Recenzja gry

Tomb Raider: Anniversary (2007)

"Tomb Raider: Anniversary" to oficjalny remake pierwszej części "Tomb Raidera". W grze wcielamy się w  Larę Croft, córkę Richarda Crofta, słynnego archeologa i hrabiego Abbingdonu. Poruszamy się w pięciu lokacjach: Croft Manor, Peru, Egypt, Greece i Lost City. Każda miejscówka kryje w sobie wiele tajemnic i zagadek. W trakcie rozgrywki na planszy mamy do dyspozycji pięć rodzajów broni. Pistolety i linkę z hakiem mamy od samego startu, a kolejne bronie, czyli strzelbę, magnum i uzi, znajdujemy kolejno na planszach. Dodatkowo zbieramy różne artefakty i relikwie, w końcu poruszamy się po planszach stworzonych w klimatach starożytnych cywilizacji. Rozgrywkę umila nam walka ze stworzeniami różnego kalibru. Od łatwiutkich szczurków i nietoperków, przez niedźwiedzie, wilki, dinozaury, lwy, do trudniejszych goryli, panter, krokodyli, kończąc na centaurach, gargulcach, mumiach i mutantach. Łatwo rozpoznać, czy w pobliżu znajduje się jakaś bestia, wskazują na to odtwarzane wówczas nasilone dźwięki. W każdej lokacji musimy zmierzyć się z jednym bossem, których w sumie jest 4. Gra nie należy do najłatwiejszych i wymaga sprytnego myślenia, ale zabawa jest przednia.

Pierwsza lokacja, czyli Posiadłość Croftów, to misja treningowa, nie związana z głównym wątkiem fabularnym gry. Możemy tutaj sprawdzić i przetrenować poszczególnie umiejętności panny Croft. Na początku nie mamy żadnej broni, musimy ją znaleźć. Odwiedzając kolejne komnaty dworu, rozwiązujemy ciekawe zagadki, zbieramy i używamy przedmioty i kolekcjonujemy artefakty. Początkowo znajdujemy się w głównym holu i przeszukujemy pokoje, żeby znaleźć broń i inne przedmioty, niezbędne do przejścia planszy. Następnie kierujemy się na zewnątrz, do ogrodu, gdzie przeszukujemy labirynt. Następna jest sala gimnastyczna, gdzie po kolei wykonujemy konkretne ewolucje, dzięki którym odnajdujemy artefakty i ćwiczymy nasze umiejętności balansu, skoków, wspinania i posługiwania się linką. Głównym zadaniem lady Croft na tej lokacji jest zaprowadzenie w swej posiadłości porządku, a dla nas tylko ćwiczenia rozgrywki.

Kolejną, już teraz główną, lokacją jest Peru. W intro poznajemy cel gry. Lara zostaje wynajęta do odnalezienia starożytnego artefaktu Scionu Atlantydy (w polskim tłumaczeniu "Dziecięcia Atlantydy"). Początkowo poruszamy się po szczytach zaśnieżonych Andów, aby dotrzeć do Górskich Jaskiń. Po drodze spotykamy "milutkie" wilki, nietoperze, niedźwiedzie i raptory. Wykonujemy przeróżne ewolucje, balansujemy na tyczkach i po raz pierwszy w grze pływamy. Zbieramy apteczki i amunicje. Musimy rozgryźć skomplikowane mechanizmy, aby przedostać się w różne części lokacji. Tutaj znajdujemy pierwszą nową broń, czyli strzelbę, bo do tej pory posługiwaliśmy się tylko pistoletami i linką. Po przejściu jakichś 80% całej lokacji dochodzi do walki z pierwszym bossem - T-Rexem. Po wygranej walce kolejne plansze przechodzimy podobnie jak wcześniejsze. W końcu odnajdujemy pierwszą z części Dziecięcia.

Grecja to nasz następny cel. Tu poznajemy architekturę starożytnej cywilizacji greckiej. Aby przejść tę lokację, musimy zaliczyć wiele półek skalnych i wspinać się na duże wysokości. Podczas gry podziwiamy urok antycznego klasztoru, pod ziemią odwiedzamy pomieszczenia greckich bogów: Hefajstosa, Posejdona, Damoklesa i Atlasa. W jednym z leveli trafiamy na arenę Koloseum, gdzie walczymy z rozwścieczonymi gorylami i lwami. Po przejściu coraz trudniejszych komnat w Pałacu Midasa, trafiamy do Grobowca Tihocana, gdzie znajdujemy jedną z części Scionu Atlantydy.

W trzeciej lokacji, poruszamy się po prastarym mieście Khamoon. Podziwiamy teraz piękno i potęgę Egiptu. Gdzie nie spojrzeć, widzimy hieroglify, piasek, mumie i ruiny. Wszędzie można dostrzec płaskorzeźby skarabeuszy. Naszym zadaniem jest znaleźć ostatnią część Scionu. Ta lokacja najeżona jest różnego typu pułapkami. Rozgrywka robi się coraz ciekawsza i przez to skomplikowane ewolucje komplikują bardziej przygody Lary Croft. Oczywiście nie mogło w tej lokacji zabraknąć Sfinksa. Zabawę uatrakcyjnia nam walka z kolejną porcją nowych stworzeń, jak np. niezwykle żywotne mumie.

Ostatnią lokacją jest Lost City, czyli Zaginione Miasto - Atlantyda. Ten mityczny, prastary ląd w chwili obecnej ogranicza się do małej, wulkanicznej wyspy gdzieś na Morzu Śródziemnym. Poruszamy się w wydrążonych pod ziemią tunelach, w celu dotarcia do wielkich wrót, wiodących do ruin zaginionej, atlantydzkiej piramidy. Niestety, to niegdyś tętniące życiem miejsce, dziś jest swoistym ulem, gdzie hodowane są przeraźliwe mutanty, mające pomóc w zawładnięciu światem. Apokaliptyczny plan Natli musi zostać przerwany przez Larę Croft. W tej lokacji przyjdzie nam zmierzyć się z wieloma bardzo trudnymi czasówkami, które trzeba pokonać, broniąc się równocześnie przed atakującymi atlantydzkimi mutantami. Rozgrywkę kończymy walką z ostatnim bossem – Natlą.

Podsumowując: wszystko rozgrywa się w fajnie zaprojektowanych graficznie i logicznie planszach, i w przyjemnej dla ucha oprawie muzycznej. Gruntownie poprawiono oprawę graficzną, pozostawiając fabułę i ogólny filozofię rozgrywki takimi jak w 1996 roku. W trakcie gry odwiedzimy wszystkie kraje, jakie mieliśmy okazję podziwiać w pierwowzorze, czyli m.in. Peru, Grecję oraz Egipt. Spotkamy tych samych wrogów, skorzystamy ze starych broni. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Mimo silnych nawiązań do pierwowzoru, autorzy zdecydowali się przygotować zupełnie nowe lokacje oraz uraczyć gracza nieznanymi wcześniej zagadkami. W miarę postępów w grze dochodzą bonusy w postaci filmików, muzyki, strojów panny Croft, kodów, komentarzy, itp. Można nad nią spędzić kilkanaście ładnych godzin. Gra wciąga, dostarcza dużo fajnych emocji, czasem może przestraszyć, ale to ze względu na sprytne, brutalne i agresywne stworzenia, które atakują nas na wszelkie możliwe sposoby.