tj. nowe filmy Woodego Allena, w których on sam nie zagrał. Mam na myśli: "Wszystko gra", "Sen Kasandry" i "Vicky Cristina Barcelona". Sam jak do tej pory widziałem jedynie ten pierwszy. I jest to mój ulubiony film Allena, ale jakże odbiegający od dotychczasowych jego filmów (które także lubię). Czy Woody pomyślał sobie "czas zmienić styl?". Jego nowe filmy dowodzą o kunsztowności Allena. A jeśli Vicky Cristina Barcelona jest taka jak się zapowiada w trailerze to wspaniale :)