Recenzja filmu

Zamknij się i zastrzel mnie (2005)
Steen Agro
Andy Nyman
Karel Roden

Zabójcze knedliczki

Znudzony Manchesterem i pracą w reklamie <a href="http://www.filmweb.pl/Steen+Agro+filmografia,Person,id=363287" class="n">Steen Agro</a> pojechał na miesiąc do Pragi, żeby pobić rekord w liczbie
Znudzony Manchesterem i pracą w reklamie Steen Agro pojechał na miesiąc do Pragi, żeby pobić rekord w liczbie trupów przypadających na metr taśmy filmowej. Mając u boku żonę Czeszkę i sprawdzone gatunkowe wzorce w stylu "Przekrętu", wyprodukował za brytyjskie i czeskie pieniądze czarną komedię kameralną, która próbuje łączyć humor czeski z angielskim. Jak na debiut za 121 tys. euro, do którego zdjęcia trwały 25 dni, poszło mu całkiem sprawnie. Ciężko orzec, co w wypadku produkcji za niewielką (stosunkowo) kasę jest wyborem, a co koniecznością i czy brak fajerwerków, typu pościgi, wybuchy, sceny zbiorowe, stosunkowo niewiele wątków fabularnych i montażowych atrakcji to zasługa świadomej decyzji, czy przymus. W każdym razie, mimo pewnych podobieństw - w konstrukcji fabuły, spiętrzającej stos trupów i czarnego humoru - "Zamknij się i zastrzel mnie" odbiega od typowej konwencji stosowanej przez Ritchiego i epigonów. Zamiast angielskich nor, groźnych gangsterów, diamentów i drobnych cwaniaczków jest upierdliwy Anglik z małżonką na wakacjach, Praga odarta z pocztówkowego uroku, niezguła Pavel, harujący na buty dla swojej połowicy, a na deser zabójcze knedliczki i rosół. No i śmierć. Trupów jest do wyboru, do koloru. Pierwszy to żona Anglika - Collina Framptona, której nieszczęśliwie spada na głowę pomnik. Kolejny chce być Collin, dla którego życie straciło sens. Stara się pozbawić życia wytrwale niczym Wilbur ("Wilbur chce się zabić"), za to z komplikacjami jak w "Fargo". W oryginalnie potraktowany modny mix czarnej komedii z thrillerem rodzinnym idealnie wpasował się morderca-pierdoła, którego - oczywiście niefartownie - wybiera na swojego kata Collin. Poczciwina Pavel Zeman z ciężkim sercem usiłuje ukatrupić Collina w przerwach między swoimi 6 etatami, które w całości przeznacza na zachcianki swojej wrednej żony Liby. Baba w dodatku zdradza go z sąsiadem i pakuje na minę w postaci złego, tłustego, mrukliwego gangstera (to już rzeczywiście typ żywcem z "Przekrętu", tyle, że w czeskim wydaniu). Za sprawą Zemana, który odkrywa w sobie talent do zabijania tych, co nie trzeba, nad wszystkim unosi się zapach krwi oraz dyskretny duch groteski, a humor angielski splata się z czeskim. Gdyby więcej popracować nad filmem, można by ciekawiej wykorzystać potencjał tkwiący w takim połączeniu. Nieźle wypadły jednak zgryźliwe obserwacje obyczajowe, aktorzy, mimo, że grali bez dubli, wypadają naturalnie, a ilość zwłok jak na liczbę bohaterów imponuje. Wątpię jednak, czy u nas film stanie się takim przebojem frekwencyjnym jak w Czechach.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones