Dancing in the street

Komu sztachnięcie się dowolnym "Street Fighterem" nadal przypomina zalatujący potem i pustymi kieszeniami salon gier, gdzie bezduszne maszyny wyłuskały z młodego człowieka niejedno marzenie, ten
"Street Fighter 30th Anniversary Collection" - recenzja
Komu sztachnięcie się dowolnym "Street Fighterem" nadal przypomina zalatujący potem i pustymi kieszeniami salon gier, gdzie bezduszne maszyny wyłuskały z młodego człowieka niejedno marzenie, ten pamięta tę upojną chwilę, kiedy po raz pierwszy zagrał w ulubioną bijatykę w domowym zaciszu, na własnym komputerze, otoczony wianuszkiem kumpli. Istny free play raj.



Nie chcę zgrywać starego dziada, co to nie odrywał się od automatu, bo kiedy lokalny salon gier, umieszczony strategicznie na parterze miejscowego basenu, gdzie okoliczne szkoły śmigały na obowiązkowe zajęcia, sprowadził "Street Fightera II", byłem zaledwie kajtkiem z podstawówki i nie raz i nie dwa dałem się oszwabić na żetony i dostałem z łokcia od jakiegoś zabijaki z osiedla obok, chcącego pograć za moje kieszonkowe. Tyle że, cokolwiek wyjątkowo, przy okazji tej konkretnej premiery mogę sobie pozwolić na sentymentalny ton. Bo "Street Fighter 30th Anniversary Edition" to nic innego jak powrót do przeszłości, pośpieszna jazda DeLoreanem wspomnień do czasu, gdy na cukierka mówiliśmy "cucu", a na konsolę "maszynka do gier". I zdaje się, że recenzowanie każdej z nagranych na rzeczoną płytkę pozycji przypomina trochę objaśnianie konstrukcji cepa. Jest tutaj aż dwanaście gier, z których, rzecz jasna, część to wariacje na temat tej podstawowej, ale nie ma tu lipy z pamiętnych kartridżów na Pegasusa, poszczególne wersje faktycznie się od siebie różnią. Czasem tempem, czasem szczegółem, czasem opcją naładowania mocarnego combo, ale jednak. Fundament stanowią: "Street Fighter", czyli ten dziewiczy, pierwszy, oryginalny i praktycznie niegrywalny eksponat muzealny (sic!); aż pięć odsłon "Street Fightera II", z których "Super Street Fighter II Turbo" to bodaj szczytowe osiągnięcie, z jego paroma nowymi mechanikami, jak owe super kombinacje czy żonglerka przeciwnikiem; i po trzy sztuki "Street Fightera III" oraz "Street Fightera Alpha". Czuję, jakbym bluźnił, lecz jeśli komuś te pierwsze inkarnacje serii wydadzą się archaiczne (choć przecież sprite'y z trójki są rewelacyjnie szczegółowe i doskonale animowane), nie ma mowy, aby odbił się od którejkolwiek "Alphy", bo gry wyglądają świetnie i basta. Do tego wszystkie tytuły przygotowano wyśmienicie, w oryginalnym formacie obrazu 4:3 (można go zmienić i rozciągnąć, ale bądźmy poważni), stylowymi ramkami okalającymi pole gry (da się je podmienić na czarne pasy) i tak dalej. Zwolennicy gry sieciowej pewnie będą kręcić nosem, bo z graczami, których nie mamy akurat pod ręką, można się zmierzyć w jedynie czterech grach i również tylko te posiadają tryb treningowy. Lecz to nie koniec dodatków.



Po wybraniu trybu (standard: online, arcade, versus) oraz gry możemy bowiem sobie chwilę o niej poczytać, a jeśli po kolejnym uderzeniu o glebę najdzie kogoś ochota na więcej, to ma pod ręką znakomite muzeum. Capcom przygotował istną kopalnię wiedzy o "Street Fighterze", łącznie z grafikami koncepcyjnymi, historią serii, informacjami o postaciach, a nawet drobiazgową analizą klatka po klatce kultowych ciosów. Truizmem będzie zakończyć te rozmyślania prostą konstatacją o ponadczasowej wielkości "Street Fightera", ale cóż innego można rzec? To nie tylko kawał mięcha wyrwany przeszłości, ale nadal świeże gry, od których trudno się oderwać.



Faworyta nie wskazuję, bo spośród tuzina dostępnych tytułów nie sposób nie wybrać kilku, przez które człowiek nie raz pokłóci się po przegranej. A ocena byłaby wyższa, gdyby pierwszy "Street Fighter" był lepszy. Albo gdyby w ogóle go tu nie było.
1 10
Moja ocena:
9
Krytyk filmowy i tłumacz literatury. Publikuje regularnie tu i tam, w mediach polskich i zagranicznych, a nieregularnie wszędzie indziej. Czyta komiksy, lubi kino akcji i horrory, tłumaczy rzeczy... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones