Otóz mam pytanie do wszystkich fanów twórczości tego pana. Widziałem parę filmów Allena i zauważyłem kilka odnosień do naszego kraju. M.in w Bananiwym czubku pada zdanie "Nigdy więcej polskich kobiet" zaś w Manhattanie stwierdza, że pierwsze chianti pił z Warszawy. Nie wspomnę o znanym wszystkim "Kiedy słucham W?agnera mam ochotę najechac na Polskę". Ponieważ jego filmów widziałem tylko parę pytam się czy Woody Allen częściej odwołuje się do Polski czy to tylko przypadek? Czy ma jakieś specjalne względu dla naszego kraju? W końcu Polske odiwedził tylko raz z okazji koncertu jazzowego.
odniesienia te wynikają zazwyczaj z powodów historycznych, a dokładnie chodzi o II wojnę światową, w której Polska byłą w samym centrum. To właśnie tyczy się cytatu o muzyce Wagnera (który był Niemcem) jak i wiele innych, np. z filmu pt.; "Zelig"
"... Hitler był bardzo zły bo Zelig przerwał mu w momencie kiedy chciał opowiedzieć niezły dowcip o Polsce"
Inne cytaty często wynikają też z tego powodu, że Polacy stanowią duży odsetek mieszkańców niektórych części w USA (np. w Nowym Yorku żyje ponad milion Polaków. Ogólnie jest nas tam więcej niż np. Francuzów. Tu źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Ethnic_groups_in_the_United_States ). I z tym także są związane amerykańskie "żarty o Polaczkach", do których czasami Allen się odnosi.
Pozdrawiam.
szczerze mówiąc jakoś nie przekonała mnie ta odpowiedź,
podrążyłbym ten temat, może ktoś ma jakiś inny pomysł na to
dorzucam tytuł - Play it again, Sam,
tu też jest odnośnik -
"Dziś nie masz randki? Nie mam, ona odwołała. bo ma jakieś polskie święto"
i kolejny tytuł w którym nas wyróżnił na tle świata:
Sturdust Memories
- To szczęście. Wszystko opiera się na szczęściu. Ja miałem farta. Gdybym nie urodził się na Brooklynie a w Polsce czy Berlinie, byłbym chyba abażurem, nie sądzisz?
- Racja.
i jeszcze jeden, tym razem z filmu September:
"Musisz coś zrobić z tym wszystkim.Jesteś młoda i urocza.
Ale ubierasz się jak polski uchodźca."
zgadzam się z wyloguj się (za*ebisty login !). Jako że Woody Allen jest człowiekiem, który interesuje się historią i bardzo często w jego filmach można znaleźć aluzje do II WŚ, nie dziwi mnie, że tak często robi aluzje do Polski. Łatwo wtedy o komizm, ponieważ odwołując się do tragicznej historii, potrafi tak to odwrócić, że parskamy śmiechem.
Co się tyczy żartów z polskich imigrantów (czy emigrantów - zawsze mi się myli) - nigdy nie zwróciłam na to uwagi, ale teraz widzę, że chyba też masz rację. Generalnie biedni przybysze z obcych krajów również w Polsce nie są traktowani jak równi. A że Polacy dostarczają Allenowi pożywki dla dowcipów, coż, widocznie jest w tym jakaś ich zasługa.
Imigrant to ktoś, kto przybywa do jakiegoś kraju a emigrant to ktoś kto opuszcza państwo ;)
A Polacy prawie wszystkim daja powody do zartow, nawet samym Polakom:P
W wywiadzie na pytanie o Polskę, odpowiedział: Moja wiedza na temat Polski ogranicza się do podstawowego zestawu: "Polański, Papież, Chopin" .
No i jeszcze możnaby dodać, że Woody jest fanem poezji Wisławy Szymborskiej. W niedzielę na TVN będzie program jej poświęcony, w którym reżyser wziął udział i coś na temat W. Sz powiedział(widziałem w zapowiedzi).
też mnie to zastanawiało, Allen dość często wspomina o Polsce i polakach, zastanawiałam się czy jest w tym jakiś głębszy temat niż to, że jest żydem i II wojna i wiadomo jaką rolę miała Polska
"jest żydem i II wojna i wiadomo jaką rolę miała Polska" - co takiego wiadomo? niby jaką rolę? O czym Ty piszesz?
Masz po prostu kłopoty z używaniem języka polskiego :)
a prawdę oczywistą należy powtarzać, aby nie stały się prawdą kwestionowaną.
Ja problemu nie mam tylko Ty się czepiasz szczegółów i nie marnujmy już czasu i nie zaśmiecajmy takimi tekstami forum. KONIEC dyskusji.
Spośród uhonorowanych tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata (mam nadzieję, że nie przekręciłem) ponad 25% stanowią obywatele Polski. Jakąś rolę odegraliśmy i chyba czystą ignorancją byłoby to pomijać.
To ty kwestionujesz prawdę pisząc, że po prostu staliśmy z boku, a Żydzi też sobie byli niezależnie od nas. Poza tym kilka milionów ludzi jednej nacji zginęło w ciągu kilku lat na naszym terytorium. W jakim świetle by nas nie stawiać (i uprzedzając ewentualne ataki, nie jestem Żydem ani lewakiem, ani antypolakiem, ani Janem Grossem), to nie można twierdzić, że nie odegraliśmy żadnej roli.
Żadną, II wojna i kwestia żydowska ominęła Polskę szerokim łukiem.
Widać każde połączenie słów "Żydzi, Polacy, Holocaust" gotuje nam krew w żyłach, bo naturalnie zakładamy, że chodzi o antysemityzm. A o tym dyskutować nie można.
http://www.youtube.com/watch?v=2pqsHX0_fiY
tutaj są fragmenty z filmów woodego allena dotyczące Polski
Pan Woody Allen reprezentuje typowy dla Hollywood stereotypowy pogląd na Polskę i Polaków, którego źródła opisuje prof. M. Biskupski w książce "Nieznana wojna Hollywood przeciwko Polsce 1939- 1954". Dosyć porażająca lektura, polecam gorąco. Po obejrzeniu ostatniego filmu ( Blue Jasmine) tego Pana uświadomiłam sobie, że jest to niestety wojna kulturowa, która wcale się nie skończyła