglądanie filmów Allena to zaczęłam od 'Vicky Cristina Barcelona' i był to zły wybór, jakoś tak nie oczarował mnie ten film. Dopiero kiedy miałam możliwość zobaczyć 'Manhattan' zauważyłam magię kina Allena, więc myślę, że najlepiej zacząć od tych starszych
:)

ja bym zaczela od "Manhattan" z starszych, a z nowszych "Wszystko gra"

Zdecydowanie dwa najlepsze to "Bierz forsę i w nogi" oraz "Miłość i śmierć".

Jak oceniasz zdecydowanie, gdy bardzo wyraźnie widać, że zdania są podzielone? Wiesz, co znaczy "zdecydowanie"?

"Zdecydowanie" oceniam bardzo wysoko z uwagi, iż nie wypowiadam się w imieniu ogółu, tylko swoim.

To będzie takie pytanie z języka polskiego, które pośrednio ocenia stopień niepełnosprawności intelektualnej odpowiadającego.

a) Moim zdaniem najlepsze są filmy...
b) Najbardziej lubię...
c) Zdecydowanie najlepsze są filmy...

Które ze zdań mówi o osobistych preferencjach mówiącego? Wszystkie? Tylko ostatnie? Kto Ci buty sznuruje?