Recenzja filmu

To tylko wiatr (2012)
Benedek Fliegauf
Katalin Toldi
Gyöngyi Lendvai

Na marginesie

Romscy bohaterowie w filmie Fliegaufa to przede wszystkim prości ludzie. Część z nich za wszelką cenę próbuje wiązać koniec z końcem i utrzymywać rodzinę.
Konkurs główny tegorocznego festiwalu w Berlinie zbliża się powoli do końca. W przedostatnim dniu pokazów odbyły się projekcje aż trzech filmów konkursowych. Jednym z nich był węgierski "To tylko wiatr" w reżyserii Benedeka Fliegaufa, którego poprzedni film "Łono" był niedawno dystrybuowany w Polsce.

Tym razem Benedek Fliegauf odwołuje się do prawdziwej historii, która wydarzyła się na przełomie 2008 i 2009 roku na Węgrzech. Grupa nieznanych sprawców zaatakowała kilkanaście romskich domów i przeprowadziła regularną egzekucję. Prawdopodobnie do dnia dzisiejszego prowadzone są śledztwa mające ustalić, kto był odpowiedzialny za atak.

W "To tylko wiatr" jednorazowa napaść na romskie rodziny to dopiero początek koszmaru. Codziennie giną ludzie. Lokalna, romska społeczność próbuje zapobiegać atakom. Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Romowie, którzy jeszcze żyją, próbują zachować spokój i wykonywać swoje codzienne czynności. Matka wstaje wcześnie rano do pracy, córka idzie do szkoły, a syn tradycyjnie wagaruje. Wszystko tak, jakby nic nigdy się nie wydarzyło. W międzyczasie policja bada miejsce zbrodni. Wszyscy wiedzą doskonale, że przemoc wywołuje nienawiść rasową, ale nikt nie jest w stanie zareagować i powstrzymać kolejnych morderstw.

Romscy bohaterowie w filmie Fliegaufa to przede wszystkim prości ludzie. Część z nich za wszelką cenę próbuje wiązać koniec z końcem i utrzymywać rodzinę. Inni wpisują się doskonale w stereotyp "Cygana", który kradnie i niszczy swoje otoczenie. Podobne rozróżnienie stosują współmieszkańcy, którzy na co dzień przebywają z romską mniejszością. W scenie rozmowy policjantów na miejscu zbrodni pada stwierdzenie, że rzeczywiście rzezie nie powinny mieć miejsca, ale jeśli nie ma wyboru, to warto byłoby spytać władzy, kto nadaje się na ofiarę...

Wobec tych faktów w "To tylko wiatr" nie ma nadziei na zmianę. Wszyscy praktycznie bezczynnie oczekują nocy, kiedy dochodzi do ataków. Bierność bohaterów w filmie Fliegaufa ma wynikać z przyzwyczajenia do poniżania. Szkolna sprzątaczka jest wściekła, kiedy jej pracodawca pozwala sobie na rasistowskie uwagi, ale koniec końców spuszcza głowę i odchodzi. Romowie żyjący obok lokalnej społeczności wegetują, nie wtrącają się w sprawy innych, pozostają w cieniu. Kiedy w szkolnej szatni chłopcy napastują koleżankę, romska uczennica opuszcza pomieszczenie. Wie doskonale, że w takiej sytuacji nie ma prawa zrobić nic.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones