A ja uważam, że Oscary to są właśnie idealne nagrody dla twórców typu W. Allen. Oscary to są specyficzne nagrody filmowe, przyznawane filmom holltwoodzkim przez osoby, które same wczesniej taką nagrodę dostały. Nie są to nagrody dla najlepiej ocenianych filmów, ani tym bardziej dla filmów artystycznych. Porównując to do wyróżnień kulinarnych, Nagroda Festiwalu w Cannes lub w Wenecji to coś jak kulinarny Bocuse D'Or, natomiast Oscar to coś typu kulinarny "Najlepszy Hamburger Roku"...
"Nagroda Festiwalu w Cannes lub w Wenecji to coś jak kulinarny Bocuse D'Or, natomiast Oscar to coś typu kulinarny "Najlepszy Hamburger Roku"..." cóż za werbalna masturbacja... dawno nie widziałam żeby ktoś tak się znęcał nad łechtaczką swojego snobizmu :D