Recenzja serialu

1983 (2018)
Agnieszka Holland
Kasia Adamik
Robert Więckiewicz
Maciej Musiał

Ciekawa orwellowska wizja Polski

Debiut Netflixa w Polsce jest bardzo udany, a serial stał się jednią z moich ulubionych produkcji w serwisie. Bardzo daleko mu do "Dark", lecz nie mamy się czego wstydzić.
Ciekawa alternatywna rzeczywistość, w której Polska stała się państwem totalnie policyjnym, a ludzie są inwigilowani jak w orwellowskiej wizji świata. Dużo rzeczy uległo zmianie w Polsce np. w Warszawie jest ponad 20 linii metra a Szczecin w końcu leży nad morzem (jak widać, geografia też uległa zmianie). Produkcja przepełniona jest różnymi szczegółami i smaczkami dopełniającymi całość, co się bardzo ceni, a akcja dzieje się w różnych i bardzo fajnie zaaranżowanych lokacjach. Nie wszystko jednak jest spójne w tym świecie. maluch i polonez na ulicy trochę gryzą się z ów rozbudowanym metrem.

Cała masa interesujących aktorów pobocznych i epizodycznych. Dużo młodych, mniej znanych i fajnych twarzy idealnie tworzących klimat serialu. Szkoda jednak, że na głównych bohaterów wybrano jednak aktorów wyskakujących z lodówki (Więckiewicz, Musiał), tak jakby bano się, że bez czarnych koni serial się nie przyjmie.

W końcu doczekałem się dobrej pracy kamery w polskim serialu i nie można doszukać się tu brzydkiego ujęcia. Podoba mi się praca świateł, półcieni i mroku, która daje zimny efekt świata. Fajne tło futurystyczno-industrialnych budynków, optymalny dobór dźwięków. Za dużo jest stanowczo przedłużanych scen krajobrazu, ujęć z oddali, chodzących ludzi itp. Sprawia to, że serial się ciągnie. Fabuła również jest nieco rozlana. Dużo wątków jest przegadanych, tak jakby kosztem tych ciekawszych, istotniejszych, pozostawionych niedopowiedzianymi, a szkoda, bo w serialu trzeba się dużo domyślać.

Robert Więckiewicz jak zwykle odgrywa znana role samego siebie. Mam wrażenie, że zaraz wytłumaczy, dlaczego mówi "Vinci", a nie "da Vinci." W sumie przez niego zapominam, co oglądam, "Vinci", "Konwój", "1983" - wszystko na jedno kopytko.

Edyta Olszówka chyba sama za bardzo nie wie co tu robi i czy gra obecnie w produkcji Netflixa czy w "Na Wspólnej". Ubrali ją w jakiś mundur i wystylizowali na groźną panią komendant siedzącą w swoim gabinecie. Jej głos natomiast gra tutaj rolę jakieś kobitki w romansidle, a nie bezwzględnej funkcjonariuszki MO.

Maciej Musiał powoli zaczyna wychodzić zewsząd niczym Karolak, przez którego został przecież namaszczony. Troszkę śmiesznie wygląda w ze swoim wzrostem jak zagubiony chłopiec, aczkolwiek wczuwa się w rolę i nawet mu to wychodzi. Niestety fabuła zapewnia mu bardziej rolę chłopca łażącego wszędzie ze zdjęciem i nagabującego ludzi niż prawdziwego bohatera.

Debiut Netflixa w Polsce jest bardzo udany, a serial stał się jednią z moich ulubionych produkcji w serwisie. Bardzo daleko mu do "Dark", lecz nie mamy się czego wstydzić.
1 10
Moja ocena serialu:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja 1983
Są takie chwile, kiedy żyjemy czymś - co ma nadejść - tak bardzo, że pojawienie się tego później... czytaj więcej
Recenzja 1983
Gdy przeszło rok temu ogłoszono powstanie pierwszej polskiej produkcji oryginalnej dla serwisu Netflix,... czytaj więcej
Recenzja 1983
Najogólniej rzecz biorąc, serial ma problem z czymś, co można by nazwać "konstrukcją świata... czytaj więcej