Recenzja serialu

Czarodzieje z Nie ma to jak statek i Hannah Montana (2009)

"Czarodzieje z Waverly Place", "Nie ma to jak statek" i "Hannah Montana" w jednym? Czemu nie! Moc i popularność serialu z Disney Channel razy trzy – i wychodzi jedyny w swoim rodzaju miks. Twórcy postanowili pójść w ślady "That's So Suite Life of Hannah Montana" i ustawić u Tiptona gościa, zaś atrakcją jest koncert Hanny Montany. Nic oczywiście nie odbyło by się bez knującej coś Alex, szalonych fanów Hanny Montany i London Tipton oraz wątku miłosnego między Codym a Bailey. Niestety, w przeciwieństwie do poprzedniego spotkania, nie każdy spotkał się z każdym (mianowicie czarodzieje nie zetknęli się z Hanną, za to statek jako miejsce akcji był wszechobecny). Rodzeństwo Russo, czyli Justin (David Henrie), Alex (Selena Gomez) i Max (Jake T. Austin), wygrywają kurs statkiem S.S. Tipton w ramach Rejsu Nastolatków. Atrakcją owego rejsu ma być koncert Hanny Montany (Miley Cyrus), która wraz z Lolą (Emily Osment) i ojcem (Billy Ray Cyrus) przyjeżdża na statek. No i wszystko toczy się rewelacyjnie – Justin umawia się ze swoją idolką, London Tipton (Brenda Song), Max pojedynkuje się z Zackiem (Dylan Sprouse), Alex zaprzyjaźnia się z Bailey (Debby Ryan), którą zaś podrywa Cody (Cole Sprouse). Potem zjawia się gwiazda odcinka, czyli Hannah Montana, która gubi łańcuszek od mamy przynoszący jej w życiu szczęście, ma strasznego pecha i odwołuje koncert. Zupełnie bezmyślnie dorzucono tu wątek z domu Stewartów w Kalifornii, w którym Jackson (Jason Earles), Oliver (Mitchel Musso) i Rico (Moises Arias) próbowali otworzyć paczkę dla ojca. Na jednym planie spotkali się Miley Cyrus, Selena Gomez, bracia Sprouse i inne, mniej znane gwiazdy Disneya. Można by dorzucić "Słoneczną Sonny" i "Jonas" i byliby jeszcze Demi Lovato i The Jonas Brothers, na szczęście tego nie zrobiono. "Wizards on Deck with Hannah Montana" wyszło bardzo dobrze, choć nie zaprzeczam, że wolałbym obejrzeć go jako film, a nie miniserial. Wszystko idealnie zaplanowano, wykorzystano stare wątki z "That's So Suite Life of Hannah Montana" (z tym że tutaj "Świat Raven" zastąpiono "Czarodziejami..."), zrobiono specjalne intro ze zmiksowanymi piosenkami z czołówek trzech seriali (ale oczywiście polskiemu Disney Channel nie chciało się tłumaczyć na polski piosenki ze "...statku", więc nie wyemitowano owej czołówki, lecz trzy pojedyncze z seriali). Szkoda tylko, że Russowie w ogóle nie mieli do czynienia z Hanną, i że bezsensownie dorzucono wątek Jacksona. Ogólnie cały miks wyszedł bardzo dobrze i ma te zasłużone osiem gwiazdek. Mam nadzieję, że kolejne spotkanie bohaterów Disney Channel będzie tak samo dobre, ale przede wszystkim będzie zawierało więcej bohaterów (ja już czekam na "Słoneczną Sonny" i "Jonasów") i że będzie to film Disney Channel Original Movie. Film polecam fanom wszystkich trzech seriali, i nawet jeśli lubicie "...statek" a nie lubicie "Hanny", to wam się powinno spodobać.